Dotykanie brzucha ciężarnej kobiety to powszechny gest, który jednak coraz częściej spotyka się z negatywnymi reakcjami. I trudno się temu dziwić, bo dlaczego kobieta w ciąży ma pozwolić dotykać obcym swojego ciała, skoro w przypadku kogoś innego, uznane by to było za niedopuszczalne? Przecież nikt nie odwraca się w kolejce do obcej osoby i nie zaczyna jej głaskać po głowie, piersiach czy nogach. Z takiego założenia wychodziła pewna ciężarna, która czekając na wizytę u lekarza, zrobiła awanturę obcemu mężczyźnie, zamierzającemu dotknąć jej ciężarnego brzucha.
Spis treści
- Zrobiła awanturę obcemu mężczyźnie
- Jej mąż stwierdził, że przesadza
- Komentujący: "który mąż na to pozwala?"
Zrobiła awanturę obcemu mężczyźnie
Kobieta, która w mediach społecznościowych opisała swoją historię, jest w 25. tygodniu ciąży z pierwszym dzieckiem. Jej ciąża jest już bardzo widoczna, a rosnącego brzuszka nie da się ukryć pod ubraniem. Kilka dni temu, stojąc w kolejce do lekarza, spotkała mężczyznę, który odwrócił się do niej i widząc, że jest w ciąży, spytał, czy dziecko kopie. Po czym wyciągnął rękę, aby to sprawdzić. Kobieta natychmiast odsunęła się i zaczęła krzyczeć, że nie życzy sobie, aby ktoś dotykał jej ciała bez pozwolenia. Nieznajomy oburzył się, nazwał ją "dupkiem" i obrażony odszedł.
Kobieta była zbulwersowana, bo już kilka razy spotkała się z tym, że obcy ludzie dotykają jej brzucha, jakby to był przedmiot. Pisząc swój post podkreśliła, że to, że jest w ciąży, nikogo nie uprawnia do takiego zachowania. W normalnej sytuacji nikt obcy nie odważyłby się pogłaskać kogoś innego po brzuchu! Czym się różni ciążowy brzuch od nieciążowego? Przecież to nadal czyjaś część ciała, której dotykanie jest zarezerwowane dla bliskich.
Czytaj również: Czy dziecko w brzuchu czuje dotyk taty?
Przywileje kobiet w ciąży: czy prawa ciężarnych są przestrzegane?
Jej mąż stwierdził, że przesadza
Wydaje się, że rozumowaniu przyszłej mamy nie można niczego zarzucić, a jednak, gdy wróciła do domu i opowiedziała o wszystkim swojemu mężowi, spotkała się z totalnym brakiem zrozumienia z jego strony. Jej partner po pierwsze uznał, że nie powinna krzyczeć na mężczyznę, po drugie stwierdził, że nic wielkiego się nie stało i mogła mu pozwolić się dotknąć... Kobieta była tak zszokowana reakcja męża, że postanowiła zapytać ludzi, co myślą o tej sytuacji.
Komentujący: "który mąż na to pozwala?"
Ludzie w komentarzach byli oburzeni zachowaniem obu mężczyzn - zarówno nieznajomego z przychodni, jak i męża kobiety.
"Nieznajomy dotknął cię bez twojej zgody. To nie ty jesteś dupkiem, tylko ten nieznajomy i twój mąż. Po pierwsze: dlatego, że myślą, że takie zachowanie było w porządku, po drugie: że chcą ci wmówić, że powinnaś biernie stać i pozwalać, aby ktoś naruszył twoją autonomię" - napisała jedna z komentujących post osób.
"Jaki mąż mówi żonie, żeby pozwoliła się dotykać innym mężczyznom?" - pytał retorycznie kolejny komentujący.
"Kiedy byłam w zaawansowanej ciąży, w warzywniaku podeszła do mnie obca kobieta i po prostu położyła mi rękę na brzuchu. Miałam refleks i natychmiast położyłam rękę na jej piersi. Kiedy spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczami w szoku, spytałam: „Och, nie bawimy się w dotykanie obcych bez pytania?". Kobieta uciekła, a ja odwróciłam się i zobaczyłam mojego męża pokładającego się ze śmiechu nad straganem z jabłkami" - napisała jakaś kobieta.
"To twoje ciało. Dotykać mogą tylko te osoby, którym na to pozwolisz" - podsumował inny.