Ostatnie dni przed świętami to okazja to zrobienia z dzieckiem ozdób choinkowych. To wspaniały pomysł, dający maluchowi nie tylko szansę na rozwinięcie kreatywności, ale i na coś dużo bardziej ważnego. Wspólne robienie zabawek to wspólnie spędzony czas i pokazanie dziecku, że doceniamy jego pomoc i zaangażowanie w przygotowania do Bożego Narodzenia.
Ukryta choinka nie do pokazania
Poza tym, czy jest coś wspanialszego niż dzieła, nawet nieporadne, którymi możemy pochwalić się przed rodziną i znajomymi? Okazuje się, że taki sposób myślenie nie dotyczy każdego rodzica.
Pewna mama przyznała się, że ma w domu dwie choinki, jedną, która znajduje się w salonie i która jest udekorowana pięknymi eleganckimi bombkami prosto ze sklepu, i druga - ukryta w pokoju dziecięcym, na której wiszą łańcuchy z papieru przyniesione z przedszkola, gwiazdki z kolorowego papieru i mikołaje z masy solnej. Ta choinka jest schowana przed rodziną i znajomymi, bo gwiazdki nie są dość równe, a łańcuchy - pomazane klejem.
Taka postawa oburzyła dziennikarkę, Namę Winston i przyjaciółkę owej mamy, która postanowiła napisać o tym w australijskim portalu dla rodziców kidspot.com.au.
"Ich prawdziwe drzewko, to, które nadaje się do publicznego oglądania i podziwiania, zajmuje honorowe miejsce na dole w salonie. Jest doskonale udekorowane, dopasowane kolorystycznie, tematyczne, pełne drogich ozdób.
A drzewko mniej ważne – które stoi na górze, poza zasięgiem wzroku w pokoju gościnnym – to choinka niespełniające norm, bo udekorowana ozdobami, które wyszły spod rączek dzieci. Podobno wielu rodziców tak robi!" - podsumowuje zszokowana dziennikarka.
Czytaj również: Takie słowa padły z ust dzieci w tracie sesji z psychologiem. "Popłakałam się, czytając to"
Nigdy nie mów tak do dziecka. Ono inaczej odbiera twoje słowa
To prosty sposób na zniszczenie pewności siebie u dziecka
Psycholog Magdalena Bodzoń podkreśla, że takie postępowanie to po prostu robienie dziecku krzywdy. - Mama to osoba, która powinna malucha wspierać najbardziej. Jeśli daje mu do zrozumienia, że jego ozdoba choinkowa jest zbyt brzydka, aby zawisnąć na choince, to jest to dla niego rodzaj odrzucenia. Taki maluch pomyśli sobie, że nic nie umie, że jego dzieła są nic nie warte. To prosty sposób na zniszczenie pewności siebie u dziecka i utwierdzenie się w poczuciu, że jego osoba i to co robi, nie jest dla rodziców wystarczające ważne i dobre - dodaje ekspertka.
Rodzice są oburzeni: "To co, że są krzywe?"
Rodzice, którzy zostawiali komentarze pod tekstem byli oburzeni.
- "Co z tego, że zabawki są krzywe i nieładne - dziecko zrobiło je najlepiej jak potrafiło i włożyło w te prace swoje serce i wysiłek"
- "To bezduszność, czy ona kocha swoje dzieci?"
Nama Winston, autorka tekstu na Kidspot.com.au przyznała, że kiedyś jej poczucie piękna w odniesieniu do choinki było inne, ale zmieniło się wraz z pojawieniem się na świecie jej synka. Teraz nie wyobraża sobie, żeby zabawki zrobione przez własne dziecko nie znalazły się na choince. To główne ozdoby, którymi rodzice mogą się pochwalić przed rodziną.
"Nawet kiedy urósł i przestał je to robić, nadal co roku radośnie pokazuję jego bombki z Gwiezdnych Wojen i domek z LEGO, które wieszał na choince, gdy był mały. Moje drzewko jest pełne miłości i wspomnień... tak samo jak ukryte drzewko mojej przyjaciółki. Różnica polegała na tym, że ja jestem z niego dumna".