Niemowlę się krztusiło, a ten sprzęt je uratował. Ratownik: "najpierw nauczcie się pierwszej pomocy"

2023-03-17 14:07

Zakrztuszenie się dziecka to jeden z największych koszmarów rodzica. Nawet opiekunowie znający zasady udzielania pierwszej pomocy, nie zawsze ufają swoim umiejętnościom, zwłaszcza w sytuacjach stresujących. Być może dlatego rośnie popularność takich urządzeń. Ratownicy medyczni są jednak sceptyczni.

urządzenie zapobiegające zakrztuszeniom

i

Autor: Getty Images/ Instagram @tinyhearteducation Czy warto kupić urządzenie zapobiegające zakrztuszeniom?

Większość osób zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie za sobą zakrztuszenie się niemowlęcia, ale nie każdy edukuje się w kwestiach pierwszej pomocy. Co gorsza, stres robi niekiedy swoje i choć część osób w takich sytuacjach dostaje niemal nadprzyrodzonych mocy do ratowania własnego dziecka, to innym panika całkiem odbiera racjonalne myślenie. Być może właśnie świadomość tego, popycha coraz więcej rodziców do zakupu specjalnych urządzeń pomagających przy takich wypadkach.

Ratowniczka medyczna pokazała wideo, na którym widać, jak urządzenie zapobiegające zakrztuszeniu uratowało 10-miesięczne niemowlę. Nikki Jucutz prowadząca kanał o pierwszej pomocy dla dzieci na Instagramie @tinyheartseducation ma wątpliwości co do tego urządzenia. Podobne wahania zdradza polski ratownik Tomasz Modrzewski na swoim Facebooku, argumentując to bardzo trafnie. 

Dowiedz się: Zadławiania u dzieci - spada liczba nieszczęśliwych wypadków

Pierwsza pomoc u niemowlaka – zachłyśnięcie lub zakrztu

Dowiedz się: Czy zachłyśnięcie wodą z wanienki grozi suchym utonięciem? Ratownik uspokaja i wyjaśnia ich mechanizm

Na wideo opublikowanym przez ratowniczkę z Instagrama widać nagranie z kamer przemysłowych restauracji, na którym rodzice próbują ratować krztuszące się niemowlę. W panice nie robią jednak tego prawidłowo. Wtedy do akcji wchodzi obcy mężczyzna, który też był gościem lokalu i szybko pobiegł do samochodu po urządzenie stosowane w przypadku zakrztuszenia/zadławienia, noszące nazwę LifeVac. Użycie go w tym wypadku poskutkowało, a niemowlę zostało uratowane. 

Czy warto kupić urządzenie zapobiegające zakrztuszeniom?

Czy to oznacza, że taki sam sprzęt powinni mieć ze sobą zawsze rodzice nie będący pewni swoich umiejętności ratowania życia? Ratownicy nie są przekonani. Nikki Jucutz zaznacza, że na filmiku widać nieudolną pierwszą pomoc, a w rzeczywistości to ona jest kluczowa.

"Widziałam te urządzenia na filmach już kilka razy, ale ani razu nie widziałam na nich prawidłowej pierwszej pomocy polegającej na 5 x uderzeniach w plecy i 5 x uciśnięciach klatki piersiowej użytych w pierwszej kolejności" - napisała.

"Uderzenia w plecy i uciśnięcia klatki piersiowej są bardzo skuteczne! Jeśli zrobisz to poprawnie, tak jak zostałeś przeszkolony i bez zwłoki, istnieje bardzo duża szansa, że ​​usuniesz i udrożnisz drogi oddechowe bez potrzeby stosowania urządzenia" - komentuje ratowniczka medyczna.

Przeczytaj: Ich synek zginął przez zabawkę, która wydaje się dostosowana do każdego wieku. Teraz ostrzegają innych

Podobnego zdania są inni eksperci. Zwracają też uwagę na fakt, że własne dłonie i wiedzę mamy przy sobie zawsze, a urządzenie może nie być akurat w zasięgu ręki. 

- Jestem przekonany, że w przypadku zakrztuszenia mojego dziecka nie znalazłbym w sobie koncentracji, aby przypomnieć sobie gdzie to urządzenie aktualnie się znajduje i szkoda byłoby mi czasu na szukanie go - ocenia ratownik medyczny, Tomasz Modrzewski.

Co więcej, ratownik zaznacza, że użycie urządzenie może powodować taką samą trudność jak prawidłowe udzielenie pierwszej pomocy wyuczonymi technikami.

- Jednak w mojej ocenie użycie tego urządzenia wcale nie jest takie proste, jak na pokazowych filmikach w internecie i wymaga wcześniejszego treningu. (Mogę się mylić, ale doświadczenia w używaniu worka samorozprężalnego sugerują, że to wcale nie takie proste jak się wydaje) - dodaje Modrzewski.