Niepokojące informacje ws. pięcioraczków z Horyńca. Mama mówi, co się dzieje z Charliem

2023-06-13 13:51

Mały Charlie jest ostatnim z pięcioraczków z Horyńca, który wciąż przebywa w szpitalu. Wydawało się, że wszystko jest już na dobrej drodze, gdy mama chłopca przekazała najnowsze informacje.

Pięcioraczki z Horyńca

i

Autor: Instagram/@piecioraczki_z_horynca Niepokojące informacje z Horyńca. Mama pięcioraczków poinformowała o stanie zdrowia Charliego

Dominika i Vincent Clarke w lutym tego roku doczekali się pięcioraczków. Na świecie pojawiło się dwóch chłopców – Henry James i Charles Patrick oraz trzy dziewczynki – Elizabeth May, Evangeline Rose, Arianna Daisy. Niestety Henry James zmarł cztery dni po porodzie.

Dziewczynki okazały się najsilniejsze i na początku maja już wszystkie były w domu. Teraz rodzina czeka tylko na małego Charliego. Niestety stan chłopca znów nieco się pogorszył. W jednym z najnowszych wpisów na Instagramie @piecioraczki_z_horynca mama przekazała najnowsze informacje.

Zobacz także: Wspaniałe wieści od pięcioraczków z Horyńca. Czekają już tylko na jedno

Wzruszająca historia miłości rodziców pięcioraczków. Dominika i Vincent doczekali się 12 dzieci

Tak wiele już przeszedł

W tym miesiącu najmłodsze dzieci rodziny Clarke skończą cztery miesiące. Mały Charlie od początku był słabszy niż siostry. Musiał mierzyć się z zapaleniem płuc, problemami z oddychaniem, ale również z niewielką dziurką w sercu. Operacja serca się udała, ale chłopiec wciąż pozostaje w krakowskim szpitalu.

Jeszcze kilka dni temu mama pięcioraczków informowała, że Charlie w końcu zaczął oddychać bez wspomagania. Serce rosło na taką wiadomość, bo wydawało się, że wszystko już zmierza w dobrą stronę.

„Nasz Mały Książę jest teraz największy i najstarszy na oddziale, gdy tam weszłam, a rzadko mam możliwość podjechać, ujrzałam małego chłopca na końcu sali, który leżał w pozycji lekko pochyłej i rozglądał się po sali, zupełnie jak mały książę tego oddziału, 116 dni za nami” – napisała mama dzieci niespełna tydzień temu.

Najnowsze wieści o stanie zdrowia Charliego

Jak się jednak okazało, radość była przedwczesna. Dwa dni temu mama chłopca poinformowała, że Charlie znów musiał zostać podłączony do CPAP, czyli specjalnej maski ułatwiającej oddychanie przy niewydolności oddechowej.

I choć jeszcze niedawno mały Charlie zrobił kroczek do przodu, tym razem musiał się cofnąć.

„Charlie nadal walczy kroczek do przodu, kroczek do tyłu... Z powrotem na CPAP, ale pogodny i przesyła wam wszystkim moc uśmiechów” – wyznała jego mama.

Czytaj także: W lutym urodziła pięcioraczki, teraz wylądowała na wózku. Co się stało Dominice z Horyńca?

Mama pięcioraczków pyta o sposoby na laktację. "Mleka nie przybywa, a potrzeba rośnie"