8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja. Cała Polska była wstrząśnięta bestialstwem, którego dopuścili się jego opiekunowie. Wiele osób wierzyło, że zdarzy się cud i chłopiec odzyska zdrowie.
Szczególnie wierzył w to jego ojciec, Artur Topól, który zapowiadał w mediach, że nie odpuści i będzie walczył o opiekę nad Kamilkiem i Fabianem.
Po śmierci 8-latka chce walczyć o drugiego syna. Pierwsza rozprawa odbędzie się 7 lipca. Sąd zadecyduj również o losie pozostałych dzieci Magdaleny B, która obecnie przebywa w areszcie.
Zobacz także: „Trafiają do nas regularnie". Lekarz śp. Kamilka ujawnia prawdę o maltretowanych dzieciach
Pierwsza rozprawa w sądzie
7 lipca 2023 roku w Sądzie Rodzinnym w Częstochowie odbędzie się pierwsza rozprawa w sprawie dzieci Magdaleny B. 35-letnia matka zmarłego chłopca przebywa w areszcie od 5 kwietnia. Jak podaje Fakt, może być doprowadzona na rozprawę wraz ze swoim obecnym mężem – Dawidem B.
– Zarówno Magdalena B., jak i Dawid B. formalnie mogą brać udział w tym posiedzeniu. Od ich inicjatywy będzie zależało, czy zechcą uczestniczyć. Z uwagi na skomplikowaną sytuację rodzinną dzieci zapewne na jednym posiedzeniu sądu się nie skończy – powiedział portalowi sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.
W sprawie obecności matki i ojczyma zmarłego chłopca wypowiedziała się przyrodnia siostra Kamilka i Fabiana.
- Trudno będzie powstrzymać emocje i zachować zimną krew na widok tych ludzi, którzy odpowiadają za śmierć Kamilka. Chcielibyśmy mieć już to za sobą – przyznała Magdalena Mazurek.
Ojciec chce odzyskać prawa rodzicielskie
Biologiczny ojciec Kamilka, który już od początku tego roku złożył do sądu wniosek o przywrócenie władzy rodzicielskiej w stosunku do 8-letniego Kamilka i 7-letniego Fabiana. Stracił prawa rodzicielskie po rozwodzie w 2016 roku na wniosek byłej żony. Dziś walczy o młodszego synka, chcąc zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Obecnie Fabian przebywa w domu dziecka.
Przyrodnia siostra Fabianka wyznała, że cały czas ma nadzieję, że jej tata odzyska prawa rodzicielskie lub przynajmniej ureguluje kontakty z chłopem.
Na jego twarzy widniał uśmiech
Portal dowiedział się, że 7-latek spędził z ojcem i przyrodnią siostrą Dzień Dziecka. Wybrali się do wesołego miasteczka, a na jego twarzy w końcu gościł szeroki uśmiech.
- Teraz cieszmy się, że Fabianek mógł z nami świętować Dzień Dziecka. To było pierwsze dłuższe spotkanie Fabianka z nami. Na koniec, gdy musieliśmy się rozstać, wszyscy się popłakaliśmy, tak trudno było nam się rozstać – podzieliła się przyrodnia siostra chłopca.
Przyznała, że po tych wszystkich przejściach Fabianek ma w ośrodku fachową opiekę, ale przy swoim tacie jest najszczęśliwszy.
Źródło: fakt.pl
Czytaj także: Kamilek nie był jedyny. Takich przerażających historii jest więcej, ale ty też możesz zareagować
MOPS wysłał 5 wniosków o odebranie Kamilka. „30 marca powinien być z tego mieszkania wyciągnięty”