"Operacja to nie narodziny". Fotograf porodowy odmówił zrobienia zdjęć i rozpętał burzę

2023-10-31 12:46

Pewna przyszła mama szukała fotografa porodowego, który mógłby uwiecznić przyjście na świat jej dziecka. Fotograf, który dowiedział się, że kobieta ma rodzić przez cesarskie cięcie, otwarcie powiedział, że „operacja to nie narodziny”. Odmówił przyjęcia zlecenia. W sieci rozpętała się burza.

Cesarskie cięcie

i

Autor: Getti Images "Operacja to nie narodziny". Fotograf porodowy odmówił zrobienia zdjęć i rozpętał burzę.

Pewna przyszła mama opublikowała serię wiadomości tekstowych SMS na profilu na Facebooku @Sanctimommy, które wymieniła z fotografem porodowym. Poczuła się zawstydzona, gdy usłyszała, że cesarskie cięcie to nie prawdziwe narodziny i jest to najłatwiejsze wyjście.

Podzieliła się tym, aby inne mamy, które doświadczyły podobnego wstydu, czuły, że nie są same.

W sieci rozpętała się prawdziwa burza.

Zobacz także: Cesarskie cięcie to nie zabawa. Zobacz, ile negatywnych skutków może mieć poród zabiegowy

Spis treści

  1. "Operacja to nie narodziny"
  2. W komentarzach burza
  3. Cesarskie cięcie to nie łatwiejsza droga
Na czym polega poród przez cesarskie cięcie?

"Operacja to nie narodziny"

Kobieta zdecydowała się zachować anonimowość. Udostępniła rozmowę z fotografem porodowym, który wprost powiedział, że zdecydowała się na cesarskie cięcie jako najłatwiejsze wyjście.

Przyznała wówczas, że nie miała pojęcia, iż fotograf porodowy może dyskryminować kobiety ze względu na sposób, w jakim powita dziecko na świecie.

Wówczas usłyszała, że operacja to nie narodziny.

„Operacja to nie narodziny, moja droga. Nie rodzisz. Masz operację usunięcia dziecka z brzucha. To nie są narodziny. Nie chcę tam być, żeby robić temu zdjęcia. Jeśli zdecydujesz się od razu spróbować macierzyństwa i urodzić, daj mi znać, a umówimy się na sesję” — napisał fotograf.

W komentarzach burza

Internauci byli w szoku, czytając te słowa z ust fotografa porodowego. Ze względu na sam charakter branży, w której pracuje, powinien spodziewać się porodu drogą pochwową i poprzez cesarskie cięcie. 

Wiele mam nie potrafiło zrozumieć jego postawy i uważało, że powinien wręcz pożegnać się z zawodem, który wykonuje.  

„Rodziłam dwoma sposobami. Cesarskie cięcie nie oznacza porodu, a poważną operację? Z mojego doświadczenia wynika, że jest ona znacznie bardziej bolesna. Tego fotografa trzeba wywalić!” — grzmiała jedna z internautek.  

„Uważam, że mam szczęście, że nie potrzebowałam cesarskiego cięcia. Widziałam, przez co przechodziły inne kobiety, aby wyzdrowieć po cesarce. Zdecydowanie miałam łatwiejszą drogę, rodząc naturalnie. Nie rozumem, jak ktoś może uważać, że cesarskie cięcie to coś gorszego” — nie dowierzała inna.  

„To mnie wkurza. Jedna z moich bliskich przyjaciółek jest profesjonalną fotografką i była na miejscu, robiąc zdjęcia, zanim wróciłem do zdrowia, aby uchwycić chwile, które nasza pierwsza córeczka spędzała z tatą po moim cesarskim cięciu. Uchwyciła te chwile jako bezcenne! Ten fotograf zasługuje na zrujnowaną reputację!” — przyznała kolejna. 

„Mogłabym wrzucić zdjęcia mojego cesarskiego cięcia. No wiesz, żeby pokazać, jak łatwo jest rozciąć brzuch i wyrwać dziecko, nie mówiąc już o powrocie do zdrowia. Bycie mamą oznacza robienie wszystkiego, co konieczne, aby bezpiecznie wydać dziecko na świat, nawet jeśli oznacza to rozcięcie. To poświęcenie, którego nie wszyscy są na tyle odważni, aby je ponieść lub nawet zrozumieć” — podsumowała następna mama.  

„Obie moje cesarskie cięcia sprawiają, że nie jestem prawdziwą matką, ponieważ nie urodziłam żadnego z nich? Przynajmniej żyję, żeby się nimi opiekować. Cieszę się, że nie umarłam, kiedy nie udało mi się urodzić pierwszego dziecka” — skomentowała inna. 

Wśród licznych głosów podkreślających, jak niedorzeczne były słowa fotografa, pojawiły się również te, które nazwały kobiety rodzące przez cesarskie cięcie superbohaterkami.

„To jest szalone. Sposób na zawstydzenie młodej mamy w niezwykle bezbronnym momencie. Miałam szczęście, że nie musiałam mieć cesarskiego cięcia z żadnym z moich dzieci. Myślę, że kobiety, które nie mają jednak wyjścia i rodzą przez cesarskie cięcie, są prawdziwymi superbohaterkami” — wyznała.

Cesarskie cięcie to nie łatwiejsza droga

Cesarskie cięcie to narodziny dziecka poprzez otwarcie jamy brzusznej. Podczas zabiegu może dojść do wielu poważnych powikłań zarówno dla matki, jak i dla rodzącego się dziecka.

Wśród nich warto wymienić uszkodzenie narządów wewnętrznych takich jak pęcherz, moczowód, jelita, naczynia krwionośne w macicy. Może dojść do zakażenia wewnętrznego i ogólnego, a w jamie brzusznej mogą pojawić się zrosty, które w przyszłości mogą spowodować bóle brzucha, niedrożność jelit, a nawet niedrożność jajowodów.  

Wskazaniami do cesarskiego cięcia są zazwyczaj choroby przewlekłe matki, wady narządów rodnych, wypadnięcie pępowiny, wady wrodzone u dziecka, nieprawidłowa praca serca dziecka, przedwczesne oddzielenie się łożyska, a także nieprawidłowe ułożenie płodu w łonie matki.

Cesarskie cięcie jest wykonywane, gdy lekarz uzna, że poród siłami natury nie przebiega prawidłowo lub życie matki i dziecka są zagrożone.

Źródło: nypost.com

Czytaj także: Cesarka na życzenie – czy można ją sobie załatwić i pod jakimi warunkami?

Rodzaje cięć cesarskich: cięcie majtkowe, klasyczne i pochwowe

Naturalna cesarka - czyli cesarskie cięcie przyjazne dziecku