Zawirowania w życiu uczuciowym, skandale na oczach całej Polski, samotne macierzyństwo, a do tego, jak się okazuje... depresja. Dziś, gdy czas pomógł aktorce uporać się z problemami, wraca do tamtego okresu i radzi innym młodym kobietom, które zostały same z dziećmi. Joanna Opozda mówi wprost - "nie możemy odpowiadać za błędy innych".
Dowiedz się: Asia Opozda wróciła do pracy dwa miesiące po porodzie i gorzko komentuje: "Sytuacja życiowa mnie zmusiła"
Początki macierzyństwa pełne problemów
Macierzyństwo Joanny Opozdy od początku nie było usłane różami. Bardzo szybko wylądowała z synkiem w szpitalu, gdzie spędzili wspólnie dwa tygodnie. Jak dziś wyznaje aktorka, chłopiec cierpiał na odmiedniczkowe zapalenie nerek. Chwilę później aktorka, która została sama z niemowlakiem, wróciła do aktywności zawodowej. Mówiła wtedy:
Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę.
Ten czas tak wykończył młodą mamę, że nie zauważyła nawet. iż cierpi na niedokrwistość, przed którą ostrzegała inne świeżo upieczone mamy. Na swoim Instagramie i w wywiadach mówiła jednak, że - z pomocą swojej mamy - radzi sobie dobrze i jest szczęśliwa.
Wszystko się zmieniło i chociaż początki były trudne, to zmieniło się na lepsze. (...) To się wszystko uspakaja, ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona, codziennie rano wstaję z uśmiechem na twarzy. Wystarczy, że spojrzę na Vincenta. - zdradzała w wywiadzie dla portalu Plotek.pl
Dziś aktorka przyznaje - "miałam depresję"
Po czasie jednak okazuje się, że nie wszystko było dobrze, a w rzeczywistości aktorka musiała leczyć się na depresję. Opozda podjęła walkę, głównie dla syna.
Mimo ogromnego zmęczenia i złego samopoczucia, bo okres połogu nie był dla mnie łaskawy, działałam jak żołnierz. Znalazłam w sobie resztki sił, by zmierzyć się z depresją, na którą wówczas cierpiałam. Pomogły mi i leki, i terapia, która pozwoliła mi się wyciszyć. - wyznała aktorka w wywiadzie z dwutygodnikiem Party.
Dziś, chwilę przed skończeniem przez małego Vincenta 10 miesięcy, Joanna ma radę dla innych kobiet, w podobnej sytuacji.
Z tego miejsca chciałabym zaapelować do innych dziewczyn, które zostały same z dziećmi. Żeby mimo traumatycznych przeżyć, się nie poddawały i zawalczyły o siebie, bo to żaden wstyd! Nie możemy odpowiadać za błędy innych. - radzi.