Dziecko na plaży może zainteresować się piaskiem, kolorowymi foremkami, ale nie ukrywajmy, najbardziej ciągnie je do morza. Rodzice muszą mieć oczy dookoła głowy i szczególnie dbać o bezpieczeństwo dzieci nad wodą.
Amanda Rains na swoim profilu na TikToku @sweetstyleofmine podzieliła się patentem znacznie skuteczniejszym niż jakikolwiek parawan. Nagranie obejrzało już ponad 400 tysięcy osób.
Zobacz także: Pomysły na zabawę na plaży - co można robić z maluchem na plaży?
Dziecko na plaży
Podczas wakacji wiele rodzin wyjeżdża nad morze. Przez cały rok marzą o szumie fal i piasku pod stopami. Dzieci uwielbiają budować zamki i bawić się wodą. To jednak czas, gdy szczególnie należy zatroszczyć się o bezpieczeństwo malucha.
Należy pamiętać o zapewnieniu odrobiny cienia, stosowaniu kremów z filtrem UV, a także o nakryciu głowy dziecka. Ważne jest oswajanie malucha z wodą, ale tylko pod uważnym okiem opiekuna.
Pamiętajmy także, że nie należy pozwalać dziecku na wchodzenie do wody po ekspozycji na słońcu. Niektóre dzieci po zabawie w piasku mogą od razu chcieć wskoczyć do chłodnej wody. Takie działanie może jednak skończyć się skurczem mięśni, a nawet zawałem mięśnia sercowego. Należy zatem dbać o stopniowe ochładzanie ciała.
Klatka na plaży
Amanda zaprezentowała na nagraniu swoją małą córeczkę na plaży. Nie byłoby niczego zaskakującego w tym filmie, gdyby nie fakt, że dziecko było otoczone przez plastikowy kojec. Kobieta wyjaśniła, że jej córka zmierza w stronę morza za każdym razem, gdy znajdzie się na plaży. Na nagraniu możemy jednak zobaczyć, że nie porusza się jeszcze zbyt szybko, jakby niedawno opanowała stawianie pierwszych kroków.
Kojec sprawia, że dziewczynka nigdzie niepostrzeżenie się nie oddali, a i rodzice mogą przez chwilę posiedzieć w jednym miejscu.
„Spędziłem najlepszy czas z tym wodnym dzieckiem na plaży, ale przed czwartym dniem mama i tata byli zmęczeni” – napisała pod postem.
„Rozważałam przypięcie do smyczy”
Wiele internautek zgodziło się z Amandą i było zachwyconych jej pomysłem. Część bardzo żałowała, że nie wpadła na podobny pomysł, gdy ich dzieci były małe. Jedna wyznała, że rozważała nawet przypięcie dziecka do smyczy, byleby tylko usiedział dłużej w jednym miejscu.
„Przysięgam, mój syn ma teraz 9 lat, ale kiedy był taki mały, rozważałam przypięcie go do smyczy” – napisała jedna z internautek.
„Przynajmniej nie był to szybki bieg! Moje dzieci zrobiłyby to samo, ale były naprawdę szybkie. Niezbyt zabawne dla nas” – przyznała inna.
„Szkoda, że nie wpadłam na ten pomysł 10 lat temu, mój syn nie tylko biegł do wody z zawrotną prędkością i nie zatrzymywał się aż do zanurzenia całkiem” – żałowała kolejna.
Czytaj więcej: Wakacje z dzieckiem nad morzem. Jak zadbać o bezpieczeństwo nad wodą?
Puszczasz malucha na golaska na plaży? Przeczytaj, dlaczego lepiej tego nie robić