Telefony, tablety, telewizory i płynące z nich korzyści mają jednak pewne wady. Dzieci często nie potrafią się oderwać od smartfona i innych nowinek technologicznych. Wiele dzieci w dzisiejszych czasach spędza znacznie mniej czasu na świeżym powietrzu. Teraz sam plac zabaw już im nie wystarcza. Niestety ma to często duży wpływ na ich kondycję fizyczną.
Muzyk Tiroler Schmäh na swoim profilu na Instagramie @tiroler_schmaeh postanowił zademonstrować, co potrafiły zrobić dzieci na placu zabaw w latach 90., a co robią dzisiaj.
Zobacz także: Dajesz maluchowi telefon, by się uspokoił? Badania pokazały, co naprawdę się wtedy dzieje
Mózgi dzieci oglądających TV i grających na smartfonach rozwijają się wolniej
Wiele dzieci nie rozstaje się z telefonem
Niestety badania są niepokojące. Już te przeprowadzone w 2015 roku przez Millward Brown Poland pokazały, że 2-latki korzystają z telefonu codzienne. Według badań Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 2019 roku wynika, że w grupie wiekowej między 7 – 15 lat już 80% dzieci ma własny telefon komórkowy.
Wiele badań potwierdza, że 44% dzieci nie rozstaje się z telefonem. Co więcej, szybko reagują na wszelkie powiadomienia i informacje, które otrzymują. Pandemia tylko pogłębiła te wyniki.
Niestety w wielu przypadkach przekłada się to na kondycję fizyczną dzieci. Zamiast spędzać czas na świeżym powietrzu i bawiąc się na placu zabaw, spędzając czas przed telewizorem i tabletem.
Dzieci z lat 90. i te obecne
Muzyk zaprezentował, co potrafiły zrobić dzieci na placu zabaw w latach 90., w roku 2000 i obecnie. W satyryczny sposób przedstawił, że dzieci z lat 90. Potrafiły zrobić pełen obrót wokół metalowej rurki. To zresztą czasy, gdy wiele dzieciaków spędzało na trzepakach i dla większości takie akrobacie nie były żadnym problemem.
Rok 2000 to już trudności z podciągnięciem się, ale wciąż jeszcze były pewne próby wykonania fikołka. W przeciwieństwie do roku 2023, gdzie ubrany w kask rowerowy i kamizelkę, wyciąga telefon komórkowy i robi sobie selfie.
„Leniwi intelektualiści"
Część internautów przyznała muzykowi rację. Podkreślili, że jest to bardzo smutne, ale cieszą się, że ich dzieciństwo przypadało na lata 90. Niektórzy byli dość bezwzględni w swoich wypowiedziach.
„Smutne, ale prawdziwe. Tak się cieszę, że jestem dzieckiem z lat 90.” - zaznaczył jeden z internautów.
„Dzieci z 2023 roku to tylko leniwi intelektualiści! W jednej ręce smartfon a w drugiej trochę innych narkotyków” – drwił inni.
„Dzieci z lat 80-tych miałyby jedno kolano i robiły powtarzalne salta” – przyznał kolejny.
„To nagranie to czysta bzdura”
Wśród tych komentarze znalazły się głosy osób, które broniły dzieci. Podkreślali, że to nie tylko ich wina, ale również rodziców, którzy je wychowują.
„Nie, moje dzieci nadal bawią się na zewnątrz” – podkreślił rodzic, który się z tym nie zgadza.
„To nagranie to czysta bzdura. Dzieciaki potrafią dzisiaj tak samo dobrze się bawić jak w latach 90.” – wyznał inny internauta.
„Dzieciaki jak zwykle ryczą i wspinają się” – przyznał wychowawca w szkole podstawowej.
„Myślę, że to nie w porządku czepiać się dzieci. Dlaczego nawet nie wyśmiewacie się z rodziców?” – dopytywał kolejny.
„No cóż, pytanie brzmi, kto w dzisiejszych czasach wychowuje dzieci?” – podsumował inny.