Resort edukacji zapowiada zmiany zarówno w obszarze samego nauczania jak i dostępu do innych, pozaedukacyjnych usług. Okazuje się, że do szkół wrócą m.in. przeglądy stomatologiczne. Dawniej funkcjonowały nawet stałe gabinety, dziś - choć w szkołach ich nie będzie - dostęp do leczenia ubytków i profilaktyki stomatologicznej ma być łatwiejszy.
Warto wiedzieć, że polskie dzieci nie tylko w Europie, ale i na świecie wypadają bardzo źle, jeśli chodzi o stan uzębienia. Już niemal połowa dwulatków ma ubytki próchnicowe. Coraz głośniej mówi się o potrzebie dbania o wszystkie zęby, także te mleczne, oczywiście nie pomaga dieta bogata w cukier. Polskie dzieci nie tylko tyją na potęgę, pochłaniając ogromne ilości cukru, lecz także pogarsza się stan ich zębów.
Zobacz też: Próchnica zębów mlecznych: przyczyny, objawy, leczenie próchnicy u dwu-, trzylatka
Próchnica to prawdziwa plaga wśród dzieci
Już od września 2024 roku do dyspozycji uczniów będą dentyści, którzy mają sprawdzić stan zębów dzieci. Ministerstwo zdrowia alarmuje, że u dzieci i młodzieży w Polsce problem jest palący i wymaga uwagi, bo na tle rówieśników z innych krajów europejskich wypadają bardzo źle. Wskaźnik próchnicy wśród młodych osób jest jednym z najwyższych w Europie.
Co istotne, ubytki próchnicowe ma już 40% dwulatków. Warto wiedzieć, że popsute zęby mleczne trzeba leczyć, bo problem nie zniknie w momencie wymiany zębów na stałe. Co więcej, próchnica zębów mlecznych u dzieci rozwija się szybciej, bo dość wcześnie, oprócz zębiny i szkliwa, uszkodzenie sięga miazgi zęba, a więc nerwów zębów. Próchnica szybko przenosi się na kolejne zęby mleczne, a gdy pojawiają się stałe - atakuje także je.
Warto wiedzieć, że próchnica zwana butelkową pojawia się już w 1. roku życia dziecka. W Polsce prawie u 100% dzieci w wieku 6-7 lat obserwuje się ubytki próchnicowe. Próchnica zębów stałych obserwowana jest już u 6-latków, a 90% 12-latków jest ona zaawansowana.
Czytaj też: Dlaczego dzieci w Szwecji nie mają próchnicy? Ten brutalny eksperyment to cenna nauka
Opieka stomatologiczna w szkołach
Jednym z priorytetów obecnego rządu stało się zwiększenie świadomości rodziców na temat higieny jamy ustnej ich dzieci. To dlatego zdecydowano o powrocie regularnych przeglądów stomatologicznych w szkołach, a także zwiększeniu dostępności do nieodpłatnych usług stomatologicznych.
Na razie nie wiadomo, jak w praktyce ma takie leczenie wyglądać. Nie należy spodziewać się, że w szkołach powstaną gabinety, za to mówi się o wprowadzeniu bonów na leczenie stomatologiczne dzieci i młodzieży. Resort szacuje koszty i zaprasza specjalistów do przystępowania do konkursów. Jeden gabinet mógłby objąć opieką kilka placówek szkolnych w najbliższej okolicy, a za udzielanie świadczenia zapłaciłby NFZ.
Pierwsze przeglądy stomatologiczne mają ruszyć już we wrześniu. W ich wynik będą wtajemniczeni rodzice ucznia, mają oni także otrzymać informację, do którego specjalisty mogą udać się na bezpłatne leczenie zębów u dziecka.
Czytaj też: Dentystka przyznaje, że jej dzieci też mają ubytki. "To żaden wstyd"
Listen on Spreaker.