O sprawie trojaczków z Tarnowa, które potrzebują rodziny zastępczej pisaliśmy miesiąc temu. „Znalezienie rodziny zastępczej dla trójki takich maluchów będzie na pewno dużym wyzwaniem” – mówiła wówczas Sylwia Walaszek-Banuch, kierowniczka działu pieczy zastępczej Centrum Usług Społecznych w Tarnowie. Wygląda na to, że urzędniczka nie myliła się. Maluchy cały czas czekają na rodzinę zastępczą. Znalezienie jej jest kluczowe, by niemowlęta nie trafiły do placówki opiekuńczo-wychowawczej, a także nie zostały rozdzielone.
Wiktor, Kacper i Oskar z Tarnowa czekają na rodziców zastępczych
O poszukiwaniach rodziny zastępczej dla trzech trzymiesięcznych chłopców zrobiło się głośno w mediach i portalach społecznościowych. W miniony weekend za pomocą swojego profilu na Facebooku sprawę nagłośniła aktorka Krystyna Janda. W udostępnionym przez nią poście możemy przeczytać: "O opiekę w formie rodziny zastępczej trojaczków mogą ubiegać się osoby z całej Polski. Centrum Usług Społecznych obecnie poszukuje miejsca dla dwanaściorga dzieci w wieku od trzech miesięcy do 16 lat".
Dorota Krakowska, dyrektorka Centrum Usług Społecznych w Tarnowie w rozmowie z „NaTemat” przyznała, że w sprawie Wiktorka, Kacperka i Oskarka otrzymała już kilka telefonów. Były to jednak deklaracje chęci adopcji chłopców. A ta, jak podkreśla, w tym momencie nie jest możliwa.
„Szukamy rodzicielstwa zastępczego na czas, w którym pracujemy z rodziną biologiczną” – powiedziała.
Wyjaśniła przy tym, że rodzice biologiczni nie mają odebranych praw rodzicielskich. Dostali oni propozycję wsparcia pracownika socjalnego w opiece nad dziećmi oraz pomocy psychologicznej. Nie wiadomo jednak, czy z niej skorzystają.
Szczegółowych informacji na temat pieczy zastępczej udzielają przedstawiciele CUS, tel. 14 688 20 50 lub 14 688 20 57. Do opieki nad trojaczkami mogą zgłaszać się rodziny zastępcze z całej Polski.