Sandra Kubicka przyznała, że macierzyństwo ją zaskoczyło. „Myślałam, że więcej matka może”

2024-08-22 11:41

Sandra Kubicka w swojej ostatniej relacji wyznała, że ma za sobą swój pierwszy macierzyński kryzys. „Usiadłam i płakałam z bezsilności” – zdradziła. Trudne momenty z synkiem skłoniły ją do wielu refleksji na temat rodzicielstwa. Modelka przyznała między innymi, że niektórych rzeczy nie przewidziała w swojej nowej roli życiowej.

Sandra Kubicka przyznała, że macierzyństwo ją zaskoczyło. „Myślałam, że więcej matka może”

i

Autor: Instagram @sandrakubicka Sandra Kubicka przyznała, że macierzyństwo ją zaskoczyło. „Myślałam, że więcej matka może”

Od porodu Sandry Kubickiej minęło już trzy miesiące. Do tej pory modelka dzielnie odnajdywała się w roli mamy. My podziwialiśmy to, że tak sprawnie łączy rolę mamy ze sprawami firmowymi. Życie jednak widać nie oszczędza nikogo i także ją dopadł rodzicielski kryzys, do czego nie bała się przyznać w ostatniej relacji, a o czym mówić zawsze warto, by normalizować tego typu tematy w przestrzeni publicznej.

Sprawdzamy miejskie wyprawki. Królowe matki odc. 13

Sandra Kubicka szczerze o swoim pierwszym kryzysie w macierzyństwie

„Wczoraj miałam pierwszy kryzys w macierzyństwie, że usiadłam i płakałam. Z bezradności już nie wiedziałam, jak mu pomóc. On był wczoraj tak marudny, chciał spać, a nie mógł, katarek i różne rzeczy” – opowiada na nagraniu.

Szczęśliwie następnego dnia sprawa diametralnie się zmieniła, synek dał pospać mamie i oboje obudzili się w dużo lepszej formie.

„Dziś przespał 5 godzin przez co ja również pospałam 5 godzin – no inne dziecko, cały czas się śmieje to jest niesamowite” – zdradziła.

Sandra Kubicka: „Macierzyństwo mnie troszeczkę zaskoczyło”

Przy okazji tego ciężkiego dnia, jaki przeżyła świeżo upieczona mama, naszły ją różne myśli związane z macierzyństwem. W jednym z nagrań zdradziła, że macierzyństwo w jakimś stopniu ją zaskoczyło. „Macierzyństwo mnie troszeczkę zaskoczyło, myślałam, że odrobinę więcej matka może” – wyznała. W dalszych słowach zaś wyjaśniła, co ma na myśli mówiąc to:

„Ja nie potrafię nawet wyjść z domu o konkretnej godzinie. Planuje sobie, że wyjdę np. o dziesiątej, ale nie da się z tak małym dzieckiem wyjść sztywno o dziesiątej. Przynajmniej nie da się z Leośkiem. Do wielu miejsc się spóźniam, to jest okej. Już się nauczyłam tym nie stresować”.

Bywają dni, że trudno jej pogodzić zobowiązania zawodowe z rolą mamy. Nie mniej jednak jak podkreśla modelka syn jest teraz dla niej najważniejszy. „Teraz jest taki czas w moim życiu, że muszę zwolnić” – podkreśla.

Mądrości naszych rodziców - to prawda czy mit? [QUIZ]

Pytanie 1 z 10
"Nie siedź blisko telewizora, bo popsujesz wzrok"