"Siedział skulony i obolały na dywanie..." Tata Kamilka wspomina syna na Białym Marszu

2023-06-09 14:48

Miesiąc temu zmarł Kamil, skatowany przez ojczyma. Śmierć chłopca uczczono w czasie Białego Marszu zorganizowanego ulicami Częstochowy. Białe róże i zdjęcia chłopca złożono przed budynkiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który nie reagował na sygnały o przemocy w domu Kamila.

Siedział skulony i obolały na dywanie... Tata Kamilka wspomina syna na Białym Marszu

i

Autor: kadr/@se.pl "Siedział skulony i obolały na dywanie..." Tata Kamilka wspomina syna na Białym Marszu

200 osób przeszło ulicami miasta w cichym proteście wobec przemocy, która rozegrała się obok nich. Równo miesiąc temu, w Częstochowie zmarł 8-letni Kamil, nad którym w okrutny sposób znęcał się jego ojczym. 

Marsz dla 8-letniego Kamilka. Mieszkańcy Częstochowy wyszli na ulicę

Biały Marsz ulicami Częstochowy

Marsz ruszył sprzed budynku Sądu Okręgowego, a zakończył na cmentarzu, przy grobie chłopca. Po drodze mieszkańcy Częstochowy, wśród których był rodzony tata Kamila, zatrzymali się przed siedzibą MOPS-u, który zdaniem wielu, nie zareagował w odpowiednim czasie na sygnały o przemocy w rodzinie 8-latka.

Pod Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej uczestnicy marszu złożyli białe róże, znicze i zdjęcia Kamila. Jak twierdzi rodzina chłopca - jego biologiczny ojciec i przyrodnia siostra - sprawa o przemocy jakiejś doświadczał chłopiec z rąk ojczyma, matki i wujostwa, była zgłaszana. Siostra Kamila mówiła w mediach, że podczas spotkań z braćmi (Kamilem i Fabianem) widziała wielokrotnie ślady uderzeń i poparzenia, ale urzędnicy zlekceważyli te sygnały.

W czasie marszu tata Kamila podziękował wszystkim za pamięć o Kamilu. – Dwa razy dziennie chodzę do Kamilka na grób. Mówię mu, że wszyscy kochamy go, że jestem z nim całym sercem i duszą. Kamilek śni mi się po nocach. Ciągle mam go przed oczami. Gdy siedział skulony i obolały na dywanie, gdy niosłem go na rękach do śmigłowca... – mówił w czasie marszu ojciec chłopca, w rozmowie z dziennikarzami Faktu.

Czytaj również: Szkoła pożegnała Kamilka w krótkim wpisie. Jedna rzecz rozjuszyła internautów

Ojciec Kamilka walczy o drugiego synka. "Płakaliśmy, gdy musieliśmy się rozstać"

Trzeba reagować na krzywdę dzieci

Ojciec Kamila zaważył, że więcej szumu wokół śmierci jego synka jest w Internecie niż w rzeczywistości. Jego słowa potwierdził Piotr Kucharczyk, współorganizator marszu, który wytknął władzom lekceważenie problemu i brak zainteresowania projektem nowego kodeksu rodzinnego, który leży w sejmie od 5 lat - cytuje słowa Kucharczyka dziennik Fakt. Wezwał również władze do wymierzenia sprawiedliwej kary wszystkim, którzy są odpowiedzialni za śmierć Kamila.

Przypomnijmy, że po śmierci chłopca jego ojczym został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a matka chłopca - o pomocnictwo w zbrodni. Zarzuty usłyszeli też członkowie rodziny, którzy nie reagowali na przemoc w domu Kamila.

Dość przemocy!

Dlatego podczas Białego Marszu jego organizatorzy zachęcali ludzi do podpisywania petycji w sprawie zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Jej pomysłodawcą jest Częstochowskie Stowarzyszenie ETOH. 

“Nie możemy pozwolić, aby na tę listę trafiały kolejne imiona dzieci! Potrzebujemy natychmiastowego uchwalenia zmian prawnych. Projekt ustawy od 12 maja jest już w Sejmie i czeka na podjęcie prac” - czytamy na stronie Fundacji.