"Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376"- napisali na Instagramie rodzice chłopca.
Magda Stępień i Kuba Rzeźniczak walczyli z chorobą synka przez kilka miesięcy. Przypomnijmy, że mały Oliwier miał guza wątroby i był leczony w szpitalu w Izraelu.
Operacja nie była możliwa
Modelka przez kilka miesięcy przebywała tam ze swoim ciężko chorym dzieckiem, licząc, że tamtejsi lekarze pokonają bardzo rzadki nowotwór wątroby u jej syna. Mama walczyła także o środki finansowe na leczenie Oliwiera, zakładając internetową zbiórkę pieniędzy, dzięki której jej synek mógł kontynuować terapię oraz przejść operację. Niestety, szybko okazało się, że zabieg taki nie jest możliwy, pozostawała chemia.
“Ze względu na to, że przypadek mojego synka jest nietypowy, lekarze prowadzący konsultują wyniki jego badań z innymi lekarzami na świecie. Ja również we własnym zakresie staram się zasięgnąć dodatkowych opinii poza granicami Izraela. Przed nami niedługo kolejna chemia, a po niej kolejne badania i dalsze decyzje” - pisała w czerwcu Magdalena Stępień.
Jak niedawno pisaliśmy, ojciec chłopca również kontaktował się z najlepszymi klinikami specjalizującymi się w leczeniu nowotworów wątroby u dzieci, chciał też przewieźć dziecko do kraju. Mimo starań specjalistów i rodziców, chłopca nie udało się uratować. Pogrzeb odbędzie się w Polsce.