Rosnąca inflacja i coraz wyższe rachunki za media sprawiają, że stać nas na coraz mniej rzeczy. Wybieramy te najpotrzebniejsze, aby mieć co zjeść i w co się ubrać. Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to nie tylko świąteczny klimat, ale również większe wydatki związane z zakupem prezentów dla najbliższych.
Problemy z domowym budżetem pojawiają się nie tylko w Polsce. Rachel Cameron ma 30 lat i mieszka w Szkocji. Na swoim profilu na TikToku @mamacameronx opublikowała nagranie, na którym ujawnia, że finansowo jest jej bardzo ciężko. Zrozumiała, że sytuacja jest na tyle trudna, że nie będzie jej stać na świąteczne prezenty dla dzieci. Woli powiedzieć im, że Mikołaj nie istnieje.
Zobacz także: List OD Mikołaja do twojego dziecka — wydrukuj gotowy list!
Pracujemy, aby opłacić rachunki
Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, który wspominamy z własnego dzieciństwa. To chwile spędzone z najbliższymi, zapach choinki i pierników rozchodzący się po mieszkaniu, a także czas prezentów, które przynosi Mikołaj.
To niezwykle przykre, jeżeli rodzic pracuje i daje z siebie, co tylko może, ale stać go tylko na opłacenie rachunków, artykułów spożywczych i używanej odzieży.
Rachel nie pracuje, gdyż, jak mówi, koszty związane z opłaceniem pobytu dzieci w placówce są zbyt wysokie. Korzysta ze sklepów charytatywnych, wyszukuje używanych ubrań na różnych grupach w mediach społecznościowych, a także sama szyje ubrania.
Stara się ograniczać wydatki, aby stać ją było na jedzenie, ale rosnące ceny sprawiły, że ledwo daje radę. Pomimo problemów finansowych chce, aby dzieci zaznały świątecznej atmosfery, ale nie stać jej na zabawki, które mogłaby im podarować pod choinkę.
Wiem, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji i wiem, że są ludzie, którzy mają gorzej, ale nie życzę tego najgorszemu wrogowi
Kobieta odnosi wrażenie, że jej egzystencja to nie życie, ale walka o przetrwanie.
Mikołaj nie istnieje
Powiedzenie małemu dziecku, że Mikołaj nie istnieje, może brzmieć okrutnie, ale Rachel czuje, że nie ma innego wyjścia. Chce powiedzieć dzieciom, że Mikołaja tak naprawdę nie ma, a prezenty podkładają pod choinkę rodzice, jeżeli ich na to stać. Będąc w trudnej sytuacji finansowej, nie może sobie pozwolić na dodatkowe koszty związane z zakupem zabawek, co chce uświadomić swoim dzieciom.
Woli, aby poznały brutalną prawdę, niż myślały, że były niegrzeczne i dlatego Mikołaj ich nie odwiedził.
Spotkała się z dużą krytyką internautów
Rachel ma na wychowaniu łącznie czwórkę dzieci. Jedno jest z jej poprzedniego małżeństwa, drugie z wcześniejszego związku jej obecnego męża, z którym dodatkowo mają jeszcze dwójkę wspólnych dzieci.
W Internecie jest krytykowana za to, że sama nie pracuje oraz że zdecydowała się na dużą rodzinę, a teraz jej na to nie stać.
Internauci powiedzieli, że w takich przypadkach lepiej jest robić świąteczne zakupy w ciągu całego roku, a nie na sam koniec, gdy wydatków tylko przybywa.
Inni starali się pocieszyć kobietę, podkreślając, że nie tylko ona jest w takiej sytuacji.
Wszyscy płyniemy na tej samej łodzi. Nie chodzi o to, co znajdziemy pod drzewkiem, ale o to, kto jest wokół nas i jakie będziemy mieć wspomnienia. Rób, co możesz i bądź dumna.
Zacznij kupować przy każdych zakupach, my zaczęliśmy kupować "smakołyki" typu czekolada itp. raz w tygodniu. Niestety musisz znaleźć sposób.
Podaruj dzieciom to, czego potrzebują, a nie to, czego chcą.
Zrób dzień pełen muzyki, tańca, śpiewu i miłości od rodziny, którą mają wokół siebie.