"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego - jak można przechodzić obok śmieci na podłodze" pytają obserwatorzy mediów społecznościowych? - Moja mama oszalałaby, gdybyśmy tak zrobili - dodają inni. Internauci nie mają wątpliwości co do niewłaściwego zachowania dzieci, ale jednocześnie przypominają, że dzieci uczą się, naśladując dorosłych.
Domowy eksperyment, który sprawi, że dzieci w końcu zwrócą uwagę na bałagan
Mimo że dzieci bywają bardzo różne, wiele rodziców ma do czynienia z podobnymi wyzwaniami w codziennym życiu rodzinnym. Jednak wspólnym mianownikiem jest fakt, że znacząca większość dzieci systematycznie unika obowiązku sprzątania. To jedna z tych czynności, które nie budzą ich zainteresowania i której bardzo nie lubią. Obowiązki domowe stanowią dla wielu z nich prawdziwą udrękę, co często prowadzi do niekończących się sporów, konfliktów i histerii.
Dzieci często myślą, że mają w domu swoje pokojówki
Większość rodziców doskonale wie, jak trudno jest namówić dzieci do zaangażowania w obowiązki domowe. Dzieci często nie zwracają uwagi na brudne naczynia na stole, rosnące stosy prania w ich pokojach czy rozrzucone zabawki na środku pokoju. Na apele o posprzątanie lub choćby pomoc w obowiązkach domowych, dzieci reagują oburzeniem, kłótniami, marudzeniem, a niekiedy nawet agresją. Groźby, prośby, a nawet obietnice wyrzucenia wszystkiego do śmietnika, nie przynoszą rezultatów. Wiele dzieci jest przekonanych, że w końcu zirytowany rodzic sam za nie posprząta. Zazwyczaj to mama zakłada rękawice i zabiera się do sprzątania, aby mieć w domu ład i spokój. To prowadzi do błędnego koła, w którym przeważa brak postępów, a ilość kłótni tylko się nasila. Pewna para postanowiła przerwać ten schemat i przeprowadzić mały, domowy eksperyment.
Eksperyment nie zakończył się sukcesem
Chytry plan wprowadzono od samego rana i był wyjątkowo prosty. Na podłodze, pomiędzy salonem a kuchnią, jeden z rodziców umieścił zwykły plastikowy talerz. Na pierwszy rzut oka nie różnił się on od innych, ale miał jedną specjalną cechę - na spodzie był przyklejony banknot o nominale 100 dolarów. Talerz miał być nagrodą dla dziecka, które zauważy niezwykły element wystoju na podłodze i postanowi podnieść go i odłożyć na właściwe miejsce.
Mijały godziny, talerz był pomijany przez oboje dzieci i przesuwany na różne miejsca, ale nie został podniesiony. Zanim dzieci poszły spać, rodzic podszedł do talerza i pokazał dzieciom, co znajdowało się na jego spodzie. To wywołało nie tylko zdziwienie i szok, ale także histerię u córki. Córka nie była zadowolona, że pieniądze zatrzymał tata.
Być może ta lekcja sprawi, że w przyszłości dzieci chętniej będą wykonywać bieżące zadania, w tym sprzątnie. Niektóre mamy potwierdzają, że ta metoda przynosi efekty. Wprowadziły ją u swoich dzieci i od czasu, gdy dzieci zrozumiały, że czasem mogą zdobyć coś wartościowego, uczestnicząc w sprzątaniu, starają się to robić znacznie częściej niż dotychczas. Cały filmik można obejrzeć na koncie instagramera @mrscion_orale. Wśród komentarzy pod filmem nie brakuje krytyki dzisiejszych postaw dzieci.
- To tylko pokazuje, że dzieci myślą, że mają własne służące - piszą internauci. - Ta metoda to złoto - dodają. - Dziewczyno, otrzyj te łzy. Przecież minęłaś z 100 razy ten talerzyk i nie dostrzegłeś pieniędzy! Pies był najbliżej! - komentują widzowie.