Początki mlecznej drogi, a czasem i cały okres karmienia piersią, nie zawsze jest usłany różami. Umiejętność karmienia naturalnego, choć niektórym wydaje się być czynnością zwyczajną, której nie trzeba się uczyć, zazwyczaj taką nie jest. Pierwsze dni, nawet jeśli piersi z automatu wypełnią się drogocennym płynem lub przeciwnie staną się walką o każdą jego kropelkę, są czasem walki i determinacji, a czasem całkowitej bezsilności. Okaleczone brodawki, ból towarzyszący mlecznemu nawołowi lub zapaleniu piersi, czasem godziny spędzone z laktatorem, by pobudzić laktację to rzeczywistość, którą znają tylko mamy karmiące piersią.
Wyjątkowy wernisaż w hołdzie karmiącym mamom
I nie ważne, jak długo karmimy swoje dziecko piersią, każda mama podejmująca próbę karmienia to bohaterka! Wernisaż Kasi Filipek, fotografki porodowej, z którą miałyśmy jakiś czas temu okazję rozmawiać na temat zdjęć z narodzin, to hołd złożony kobiecej sile i determinacji, ale nie tylko. Na zdjęciach mam karmiących, stworzonych przez fotografkę dostrzec też można tę niesamowitą więź, która łączy mamę z jej maleństwem. Zobaczymy na nich 17 mam i 17 różnych mlecznych historii, każda jest wyjątkowa i osobista, łączy je jednak jedno – piękno i miłość.
Zobaczcie sami efekt tej sesji:
"Światowy Tydzień Karmienia Piersią. Dla mnie wyjątkowy. Dziś odbył się mój pierwszy w życiu wernisaż. Spełnienie moich marzeń, które okazało się być idealne w swoim finale. Dziękuję Wam za tak liczne przybycie, za gigantyczną ilość motywacji i podziwu mojej pracy. Móc przytulasów i dobre słowa.Mamy - jesteście wystarczające!" - napisała autorka tych wspaniałych zdjęć 1 sierpnia, w dniu w którym odbył się wernisaż.
Kasiu gratulujemy z całego serca - piękna robota!
Czego nie mówić mamie zmagającej się z karmieniem piersią, żeby jej nie urazić