Naukowcy od dawna chcieli zbadać złożoność ludzkich relacji, które dopuszczają wykonywanie pewnych czynności z bliskimi, a traktują je jako obrzydliwe – gdy są robione z obcymi. Tak jest np. z całowaniem się czy dzieleniem się jedzeniem – gdy kogoś kochamy, podczas pocałunku wymieniamy z nim śliną, nie jest też dla nas straszne picie z nim z tej samej szklanki. Ale pomyślmy, że mamy zrobić to samo z człowiekiem spotkanym w autobusie?
Dzielenie się śliną tylko z bliskimi
Dla naukowców ważne było nie tylko zdefiniowanie bliskich relacji, ale również ocena, kiedy się one pojawiają, dlatego pod lupę wzięli niemowlęta, które jak wiadomo nie mają zahamowań, a oblizywanie rodziców i ślinienie wszystkiego, co mają w swoim zasięgu jest dla nich chlebem powszednim.
Badacze pokazali małym dzieciom filmy, na których kobieta bawiła się lalkami. Z jedną dzieliła się jedzeniem, z drugą grała w piłkę. Gdy ponownie pokazano dzieciom film z tą samą kobietą płaczącą, dzieci chciały, aby na pomoc ruszyła jej lalka, z którą wcześniej kobieta dzieliła jedzenie – maluchy uznały, że była jej bliższa od tej, z którą grała w piłkę.
Czytaj również: Mamoza - kiedy dziecko jest uzależnione od obecności mamy
Jak zbudować bliskość z dzieckiem?
Lizanie to oznaka miłości
Opracowanie wyników tego prostego testu dało naukowcom jasny sygnał, że podobnie jak dla dorosłych, także dla małych dzieci, a nawet niemowląt, wymiana śliny jest czymś normalnym, jeśli chodzi o bliskie osoby i wskazuje na intymny rodzaj ich relacji.
Całowanie w usta, dzielenie się łyżką, lizanie czyjegoś lizaka jest dla nich sygnałem, że związek jest bliski i wyjątkowy.
Zdaniem naukowców może to być pozostałość po ewolucji, która w ten sposób chroniła ludzi przed zakażeniem pochodzących od osób spoza rodziny czy nawet spoza gatunku. Dlatego są przekonani, że dzieci wiedzą to nie dlatego, że obserwują dorosłych, ale dlatego, że mają to niejako zapisane w genach i same inicjują podobne zachowania, aby nawiązywać relacje z innymi.
„Wiedzą, jak się przytulać i przytulać, wiedzą, że mogą cię karmić swoją łyżeczką i lubią to robić. I nie karmią byle kogo, tylko ludzi, których kochają. Nie przytulają się do byle kogo, przytulają się do tych, których kochają” – tłumaczą autorzy badania.