Od 1998 roku około 950 dzieci zginęło w rozgrzanych samochodach — wynika z danych NoHeatStroke.org. Najczęściej myślimy, że rodzice, którzy zapomnieli o swoim dziecku, są źli lub skupieni tylko na sobie i nie wyobrażamy sobie, jak może dojść do takiej sytuacji. Z badań przeprowadzonych na University of South Florida w Tampie wynika jednak, że prawda jest bardziej złożona i mniej przyjemna — każdy z nas może zapomnieć o swoim dziecku.
Przebodźcowani i zestresowani rodzice
Badania pokazują, że współcześni rodzice są przebodźcowani i nadmiernie zestresowani. Każdego dnia żyją w biegu, a ich lista zadań do wykonania nigdy się nie kończy. To wszystko wpływa na stan umysłowy i na problemy z pamięcią. Eksperci mówią wręcz o luce umysłowej, która może powstać, gdy stresujących bodźców jest zbyt dużo.
Badania wskazują, że każdy rodzic może doprowadzić do sytuacji, w której zapomni o dziecku pozostawionym w aucie. Niezależnie od jego wykształcenia, statusu życiowego i zasobów finansowych. Dotyczy to zarówno prawników, jak i dentystów, nauczycieli czy pielęgniarek.
Rodzic na autopilocie
Jak twierdzi dr David Diamond, profesor psychologii na University of South Florida w Tampie, pozostawienie dziecka w aucie może być efektem zaburzeń pamięci semantycznej, czyli roboczej. To rodzaj pamięci, która sprawia, że funkcjonujemy na autopilocie, rutynowo odhaczając w planie dnia codzienne czynności. Często nie przywiązujemy do nich żadnej uwagi, wykonując je niejako z marszu, a później możemy wręcz być zdziwieni tym, co zrobiliśmy.
Czasem wystarczy jakiś bodziec zewnętrzny (np. rozmowa telefoniczna czy nieoczekiwane zdarzenie), byśmy zapomnieli o tym, co mieliśmy zrobić. Jeśli dotyczy to tylko wstawienia prania, odebrania paczki z paczkomatu czy zakupu produktów spożywczych na obiad, nie dzieje się nic strasznego. Jeśli jednak zapomnimy o własnym dziecku, skutki mogą być dramatyczne.
Według dr Davida Diamonda, rodzice powinni dopuścić do siebie myśl, że są tylko ludźmi i że nawet im może przytrafić się coś tak strasznego jak pozostawienie dziecka w aucie. Być może dzięki temu będą bardziej czujni, nie pozwolą sobie na luz lub mocniej skoncentrują się wtedy, gdy ich stały rytm dnia nagle ulegnie zmianie. Do wielu wypadków dochodzi wtedy, gdy zmienia się rutyna dnia codziennego.
Czym grozi pozostawienie dziecka w aucie?
Pozostawienie dziecka w rozgrzanym samochodzie prowadzi do zagrożenia życia. W krótkim czasie temperatura w aucie wzrasta tak, że zaczyna ono przypominać piekarnik. Dziecko staje się blade i odwodnione, zaczyna się pocić, a temperatura jego ciała gwałtownie wzrasta. Już pozostawienie dziecka na 15 minut może doprowadzić do tragedii, a eksperci szacują, że w ciągu godziny maluch może umrzeć. Pod wpływem temperatury narządy wewnętrzne zwyczajnie się gotują.
Czytaj: Dramatyczna akcja straży pożarnej. Pięciolatek dusił się pasem bezpieczeństwa