O szlachetnej postawie Keri Young napisał we wzruszającym poście na Facebooku jej mąż Royce Young. Nie krył w nim swojego wielkiego wzruszenia i podziwu dla żony. Gdy większość z nas na wieść o śmiertelnym schorzeniu swojego dziecka zareagowałaby wielką rozpaczą i skupiłaby się na swojej tragedii, Keri pomyślała o innych dzieciach, którym mogłaby w tej tragicznej dla siebie sytuacji pomóc.
Przeczytaj także: Magda Stępień mierzy się z okrutnymi ocenami. W końcu odpowiedziała hejterom: "Powiedźcie mi jak to jest"
Jej serduszko będzie biło, ale w innym ciele
Dosłownie 30 sekund po tym, jak nasz lekarz powiedział nam, że nasze dziecko nie ma mózgu, wśród strasznego płaczu, Keri spojrzała w górę i zapytała: „Czy jeśli donoszę córkę do końca ciąży, będziemy mogli ofiarować jej narządy?” - napisał w poście Royce.
W momencie tej tragicznej diagnozy Youngowie byli już rodzicami 2-letniego synka. Z wielką radością wyczekiwali narodzin jego młodszej siostrzyczki. Druzgocąca diagnoza była dla nich jak grom z jasnego nieba. Dowiedzieli się, że ich nienarodzone dziecko cierpi na anencefalię (jej mózg i czaszka nie rozwijają się prawidłowo). Dzieci ciepiące na to schorzenie rodzą się martwe lub przeżywają co najwyżej tylko kilka dni.
Jak podkreśla Royce jego żona zawsze była po stronie życia, niezależnie od choroby córki, wiedziała, że donosi ciążę do końca. Teraz pomyślała także o tym, że odda jej narządy innym potrzebującym dzieciom.
W dosłownie najgorszym momencie jej życia, kiedy dowiedziała się, że jej dziecko umrze, niecałą minutę zajęło jej myślenie o kimś innym i o tym, jak jej bezinteresowność może pomóc – podkreślił Royce.
Już dzień po tragicznym USG Youngowie spotkali się z pracownikami organizacji zajmującej się pobieraniem narządów, aby porozmawiać o możliwości oddania narządów ich córeczki do transplantacji. Tu dowiedzieli się, że ich córka może uratować kilka istnień. Do przeszczepu będą najprawdopodobniej nadawały się zastawki serca, wątroba, nerki oraz trzustka dziewczynki.
Ofiaruje wszystko, co tylko może i zrobi w swoim czasie na ziemi więcej niż ja kiedykolwiek – powiedziała o swojej nienarodzonej córeczce Keri.
Rodzice nadali swojej córeczce wyjątkowe imię – Ewa. Po hebrajsku oznacza ono „życie” lub „tą, która daje życie”. W ten sposób śmierci córki nadali wyjątkowe znaczenie. Ich mała dziewczynka mimo że umrze, będzie żyła nie tylko w ich sercach, ale w ciałach innych osób.
Wyjątkowa kobieta o wielkim sercu
Jak podkreśla Royce przez całą resztę ciąży jego żona była bardzo dzielna. Patrzył na nią z ogromnym podziwem z boku. To ona musiała przepracować w głowie każde kopnięcie Ewy, każdą czkawkę, każdy obrót w swym łonie. Znosiła bóle kręgosłupa, obolałe stopy i inne dolegliwości ciążowe, zmierzając powoli do tragicznego końca.
Poprzedniej nocy obserwowałem moją piękną żonę śpiącą spokojnie na kanapie. Patrzyłem na nią leżącą, z wielkim brzuchem naszej córki, która nie przeżyje więcej niż kilka dni, i po prostu oszołomiło mnie, jak niesamowita jest ta kobieta. Jest niezwykła. Jest ulepiona z innej gliny, łączącej inteligencję, piękno, odwagę, humor, charakter i uczciwość w jedną imponującą kobietę. Jakimś cudem jest moją żoną – napisał Royce.
Zrobiłbym wszystko, by odmienić życie córeczki
Tata małej Ewy w pięknych słowach przyznał, że gdyby tylko mógł zmieniłby bieg historii swojej rodziny.
Wiele osób mówi rzeczy typu: „Nic bym nie zmienił” po trudnej sytuacji, ale ja nie zamierzam tego mówić. Zdecydowanie zmieniłbym to, gdybym mógł. Chcę, żeby moja córka była idealna. Chcę, żeby zdmuchnęła świeczki w swoje pierwsze urodziny. Chcę patrzeć, jak uderza głową w nasz stolik do kawy, próbując nauczyć się chodzić. Chcę, żeby naliczyła rachunek za telefon komórkowy, wysyłając SMS-y do chłopców. Chcę poprowadzić ją do ołtarza. Tak bardzo chcę to wszystko zmienić. Ale nie mogę. To jest nasza rzeczywistość. I nie da się tego powstrzymać – przyznał z bólem.
Ewa Grace urodziła się 16 kwietnia 2017 roku w Oklahoma City. Rodzice wraz z dwuletnim bratem Harrisonem pożegnali się z nią. Dziewczynka urodziła się martwa, co oznaczało, że jej narządy nie mogły uratować nikomu życia. Ostatecznie jednak znaleziono biorcę oczu Ewy, co uczyniło ją pierwszą osobą w Oklahomie, która oddała całe oko.
W przejmującym poście na blogu Royce napisał, jak marzył o spotkaniu z osobą, która otrzyma organy jego córki.
Uczepiłem się dawstwa nerki lub wątroby, chwytając się myśli, że Eva bezpośrednio uratuje życie. Nie ratuje takiego, o jakim marzyłem, ale jedno zmieni – napisał.
Polecamy: Wdowa wierzy, że jej zmarły mąż czuwa nad ich niemowlakiem. Pokazuje nagranie, po którym mamy ciarki