Dzieci spędzają niekiedy bardzo dużo czasu przed ekranem telewizora, tabletu lub telefonu. Według badań już nawet maluchy w wieku 2-lat poświęcają na oglądanie bajek nawet kilka godzin dziennie.
Heather Hodnicki na swoim profilu na Instagramie @thegingypants przyznała, że pewnego dnia zdecydowała się na detoks od wszelkich ekranów. Efekt okazał się strzałem w dziesiątkę.
Zobacz także: Oderwij dziecko od smartfona - 6 tricków specjalistów
Wpływ czasu przed telewizorem
Pierwsze lata życia to czas, gdy dziecko nabywa nowych umiejętności poprzez doświadczenia, interakcję i obserwację. Oglądanie telewizji nie jest pouczające dla dzieci do 3. roku życia. Dostarcza wielu bodźców wzrokowych i dźwiękowych, ale dzieci nie przetwarzają ich jeszcze prawidłowo.
Oglądanie zbyt wielu bajek w ciągu dnia może doprowadzić do problemów z koncentracją, interakcją z rówieśnikami, trudnościami z zasypianiem, samoregulacją i rozwojem wyobraźni.
Przesiadywanie godzinami przed ekranem telewizora, telefonu lub tabletu pogarsza także wzrok. Specjaliści zwracają także uwagę na późniejszy rozwój mowy.
Ile czasu dziecko może spędzać przed ekranem?
Może to być dużym zaskoczeniem dla wielu rodziców, ale badania są bezwzględne i jasno określają, ile czasu dziecko może spędzać przed ekranem. Dzieci do 18. miesiąca życia w ogóle nie powinny mieć dostępu do oglądania żadnych bajek czy obrazków na jakimkolwiek ekranie. Do 24. miesiąca życia kontakt ten powinien wynosić 15 minut dziennie, a treść odpowiednio wyselekcjonowana.
Po skończeniu 2. roku życia czas ten możemy wydłużyć do godziny dziennie. Rodzice cały czas powinni kontrolować, co ogląda ich dziecko.
„Oglądały telewizję podczas posiłków”
Heather wyznała, że decyzję o wprowadzeniu detoksu na wszelkie ekrany podjęli wraz z mężem pod wpływem chwili. Jak sama przyznała, gdy była w trzeciej ciąży, ulegała dwójce swoich dzieci, bo była po prostu zmęczona. Tablety w tym okresie były ich codziennością.
„Budziły się na nich, zasypiały z nimi, oglądały telewizję podczas posiłków i przez cały dzień” – przyznała.
Kobieta z bólem wyznała, że jako rodzice nie mieli żadnych granic, byleby tylko był spokój.
Sama rozumie, że ten temat jest bardzo kontrowersyjny i nie chce nikogo oceniać, ile czasu dzieci spędzają przed tabletami i telewizorami. Ona jednak postanowiła, że tak dłużej być nie może.
„To zmieniło moje dzieci”
Wprowadzenie detoksu całkowicie zmieniło jej dzieci… na lepsze. Sama nie wyobrażała sobie, że przyniesie to taki pozytywny efekt.
Wśród największych plusów wymieniła:
- zmniejszenie walki o władzę.
- zmniejszenie nadmiernej stymulacji.
- zwiększenie koncentracji.
- poprawa jakości i komfortu snu.
„To było trudniejsze dla nas niż dla dzieci, ale chciałam powiedzieć, że było warto” – podkreśliła w siódmym tygodniu bez ekranów.
Tłumaczyła, że czas spędzany przed ekranem został zastąpiony czasem dla rodziny, budowaniem więzi i samodzielną zabawą. W poście udostępniła nagranie z huśtawką zamieszczoną na suficie. Stanowiła świetny dodatek na rozładowanie energii w deszczowe lub zimne dni.
Czytaj także: 7 zasad mądrego oglądania bajek. Psycholog dziecięca wyjaśnia, jak je wprowadzić
Usuń elektrosmog z domu niemowlaka - smartfony odpowiadają za kiepski sen?
