Wykończona porodem matka zasnęła podczas karmienia. Chłopiec zmarł. Rodzina oskarża personel szpitala

2023-01-26 16:14

Do niebywałej tragedii doszło dwa tygodnie temu w jednym ze szpitali w Rzymie. O sprawie wprost huczą włoskie media. Zmęczona wielogodzinnym porodem 30-latka karmiła swojego noworodka. Z wycieńczenia zasnęła, a gdy się obudziła chłopiec już nie żył. Sprawę bada prokuratura.

Mama zasnęła karmiąc nowonarodzone dziecko.

i

Autor: Getty Images Mama zasnęła karmiąc nowonarodzone dziecko. Chłopiec zmarł.

30-letnia Włoszka rodziła w rzymskim szpitalu Petrini. Ona sama urodziła się właśnie w tej placówce. Po długim i wyczerpującym porodzie, na świat przyszedł zdrowy, 3-kilogramowy chłopczyk. Dopiero w trzeciej dobie po porodzie, doszło do jego tragicznej śmierci. Kto zawinił w tej sprawie? Sprawa trafiła do rzymskiej prokuratury, a dokładne przyczyny zgonu noworodka ma wyjaśnić sekcja zwłok. 

Dowiedz się: Miejsce wypoczynku po porodzie rządzi się swoimi prawami. Poznaj savoir-vivre oddziału położniczego

M jak mama - formalności po porodzie

Dowiedz się: Co robić, gdy dziecko zasypia podczas karmienia piersią? [WYWIAD Z KONSULTANTKĄ SNU]

Wykończona mama zasnęła z synkiem przy piersi

Z zeznań wielu świadków, jak i z opowieści samej mamy wynika, że zasnęła ona przy karmieniu piersią w nocy z 7. na 8. stycznia. Jak mówi kobieta, była skrajnie zmęczona i alarmowała o tym pielęgniarki.

- Poród trwał 17 godzin. Byłam naprawdę wykończona. Przez dwie pierwsze noce dawałam radę, choć z trudem, opiekować się synem, trzymałam go przy sobie. Pytałam pielęgniarki, czy mogłyby go zabrać chociaż na chwilę, ale odmawiały. Tak samo było tamtej sobotniej nocy - twierdzi 30-latka.

Feralnej nocy, jak wspomina mama zmarłego chłopca, nie kontrolując zmęczenia, zasnęła podczas karmienia. Gdy się obudziła, z przerażeniem odkryła, że synka nie było obok niej. 

Według informacji włoskich dziennikarzy, dziecko miało umrzeć pod naciskiem ciała matki. Personel zaalarmowała leżąca na tej samej sali pacjentka po porodzie. Zauważyła ona, że w łóżku obok nie widać dziecka. Zawołała wówczas pielęgniarki, które znalazły dziecko pod ciałem jego matki.

Co szokujące, kobieta miała nawet wówczas, nie obudzić się. Zaczęto więc podejrzewać, że jest ona pod wpływem substancji psychoaktywnych. Badania toksykologiczne wykluczyły jednak taki scenariusz. Mama chłopca nie była pod wpływem żadnych środków odurzających.

Trwa śledztwo w sprawie zaniedbań

Dziennikarze włoskiego "Il Messaggero" dotarli do ojca zmarłego chłopca. Mężczyzna widzi wiele winy w zachowaniu personelu szpitala.

Mimo tego, że była wyczerpana, od razu przynieśli jej dziecko do karmienia. Namawiali nawet, żeby zmieniała mu pieluszkę. Ale ona nie była w stanie ustać na nogach

- twierdzi mężczyzna. 

Podejście do matki dziecka wydaje się wprost szokujące. - O godzinie 1.40 lekarz stwierdził zgon niemowlęcia. Nawet jej nie obudzili - opowiada partner 30-latki. W tej sprawie, szpital wydał specjalne oświadczenie. 

- Rooming-in to system, który stosuje się w naszej placówce. Każda matka jest informowana o zagrożeniach związanych z opieką nad dzieckiem, każda jest również instruowana w zakresie działań jakie należy podjąć, aby uniknąć niepożądanych zdarzeń, wszystkie kobiety podpisują też stosowny formularz - napisano na stronie szpitala. 

Trwa śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci noworodka. Badane zostaną między innymi ewentualne zaniedbania ze strony personelu medycznego. Część informacji poda także sekcja zwłok noworodka. Jej wyniki będą jednak znane dopiero w marcu. 

Sprawdź: Nagła śmierć łóżeczkowa czyli zespół nagłego zgonu niemowlęcia (SIDS)