O tej bulwersującej sytuacji poinformował jako pierwszy superportal24.pl. W środę około godziny 15:30 para w średnim wieku próbowała zatrzymywać jadące drogą samochody w okolicach Mojszewa. Pilnie bowiem potrzebowała znaleźć egzorcystę dla swojego około rocznego dziecka. Ich zachowanie zaniepokoiło jednego z kierowców, który postanowił wezwać na miejsce patrol policji. Jak podaje dziennik Fakt.pl był nim policjant po służbie, który nie tylko wezwał funkcjonariuszy, ale także postanowił dyskretnie obserwować auto pary.
Wypędzali z dziecka diabła
Zatrzymali się niedaleko na jednej z bocznych dróg w Mojszewie i razem z dzieckiem ruszyli do lasu. Jak podaje serwis superportal24.pl rodzice trzymali dziecko za ręce i oboje uderzali je gałęziami. „Przestraszone dziecko krzyczało wniebogłosy (…) było całe w błocie, zziębnięte i podrapane ”- czytamy.
Szczęśliwie szybko na miejsce przybyli policjanci i ratownicy medyczni. Według nieoficjalnych informacji cała rodzina trafiła do szpitala – rodzice na oddział psychiatryczny, a dziecko na dziecięcy. Policja ze względu na dobro dziecka, nie chce udzielić szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia.
- Mogę potwierdzić, że o godz. 15.30 w Mojszewie zatrzymaliśmy parę z rocznym dzieckiem. Ze względu na dobro małoletniego więcej informacji nie udzielamy - przekazał w rozmowie z serwisem fakt.pl podkom. Zbigniew Frąckiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Gryficach.