Szacuje się, że w Chinach każdego roku znika od 60 tysięcy do 200 tysięcy dzieci. Są porywane. Nie są to dane oficjalne, jednak skala tego strasznego zjawiska jest duża, a porwań dzieci obawia się wielu chińskich rodziców.
Handel dziećmi to dla przestępczości zorganizowanej opłacalny biznes. Maluchy sprzedawane są nie tylko w kraju, lecz także za granicę, np. do USA. Polityka jednego dziecka niektórych rodziców skłania nawet do tego, że sprzedają własne córki po to, by kupić upragnionego syna. W przypadku Jinrong Zhong doszło do porwania. Dziewczynka trafiła do adopcji.
Czytaj też: Boisz się, że zgubisz dziecko w tłumie? Mamy z TikToka zdradzają metody, które warto wykorzystać
Spis treści
- Dziewczynka porwana z ulicy
- Portret dziewczyny pomógł ją odnaleźć
- Badania DNA potwierdziły pokrewieństwo
Dziewczynka porwana z ulicy
Jinrong Zhong miała zaledwie 4,5 roku, gdy została porwana z ulicy w mieście Chengdu. Przez 17 lat była uznawana za zaginioną, a jej ojciec robił co w jego mocy, by odnaleźć córeczkę. Rengui Zhong zrezygnował z pracy zawodowej i popadł w długi, by poświęcić się jej poszukiwaniom.
Jinrong Zhong trafiła do rodziny adopcyjnej i zamieszkała w Bazhong w chińskiej prowincji Syczuan, miejsca oddalonego od własnego domu o około 300 km. Gdyby nie determinacja jej ojca i czysty przypadek, z pewnością rodzina nigdy nie mogłaby się znów połączyć.
Czytaj też: Miała 21 miesięcy, gdy została porwana. Zrozpaczeni rodzice odnaleźli ją dopiero po 51 latach
Portret dziewczyny pomógł ją odnaleźć
Zdeterminowany by znaleźć swoją ukochaną córkę, w 2018 roku Rengui Zhong skontaktował się z artystą specjalizującym się w wykonywaniu tzw. symulowanych portretów. Mężczyzna wykonał portret na podstawie opisu ojca, który wyobraził sobie, jak mogła zmienić się malutka Jinrong.
Portret dziewczyny jako nastolatki mężczyzna opublikował na platformie Douyin, chińskiej wersji TikToka. Upłynęło jednak sporo czasu, zanim portret trafił we właściwe ręce. Łudzące podobieństwo sprawiło, że kobieta sama domyśliła się, że to właśnie ona jest osobą z rysunku. Wiedziała, że jest adoptowana, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że może być zaginioną córką. Natychmiast skontaktowała się z mężczyzną.
Czytaj też: Matka porzuciła go, gdy był niemowlęciem. Po 33 latach dotarł do wstrząsających wieści
Badania DNA potwierdziły pokrewieństwo
Kobieta, dziś już dorosła, skontaktowała się z mężczyzną, który opublikował portret i umówiła się na wykonanie badań genetycznych. Te potwierdziły, że jest jego córką. 2 listopada doszło do wzruszającego spotkania po latach. Kobieta jest dziś mężatką i ma synka. Mężczyzna odzyskał więc nie tylko córkę, lecz także zyskał wnuka.
Szczęśliwy ojciec nie kryje swojej wdzięczności dla utalentowanego portrecisty.
"Moja córka się odnalazła. Dziękuję za troskę i za to, że starałeś się pomóc mojej rodzinie przez te wszystkie lata!” – przekazał ojciec na swoim koncie w mediach społecznościowych.
Mężczyzna postanowił także zamówić wielki billboard z tą radosną informacją, który umieścił przy drodze ekspresowej. Zastąpił on inny plakat - ten, na którym widniało zdjęcie poszukiwanej córeczki.
Czytaj też: 4-latka błąkała się po plaży. Przeszła pół kilometra, zanim ktoś zareagował na jej płacz
Źródło: www.scmp.com
