Dawid Kubacki zrezygnował z udziału w konkursie w Norweskim Vikersund, po tym jak otrzymał niepokojące wieści z kraju, w niedzielny poranek. Jak informował media ojciec skoczka, Edward Kubacki, jego synowa trafiła do szpitala z poważnymi zaburzeniami serca.
Przeczytaj: Siusiasz "na Małysza" w obcej toalecie? Lekarze kateogrycznie tego zabraniają
Dowiedz się: Poporodowe problemy, o których się nie mówi. Ten dotyczy nawet 20 proc. mam
"Mój nagły powrót do domu... Jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie" - wyjaśnił Kubacki w oświadczeniu na Instagramie.
Cała rodzina jest pełna nadziei na powrót do zdrowia Marty Kubackiej. W domu czekają na nią dwie córeczki - 2-letnia Zuzanna i 2-miesięczna Maja.
"Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze" - napisał sportowiec.
Marta i Dawid Kubaccy są małżeństwem od 2019 roku. Para poznała się w trakcie studiów na katowickiej AWF. Cała rodzina sportowca jest bardzo wierząca. Przed każdym oddanym skokiem, reprezentant Polski w skokach narciarskich wykonuje znak krzyża.
Pod postem sportowca znalazło się wiele wyrazów wsparcia. My także życzymy zdrowia.