Zostawił niemowlę pod opieką kilkuletniego brata. Wszedł w ostatniej chwili. "Anioł stróż"

2023-04-13 13:36

Ten tata przeżył prawdziwą chwilę grozy. Zostawił niemowlę w sypialni pod opieką starszaka i wyszedł do kuchni, by przygotować butelkę z mlekiem. To co ujrzał po powrocie, momentalnie przyspieszyło jego ruchy.

Zostawił niemowlę pod opieką kilkuletniego brata. Wszedł w ostatniej chwili. „Anioł stróż”

i

Autor: TikTok/ @robert.mihail Zostawił niemowlę pod opieką kilkuletniego brata. Wszedł w ostatniej chwili. „Anioł stróż”

Rodzice, którzy mają dzieci w różnym wieku, często zostawiają młodsze pociechy pod opieką starszego rodzeństwa. Okazuje się jednak, że nie zawsze takie rozwiązanie bywa bezpieczne, co pokazał pewien tata na TikToku.

Niebezpieczny wypadek. Latarnia nieomal spadła na matkę z dzieckiem

O krok od tragedii. Niemowlę pod opieką starszego brata

Na nagraniu, które pojawiło się na profilu @robert.mihail, widać rodzinną scenę z sypialnianego łóżka. Z jednej jego strony leży sobie niemowlę, a z drugiej kilkuletni brat, który ogląda coś w telefonie, nie zwracając w ogóle uwagi na młodsze rodzeństwo.

W pewnym momencie niemowlę zaczyna kilkukrotnie przekręcać się po łóżku w stronę podłogi i gdy wszystko wskazuje na to, że lada chwila spadnie z wysokości na głowę, pojawia się tata. Mężczyzna widząc, co za chwilę może się stać, błyskawicznie przyspiesza i w ostatniej sekundzie asekuruje maluszka, chroniąc go przed urazem.

Po chwili widać, jak tata mówi coś do starszego syna, który zrywa się z łóżka i biegnie w jego stronę. Tego co dzieje się dalej, możemy się tylko domyślać. Zakładamy, że starszak dostał niezłą reprymendę od rodzica.

W jego obronie jednak stanęło wielu internautów, którzy podkreślali, że rodzeństwo nie może brać odpowiedzialności za młodszych w rodzinie. Zaznaczali też, że kilkulatek jest nadal dzieckiem, który może się rozkojarzyć lub o czymś zapomnieć.

„Młodszy brat nie musi się nim opiekować”.

„Jeśli zostawiasz z nim dziecko, bądź ostrożny, to także dziecko” – pisali.

Inni zwracali uwagę na to, że to telefon uśpił czujność brata.

„Wygląda na to, że kogoś zgubił telefon”.

„Chyba komuś skończy się oglądanie telefonu”.

Słowa uznania zaś poleciały pod adresem refleksu taty.

„Tata jest aniołem stróżem”.

„Idealne wyczucie czasu”- zauważali.

Takie wypadki się zdarzają. „To część rutyny życia”

Wielu obserwatorów wykazywało się dużym zrozumieniem całej sytuacji. Podkreślali, że takich wypadków nie da się uniknąć. Sami przyznawali się do podobnych zdarzeń z udziałem swoich dzieci:

„Moja 4-miesięczna córeczka dziś spadła z kanapy. Od teraz będę bardziej uważała”.

„Mój mąż i ja zostawiliśmy córkę i ta sama historia”.

„Mój ma 8 miesięcy, do tej pory 3 razy spadł na głowę, nic nie dało się zrobić, to część rutyny życia”.