Marzyła, żeby zostać behawiorystką koni, ale skończyło się filologią polską. Karierę zawodową dziennikarki zaczęła i rozwijała w rodzinnym mieście (najpierw w Życiu Siedleckim, potem w Tygodniku Siedleckim). Po urodzeniu córki okazało się, że pisany jest jej zawód redaktorki internetowej (najpierw w Mamo to Ja, teraz w M jak Mama). Nie może żyć bez powietrza, drzew i zwierząt, dlatego uwielbia długie leśne wędrówki, piesze lub konne.
[email protected]