Poranne mdłości u mężczyzny? Mogą się zdarzać. Mimo że ciąża i poród są doświadczeniami zarezerwowanymi dla kobiet, nie oznacza to, że mężczyźni są tylko biernymi towarzyszami ciężarnych partnerek. Mężczyźni współprzeżywają ciążę razem z partnerką. Jest to zjawisko nazywane syndromem kuwady. Okazuje się, że jest to wcale nierzadkie – od 11 do 65 proc. partnerów ciężarnych kobiet w 2 i 3 trymestrze odczuwa razem z nimi ciążowe dolegliwości.
Panowie mogą uskarżać się na takie objawy ciąży, jak: kulinarne zachcianki, bezsenność, bóle krzyża, poranne mdłości, przybieranie na wadze, omdlenia, huśtawki nastroju, swędzenie skóry.
Mężczyźni aktywnie uczestniczą w ciąży: chodzą na wizyty kontrolne i badania, do szkoły rodzenia, czytają i rozmawiają o ciąży, urządzają pokój dziecka, angażują się w zakupy sprzętów dla malucha. Syndrom kuwady to pozytywny objaw – oznacza, że mężczyzna jest silnie przywiązany do partnerki i martwi się o prawidłowy przebieg ciąży. Współodczuwanie może być tak silne, że w momencie porodu mężczyzna odczuje skurcze i bóle porodowe.
Zobacz też: Tata przy porodzie i jego zadania na sali porodowej
Skąd się wzięła nazwa syndromu kuwady?
Nazwa „syndrom kuwady” albo „zespół couvade” wziął się z francuskiego couver – wysiadywać, leżeć. Kuwada to zespół rytuałów i praktyk kulturowych, wykonywanych przez mężczyzn w czasie ciąży i porodu w różnych kulturach (starożytnych Chinach, Indiach, Grecji, Imperium Rzymskim, niektórych plemionach obu Ameryk). Kuwada wynikała z niewiedzy na temat związku współżycia z ciążą, a także z chęci uczestnictwa mężczyzn w doświadczaniu ciąży i porodu. W wielu kulturach (Chiny, Indie) mężczyznom przypisywano dominujący udział w poczęciu dziecka, należało więc ono tylko do niego i jego rodziny.
>> Zadania mężczyzny podczas porodu. Jak pomóc partnerce?
Rodząca kobieta wycofywała się więc w zaciszne miejsce, by tam urodzić, mężczyzna zaś otoczony rodziną odgrywał poród – kładł się, jęczał i krzyczał, jemu przynoszono dziecko i odbierał on podarunki i wyrazy uznania. W innych kulturach (np. Papua i Nowa Gwinea) współprzeżywanie porodu miało pozytywny wydźwięk – mężczyzna chciał w ten sposób wyrazić uznanie i szacunek dla partnerki. Krzyczący „rodzący” ojciec miał też odwracać uwagę złych duchów od rodzącej.
www.dlarodzinki.pl