Spis treści
- Skąd się biorą przebarwienia w ciąży?
- Terapia w gabinecie
- Brązowe plamy na twarzy - zapobieganie
- Co robić, gdy plamy na twarzy w ciąży już się pojawiły?
- Polecamy również film o filtrach przeciwsłonecznych
Jak wynika z badań przeprowadzonych kilka lat temu dla marki Olay, przebarwienia ma blisko 40 proc. Polek. Nie badano, ile w tej grupie jest ciężarnych, bo przebarwienia w ciąży to problem specyficzny. Choć trudno ich uniknąć, to jednak w wielu przypadkach po ciąży znikają, o ile stworzy im się ku temu sprzyjające warunki.
Skąd się biorą przebarwienia w ciąży?
Istnieje kilka rodzajów przebarwień – do tej grupy zaliczane są piegi, plamy soczewicowate, zmiany związane z toczącym się wcześniej procesem zapalnym w skórze. Jest też odmiana „ciążowa”, która ma swoją nazwę – ostuda (inaczej chloasma, melasma, maska ciążowa). Po polsku brzmi ona nieprzyjemnie; dużo ładniej określają ją Włosi, kobietę mającą przebarwienia nazywając „macchiato”, jak popularny napój kawowy, w którym mleko jest „splamione” niewielką ilością kawy. Bo plamy na twarzy typowe dla ostudy tak właśnie wyglądają – zwykle po obu stronach twarzy, tworzą się nieregularne „splamienia” o barwie od jasnego brązu do ciemnej kawy. Ostuda powstaje podobnie jak pozostałe rodzaje przebarwień. Melanina, czyli barwnik odpowiedzialny za kolor skóry, nierównomiernie rozkłada się w naskórku. By jednak do tego doszło, muszą „zagrać” z sobą dwa czynniki: słońce i hormony. Pod wpływem nadmiaru estrogenów krążących w organizmie przyszłej mamy część komórek wytwarzających melaninę może zacząć pracować znacznie szybciej niż przed ciążą. Gdy nieopatrznie wystawisz się na silne działanie promieni ultrafioletowych, niektóre z nich zaczną wytwarzać dużo więcej barwnika. Melanina, zamiast rozkładać się równomiernie na całej powierzchni skóry, może wtedy gromadzić się w jednym miejscu, tworząc plamy. Od czego zależy intensywność ostudy? Nadal tego nie wiadomo. U jednych kobiet przebarwienia są silniejsze, u innych słabsze. Eksperci podejrzewają, że może mieć to związek zarówno z karnacją (przebarwienia częściej pojawiają się u brunetek i kobiet z ciemną karnacją, rzadziej u blondynek, co ma związek z ilością melanocytów występujących w skórze), jak i z różnymi dodatkowymi czynnikami, które mogą potęgować występowanie plam. Należą do nich wszelkiego rodzaju preparaty i zabiegi złuszczające naskórek (zwłaszcza kremy z witaminą C, kwasami owocowymi, witaminą A), substancje zapachowe dodawane do kosmetyków, niektóre leki – np. środki moczopędne, antybiotyki z grupy sulfonamidów i tetracyklin, a nawet niektóre rośliny i zioła – między innymi seler, dziurawiec, arnika, cykoria, karczochy.
Terapia w gabinecie
Przebarwienia, które nie zniknęły, można usuwać w gabinecie medycyny estetycznej. – Zabiegi, ze względu na możliwe działanie teratogenne substancji używanych do wybielania skóry, np. hydrochinonu, można wykonywać po porodzie – mówi Katarzyna Chwedoruk. – Najlepiej jesienią i zimą, bo wtedy maleje ryzyko pojawienia się kolejnych plam pod wpływem silnego słońca. W SkinClinic polecamy kremy zawierające tretoinę, pilingi medyczne, preparat Cosmelan lub Dermamelan, można też rozważyć zastosowanie lasera.
Brązowe plamy na twarzy - zapobieganie
Czynnikiem, który bezwzględnie musi wystąpić, by doszło do przebarwień, jest oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego. Dlatego też jedynym sposobem, by im zapobiec, jest ochrona przeciwsłoneczna. Warto pamiętać, że promienie UV emituje nie tylko słońce, ale także lampy jarzeniowe i lampy w solariach. Jeśli do tej pory nie zrezygnowałaś z solarium, ciąża to ostatni moment, by to zrobić – tym bardziej że badania dowiodły, iż promienie UV mogą mieć negatywny wpływ na płód. Aby uniknąć ciemnych plam na twarzy przed wyjściem z domu nakładaj na twarz (i odsłonięte fragmenty ciała) krem z filtrem UV. Może to być zarówno krem przeciwsłoneczny (dopasowany do rodzaju cery, bo inne przeznaczone są do cery bardzo wrażliwej, inne dla naczynkowej, jeszcze inne do takiej ze skłonnością do trądziku), jak i zwykły krem na dzień, zawierający filtr UV o faktorze minimum SPF 15. Pamiętaj, że filtry przeciwsłoneczne mają krótki żywot – po nałożeniu kosmetyku chronią skórę przez trzy, cztery godziny. Jeśli wychodzisz na dłużej, zabierz ze sobą kosmetyk, by móc nałożyć go ponownie za jakiś czas. Jeśli nie masz takiej możliwości, kup sobie kapelusz. Są modne i skutecznie współpracują z kremem, chroniąc twarz przed słońcem. Wreszcie – przyjrzyj się swojej diecie, bo są produkty, które zmniejszają skłonność skóry do plam. – Ważne, by dieta była bogata w kwas foliowy: chleb z gruboziarnistej mąki, zielone warzywa liściaste, pomarańcze – mówi Katarzyna Chwedoruk, kosmetolog.
Co robić, gdy plamy na twarzy w ciąży już się pojawiły?
Czy ostuda na twarzy zniknie sama? Podczas ciąży to niemożliwe, chyba że trochę jej w tym pomożemy, stosując kosmetyki wyrównujące odcień cery i rozjaśniające plamy. Jeszcze kilka lat temu takie kosmetyki były podczas ciąży zakazane, z uwagi na to, że stosowane w nich składniki – np. hydrochinon czy jego pochodna, arbutyna – uznawane są za substancje mogące szkodzić płodowi. Dziś, dzięki wynalezieniu nowych kompleksów wybielających, nawet w liniach przeznaczonych dla kobiet w ciąży są kremy wyrównujące odcień skóry i rozjaśniające plamy; taki krem ma np. Dax Cosmetics w linii Perfecta Mama oraz Bielenda w linii Sexy Mama. Bezpieczne dla przyszłej mamy są również kosmetyki przeciw przebarwieniom dostępne w aptece – np. firmy Ducray czy kremy Eucerin. Nowatorskim składnikiem tej ostatniej serii jest B-Resorcinol hamujący aktywność enzymu tyrozynaza, co pozwala zredukować typową m.in. dla ostudy nadprodukcję melaniny i zmniejszyć ryzyko powstania przebarwień, a także zredukować te, które już są. Jeśli masz ciemne plamy na twarzy, prawdopodobieństwo, że znikną po porodzie bez żadnej interwencji, jest spore, bo ostuda w większości przypadków samoistnie się rozjaśnia. Ale uwaga: – Stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych może spowodować nawrót ostudy – wyjaśnia Katarzyna Chwedoruk. W dodatku plamy na twarzy, które pojawią się ponownie, będzie znacznie trudniej usunąć z pomocą kosmetyków. Lepiej więc uważaj i jeśli zdecydujesz się na antykoncepcję hormonalną, dodatkowo chroń skórę przed słońcem.