Czy można farbować włosy w ciąży? Opinie lekarzy na temat farbowania włosów w ciąży nie są jednoznaczne. Jedna z kobiet opisuje: Gdy byłam w pierwszej ciąży, blisko czternaście lat temu, lekarka w farbowaniu włosów nie widziała nic złego. Pięć lat później, gdy miała się urodzić moja kolejna córka, inny lekarz doradzał mi rozwagę w farbowaniu włosów, choć właśnie wtedy pojawiły się w sklepach pierwsze łagodne farby.
Dziś również nie ma na ten temat jednej opinii lekarzy. W kwestii farbowania włosów w ciąży spierają się nie tylko ginekolodzy – także dermatolodzy, specjaliści od skóry i tego, co przez nią przenika, a co nie.
Wiadomo jednak, że jeśli chcesz farbować włosy w ciąży lepiej przeczekać 1. trymestr ciąży i wybrać farbę bez amoniaku.
Czy farbowanie włosów w ciąży szkodzi?
Punkty sporne są dwa. Po pierwsze – czy składniki zawarte w farbach do włosów mogą pogorszyć samopoczucie przyszłej mamy. Po drugie – czy są w stanie przeniknąć do krwiobiegu i wraz z krwią dostać się do łożyska, szkodząc dziecku.
Czytaj także: Z których zabiegów kosmetycznych możesz bezpiecznie korzystać w ciąży?
Spis treści
- Czy farbowanie włosów w ciąży szkodzi?
- Czy możesz farbować włosy w ciąży naturalną farbą bez amoniaku?
- Czy farbowanie włosów w ciąży jest bezpieczne?
- Farbowanie włosów w ciąży środkami z amoniakiem
- Środki ostrożności: samodzielne farbowanie włosów w ciąży
- Które farby do włosów są bezpieczniejsze: drogeryjne czy salonowe?
Czy możesz farbować włosy w ciąży naturalną farbą bez amoniaku?
Co może zrobić przyszła mama, która nadal chce farbować włosy, ale obawia się, że zaszkodzi maluszkowi? Rozwiązania są cztery. Można się nie przejmować – wszak negatywnego wpływu nowoczesnych farb do włosów na płód nikt nie udowodnił. Można zrezygnować z trwałej koloryzacji na rzecz farbowania włosów w ciąży szamponami koloryzującymi, które zawierają dużo mniej substancji chemicznych niż farby (przy czym efekt koloryzacji jest słabszy i utrzymuje się krócej). Można farbować włosy w ciąży w gabinecie fryzjerskim, co zminimalizuje konieczność wdychania amoniaku.
Można wreszcie zacząć stosować dostępne w aptekach i sklepach ekologicznych, a także w internecie farby do włosów naturalne. Są różne rodzaje takich farb, a znajdziemy je po hasłach „ziołowa”, „roślinna” lub „henna”. Preparaty tego typu łączy to, że nie zawierają (albo zawierają minimalne ilości) składników chemicznych, a w składzie mają substancje pochodzenia roślinnego, o udowodnionym bezpieczeństwie stosowania, także przez przyszłe mamy. Dlatego farbowanie włosów w ciąży farbami naturalnymi, roślinnymi jest bardziej polecane.
Wśród farb naturalnych coraz większą popularnością cieszą się preparaty inspirowane tradycją Indii. Kobiety z tego rejonu świata słyną ze zdrowych, mocnych włosów o pięknych odcieniach, a zawdzięczają je specjalnie skomponowanym mieszankom ziół.
Łączone w różnych proporcjach henna (barwnik uzyskiwany z rośliny Lawsonia intermis L), indygo (Indigofera tinctoria) oraz amla (Emblica officinalis) są w stanie nadać włosom każdy niemal odcień, nie niszcząc przy tym struktury włosów – począwszy od jaskraworudych przez brązy aż do głębokiej czerni. Kolory włosów uzyskiwane dzięki farbom zawierającym hennę są bardzo trwałe, bo barwnik wnika do włosa, wiążąc się z keratyną i w naturalny sposób odżywiając go.
Farby roślinne do włosów na bazie henny mają tę przewagę nad chemicznymi, że nie szkodzą włosom, a więc koloryzację można powtórzyć nawet kilka dni po farbowaniu. Nieco innym rodzajem farb są farby ziołowe. By uzyskać pożądany barwnik, producenci wykorzystują wyciągi ziołowe, a także łupiny orzecha włoskiego czy chinowiec. W składzie takich produktów są również olejki, które poprawiają trwałość koloru (np. z nasion kwiatów Meadowfoam) i wyciągi roślinne, np. z aloesu, a także substancje pielęgnujące skórę głowy, np. wyciąg z oczaru wirginijskiego. Niektóre farby tego typu są w stu procentach naturalne, inne zawierają również minimalne ilości składników ułatwiających wprowadzenie pigmentu w głąb włosa.
Czytaj także: Czy można depilować brzuch w ciąży?
Czy farbowanie włosów w ciąży jest bezpieczne?
Niestety, nie ma odpowiedzi na to pytanie - czy farbowanie włosów w ciąży szkodzi. Brakuje bowiem aktualnych badań, które jednoznacznie potwierdzałyby fakt, że farbowanie włosów w ciąży szkodzi, brakuje również i takich, które świadczyłyby o tym, że jest bezpieczne. Badań nad wpływem farb do włosów na organizm kobiety w ciąży – jej zdrowie, samopoczucie – także nie ma. Z obserwacji ekspertów wynika jednak, że zawarty w farbach amoniak ze względu na swój drażniący zapach może być przyczyną gorszego samopoczucia i nudności, jakie odczuwa przyszła mama A co z dzieckiem?
Wydaje się jednak, że składniki kosmetyków do koloryzacji mogą mieć negatywny wpływ na płód, do którego mogą się dostać na dwa sposoby. Po pierwsze, przez skórę, która podczas ciąży jest wrażliwsza niż normalnie, a chemia w farbach do włosów dodatkowo ją podrażnia. Po drugie, przez drogi oddechowe, a więc wtedy, kiedy kobieta w ciąży wdycha zapach farby z amoniakiem podczas zabiegu.
Zdaniem lekarzy farbowanie włosów w ciąży mogło być przyczyną lawinowego wzrostu uczuleń wśród niemowląt. Jednak od czasu gdy przeprowadzono te badania (lata 80. XX wieku), w farbach do włosów sporo się zmieniło – są dużo łagodniejsze niż kiedyś, zawierają dużo mniejsze stężenie substancji rozchylających łuski włosa (do których zalicza się amoniak).
Wielu dermatologów twierdzi również, że składniki dzisiejszych farb do włosów nie przedostają się do krwi ani przez włosy, które są tkanką martwą, ani przez zdrową, nieuszkodzoną skórę głowy (co innego, jeśli skóra jest podrażniona, są na niej ranki – ale wtedy włosów nie wolno farbować tak czy inaczej, by nie zaostrzyć jej stanu, o czym producenci farb ostrzegają w ulotkach dotyczących stosowania preparatu).
Ciągle jednak nie można ani jednoznacznie potwierdzić, ani też wykluczyć wpływu farbowania włosów (farbą na bazie amoniaku) na rozwijający się płód, zwłaszcza we wczesnej ciąży - przez pierwsze 12 tygodni - kiedy formują się organy przyszłego człowieka.
Zobacz też: Pielęgnacja włosów w ciąży - fakty i mity
Farbowanie włosów w ciąży środkami z amoniakiem
Skupmy się na chwilę na amoniaku, bo to głównie ten składnik farb do włosów wywołuje tyle kontrowersji. Znany jest w kosmetyce od wielu lat, w farbach do włosów stosowany jest już od ponad pół wieku. Dodaje się go po to, by cząsteczki pigmentu mogły przeniknąć do wnętrza włosa. Może podrażniać skórę i przy częstym farbowaniu osłabia włosy, ale ma też zalety – farby z jego zawartością lepiej pokrywają siwe włosy, to również dzięki niemu nałożony kolor dłużej się utrzymuje. Eksperci od farbowania włosów twierdzą, że po nałożeniu farby amoniak już po 20 minutach ulatnia się z włosów.
Składnikiem, jaki stosuje się w farbach chemicznych do włosów zamiast amoniaku, jest monoetanolamina (MEA) – to substancja powstała ze zmieszanych ze sobą soli amonowych, alkoholu benzylowego, kwasu askorbinowego i oleju. Ona również rozchyla łuskę włosa – nieco słabiej niż amoniak, przez co gorzej pokrywa siwiznę. Nie ma zapachu, ale w przeciwieństwie do amoniaku nie ulatnia się z włosów. Trzeba ją bardzo dokładnie zmyć po koloryzacji (co w praktyce oznacza, że po spłukaniu farby głowę trzeba umyć aż dwa razy).
By podczas farbowania włosów uzyskać efekt, jaki daje farba z amoniakiem, stężenie MEA musi być dużo wyższe niż stężenie amoniaku – dlatego też, choć nie ma nieprzyjemnego zapachu, na włosy działa dużo silniej.
Środki ostrożności: samodzielne farbowanie włosów w ciąży
Nawet jeśli wcześniej wiele razy stosowałaś farbę do włosów, używając jej po raz pierwszy od zajścia w ciążę, przeprowadź próbę uczuleniową (instrukcję, jak to zrobić, znajdziesz w ulotce). Skóra może teraz silniej reagować na składniki preparatu – również takie, które do tej pory tolerowała. Koloryzację włosów lepiej przeprowadzić w pomieszczeniu, w którym masz możliwość otwarcia okna.
Jeśli zdecydujesz się na farbę do włosów z amoniakiem, którą stosowałaś już wcześniej, i na którą twoja skóra dobrze reaguje, warto zapewnić sobie pomoc drugiej osoby albo ufarbować włosy u fryzjera, byś nie musiała wdychać oparów amoniaku.
Czytaj też: Paznokcie żelowe w ciąży - czy to dobry pomysł?
Które farby do włosów są bezpieczniejsze: drogeryjne czy salonowe?
Zdecydowanie te salonowe. Znaczenie ma tu przede wszystkim technologia, jaka została użyta w procesie produkcji danego preparatu. Farby stosowane w salonach fryzjerskich są dużo delikatniejsze niż te drogeryjne. Producenci farb do użytku profesjonalnego biorą pod uwagę fakt, że ostateczny efekt ich użycia zależy od wiedzy i doświadczenia fryzjera, który dobiera farbę do włosów klientki, aby uzyskać oczekiwany efekt, niejednokrotnie miesza ze sobą różne odcienie. Ponieważ są one łagodniejsze, czas, jakiego taka farba potrzebuje, by wniknąć we włosy i nadać im pożądany odcień, również jest dłuższy.
Farby drogeryjne natomiast przeznaczone są dla osób, które oczekują szybkiego efektu i w do-datku nie mają takiego doświadczenia jak fryzjer. Tu efekt musi być zdecydowanie bardziej przewidywalny – kolor musi być taki, jaki jest na próbniku; musi być też dużo szybszy, dlatego niektóre farby na całkowite pokrycie włosów potrzebują zaledwie dwudziestu minut.
Farby przeznaczone do użytku domowego są więc dużo bardziej inwazyjne. Wiele z nich zawiera dodatkowo amoniak i sole metali ciężkich, w tym glinu i ołowiu, których zadaniem jest sprawienie, by pigment wniknął we włosy i by się w nich utrzymał. Panie lubią, kiedy kolor jest trwały i intensywny, ale te same sole glinu i ołowiu, które kotwiczą pigment we włosach, mogą przeniknąć do krwi.
miesięcznik "M jak mama"
