Brzmią podobnie, choć to trzy różne imiona. Mają jednak wspólny źródłosłów, bo pochodzą od łacińskiego słowa "maximus", czyli największy. Imiona te doskonale nadają się dla pewnego siebie, zadowolonego z życia chłopca, ale jak tu być szczęśliwym, gdy ludzie bez przerwy przekręcają twoje imię? Rodzice są załamani. "Gdybyśmy wiedzieli, że tak będzie, nie wybralibyśmy tego imienia dla syna".
Spis treści
Maximus - czyli największy
Maks, Maksym i Maksymilian - brzmi podobnie, nic dziwnego, że ludzie mają problem ich odróżnianiem i zapamiętaniem. Tymczasem to trzy zupełnie różne imiona, które funkcjonują jako oddzielne w księgach i spisach. Niestety, dla wielu osób nie ma to znaczenia i stosują je zamiennie, jak trzy wersje tego samego imienia. A przecież tak nie jest, co denerwuje rodziców chłopców o tych imionach i samych zainteresowanych - gdy już dorosną i zauważą, że Maksym to jednak nie to samo, co Maksymilian.
Maks, Maksym i Maksymilian mają to samo pochodzenie i etymologię - stąd podobne brzmienie. Pochodzą od łacińskiego słowa "największy", czyli maximus.
To samo źródło, inne imię
Maksymilian
Najstarszym imieniem jest, wydaje się, Maksymilian, który narodził się w starożytnym Rzymie jako połączenie słów maximus i Aemilius (spolszczone Emiliusz, jeden z najstarszych i najbardziej wpływowych rodów patrycjuszowskich starożytnego Rzymu, jak czytamy w Wikipedii). Określenie to dotyczyło więc największego z rodu Emiluszy.
W starożytnym Rzymie przydomek ten nadawano najwyższym rangą wojskowym, jako tytuł honorowy. Z czasem przydomek stał się imieniem - już w III wieku w Numidii takie imię nadał były legionista rzymski swojemu synowi, który zapisał się w historii, jako jeden ze świętych kościoła katolickiego. Po nim było wielu innych pobożnych Maksymilianów, wśród których najsłynniejszy jest niemal współczesnym nam Maksymilian Maria Kolbe. Nie brakowało też Maksymilianów władców - w średniowieczu było to tradycyjne imię rodu Habsburgów, cesarzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Na liście pierwszych imion męskich w rejestrze PESEL (stan na 31.01.2023) imię to występuje 67357 razy.
Maks
Maks jest samodzielnym imieniem, ale od niedawna. W Polsce jeszcze kilkanaście lat temu nie wolno go było nadawać, gdyż traktowane je jako zdrobnienie od Maskymiliana. Kilka lat temu Rada Języka Polskiego zliberalizowała podejście do Maksa.
Imię to jest popularne w krajach niemiecko języcznych, ale i anglosaskich, gdzie często występuje w pisowni Max. W Polsce imię Maks nosi około 1624 mężczyzn, w tym kilkadziesiąt dzieci, imię to jest bowiem coraz popularniejsze wśród obecnych rodziców, bo jest krótkie i brzmi tak samo we wszystkich językach. Bez względu w jakim kraju Maks będzie kiedyś studiował czy pracował, nie będzie miał problemów z przedstawieniem się. Znany Max, to np. Max Factor – twórca marki kosmetyków.
Maksym
Maksym to kolejne imię pochodzące od maximusa. W Polsce żyje 43171mężczyzn o tym imieniu. Maksym jest oczywiście skrótem od Maksymiliana, ale również funkcjonuje jako oddzielne imię. W Polsce znane jest od XIV wieku, skąd przywędrowało do nas ze wschodu - było bardzo często nadawane w krajach słowiańskojęzycznych, głównie na Białorusi, w Bułgarii, Macedonii, Czarnogórze, Rosji, Serbii i Ukrainie, także w wersji pisanej przez "i". Wystarczy wspomnieć tu słynnego Maksima Gorki.
Czytaj również: Imiona dla chłopców - 22 ładne i nieoklepane
Tych imion nie wybieraj. Pracownik USC ma prawo odmówić ich rejestracji
Rodzice są niezadowoleni z pomyłek obcych
Dla każdego rodzica wybór imienia dla dziecka jest sprawą wielkiej wagi. Często wiąże się z wielomiesięcznym przeglądaniem księgi imion czy negocjacjami z partnerem. Nic dziwnego, że mylenia imienia lub zamienianie go na inne, podobnie brzmiące, budzi w nich złość. A tak jest właśnie w przypadku wspomnianych imion Maks, Maksym i Maksymilian, które są często stosowane zamiennie przez osoby postronne.
- Mój syn ma na imię Maksymilian, ale często wołamy na niego Maks. To nas nie denerwuje, ale w drugą stronę byłoby chyba inaczej. Maksymilian, to przecież nie jest zdrobnienie od Maksa - mówi jedna z naszych redakcyjnych koleżanek. - Ale znam pewnego dorosłego Maksyma, który jest nieustannie nazywany Maksem. A to przecież zupełnie inne imię!