Szalone propozycje imion, jak się okazuje, to nie taka rzadkość, jakby się mogło wydawać. Kierownicy Urzędów Stanu Cywilnego dość często zwracają się do Rady Języka Polskiego o zaopiniowanie „niecodziennych” imion dla dzieci. Rodzice do urzędu przychodzą z takimi imionami jak: Śnieżka, Kot czy Opieniek. Niestety to początek góry lodowej, z którą mierzą się urzędnicy.
Pospolita nazwa jako imię dla dziecka
W pierwszej grupie imion, która z reguły jest negatywnie opiniowana przez RJP są nazwy pospolite. Wśród nich znajdziemy m.in. nazwy kwiatów (nie będące imionami), nazwy zwierząt oraz przedmiotów. W ostatnich latach rodzice zwracali się do urzędów o nadanie takich imion jak:
- Magnolia
- Truskawka
- Kot
- Sarna
- Juta
- Melodia
- Śnieżka/Śnieżyna
- Fantazja
- Karmel
- Mercedes
Wszystkie uzyskały negatywną opinię językoznawców.
Nazwa geograficzna jako imię dla dziecka
W podobnym tonie RJP wypowiada się na temat propozycji imion, które są nazwami geograficznymi. Choć niektóre z nich brzmią ładnie i mogłyby swoim zapisem jasno wskazywać na płeć, nie można ich w Polsce zarejestrować jako imion. RJP do tej pory negatywnie zaopiniowała takie nazwy jak:
- Grunwald
- Jamajka
- Zadar
- Brooklyn
- Alabama
- Olimp
- India
- Boston
- Attika
Ośmieszająca nazwa w roli imienia dla dziecka
Czasem pomysłowość rodziców idzie tak daleko, że nie zauważają, że imię jakie chcieliby nadać swojej pociesze będzie ją ośmieszało. Tymczasem w Polsce obowiązuje art. 50 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. Zgodnie z nim kierownik USC nie może przyjąć oświadczenia o wyborze imienia dla dziecka, jeśli to będzie je ośmieszać. A tak niewątpliwie mogłyby zostać odebrane imiona:
- Opieniek
- Lucyfer
- Sowizdrzał
- Hosanna
- Vader
- Prudencja
- Lalka
- Tupak
Rada Języka Polskiego nie zostawia w przypadku tego typu propozycji złudzeń i uczula rodziców na to, żeby wybierając imię dla swojego dziecka pomyśleli o jego odbiorze przez otoczenie. Imię nie może ośmieszać jego właściciela/właścicielki. Oto co Honorowy Przewodniczący RJP napisał w opinii imienia Opieniek:
„Władza rodzicielska nad dzieckiem ma swoje granice: moim zdaniem tak samo jak nie wolno dziecka bić, nie wolno go też ośmieszać. Musimy zdawać sobie przecież sprawę z tego, że z rozkosznego bobaska wyrośnie kiedyś być może sędzia, minister albo rektor uniwersytetu. Wyrażenie minister Opieniek Kowalski nadaje się najwyżej do utworu satyrycznego”.
Przeczytaj także: Nowoczesne imiona dla chłopców i dla dziewczynek