Kobiety w ostatnim trymestrze ciąży nie mają lekko. Zimą często bezowocnie szukają kurtki, która nie wygląda jak bezkształtny worek, a gdy już uda im się ciepło ubrać i wyjść z domu, muszą bardzo uważać na śliskie chodniki i szalejące dookoła wirusy. Latem wcale nie jest lżej: przyszłe mamy narzekają wtedy na uciążliwe upały, spuchnięte nogi i duszności. W takim razie która pora roku najbardziej sprzyja ciąży?
Swoim doświadczeniem w tym temacie oraz cennymi spostrzeżeniami młode mamy chętnie dzielą się w naszych grupach na Facebooku. Która pora roku jest według nich bardziej przyjazna dla dużego brzuszka? I czy ten dylemat w ogóle da się rozstrzygnąć? Przeczytaj.
Spis treści
Ciąża zimą - czy to dobry pomysł?
Jesienna i zimowa pogoda nikogo nie rozpieszcza. Deszcz, mróz oraz deficyt słońca sprzyjają przeziębieniom, które dla kobiet w ciąży bywają wyjątkowo uciążliwe (wielu standardowych leków nie można stosować z uwagi na zdrowie dziecka), łatwo się też wtedy zarazić grypą lub innymi wirusami. Niestety spotkanie z kichającą koleżanką zdecydowanie w tej sytuacji odpada, a gorączka u męża oznacza jedno – że tym razem na pewno śpi na kanapie w salonie.
Ponura aura za oknem, burza hormonów i coraz cięższy brzuszek sprawiają, że mamom oczekującym na rozwiązanie brakuje energii. Magda, jedna z naszych grupowiczek, potwierdza: „Latem można było chodzić na spacerki, a zimą to w ogóle nie chce się wychodzić z domu. Tylko leżeć na kanapie z książką i gorącą herbatą”.
Poza sezonem nie jest też łatwo komponować odpowiednio urozmaicone menu, które w ciąży jest bardzo ważne. Maryla pisze: „Zimą bardzo brakowało mi świeżych owoców i warzyw, tym bardziej że na mięso przez całą ciążę w ogóle nie miałam ochoty”.
Czytaj także: Jesienna chandra w ciąży: jak poprawić sobie humor?
Duży brzuszek trzeba szczególnie chronić przed niską temperaturą. Jeśli ostatni trymestr ciąży przypada na okres zimowy, nieunikniony będzie zakup nowej, odpowiednio długiej i ciepłej kurtki oraz co najmniej jednego grubszego swetra w większym rozmiarze. Ubieranie się może być jednak nie lada wyzwaniem. Zawiązywanie butów w zaawansowanej ciąży stopniem trudności przypomina malowanie paznokci u stóp, dobrze więc mieć w pobliżu kogoś, kto ci w tym pomoże. „Zanim człowiek się ubrał do końca, to już zdążył się spocić. Zakup dodatkowej kurtki, płaszczyka, schylanie się do założenia butów – bardzo niekomfortowe” – pisze Majka. Inna grupowiczka, Karolina, idealnie wstrzeliła się w porę roku inie musiała robić w swojej szafie rewolucji: „Rodziłam pod koniec listopada i na szczęście ominęło mnie kupno nowej kurtki, bo zdążyłam urodzić przed zimą”.
Sprawdź: Domowe sposoby na przeziębienie w ciąży
Panie, które mimo trudności zdecydują się na spacer po świeżym śniegu, powinny bardzo uważać, aby się nie poślizgnąć. Majka pisze: „Niestety zaliczyłam upadek w 8. miesiącu ciąży na oblodzonym chodniku”. Auć!
Po zimowym porodzie pora na zimowe macierzyństwo. Wiele debiutujących mam nie wie, czy i kiedy wyjść na pierwszy spacer z noworodkiem, gdy temperatura za oknem spada poniżej zera. Grube kombinezony, czapki, rękawiczki, kocyki – ubieranie malucha może być kłopotliwe nie tylko dla mamy. Swoje zdenerwowanie bobas z pewnością wyrazi głośnym płaczem.
Klaudia zwraca uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię: „Karmienie piersią w plenerze nie wchodziło w grę, więc musiałam tak kombinować, żeby na spacer wychodzić zaraz po karmieniu, bo wtedy młody spał aż do powrotu albo i dłużej”. Grunt to dobra organizacja i pozytywne nastawienie – brawo, mamy, tak trzymać!
Czytaj także: 4 kroki do udanego karmienia piersią, czyli jak dobrze zacząć karmienie
Ciąża latem ma wady i zalety
Kiedy na termometrze jest 20 kresek powyżej zera – może być tylko lepiej. Lato to słońce, lekkie ubrania oraz ogromny wybór świeżych warzyw i owoców. Już na samą myśl o tej porze roku robi się przyjemnie. Czyżby to właśnie był idealny czas dla dużego brzuszka? Magda chwali sobie takie rozwiązanie: „Wiele mam najlepiej znosi ciążę po prostu w swojej ulubionej porze roku. Ja najbardziej lubię lato i bardzo dobrze znosiłam ciążę latem”.
Monika wpisuje się w tę teorię, choć z zupełnie przeciwnej strony: „Lato to okropne upały – ja nawet bez brzuszka ich nie znoszę, więc z nim pewnie byłoby jeszcze gorzej”. To prawda, upały zdecydowanie nie sprzyjają ciąży na finiszu. Brzuszek trzeba chronić przed słońcem i zbyt wysoką temperaturą, co wyklucza beztroskie plażowanie. Mamy mogą co prawda wypoczywać na plaży, jeśli tylko znajdą zacienione miejsce, użyją kremu z wysokim filtrem i odpowiednio się ubiorą, jednak nie wszystkie czują się komfortowo w towarzystwie innych roznegliżowanych kobiet.
Sprawdź: Czy w ciąży wolno się wygrzewać na słońcu?
Lekarze radzą także, by w trzecim trymestrze nie podróżować daleko od domu. Większość linii lotniczych nie wpuszcza na pokład kobiet w zaawansowanej ciąży, dlatego wybór miejsca na wczasy z dużym brzuszkiem jest mocno ograniczony.
Choć w wakacje na pewno nie poślizgniesz się na oblodzonym chodniku, równie niebezpieczne mogą być nagłe omdlenia, o które nietrudno w upalny dzień. Aby się przed nimi ustrzec, trzeba unikać gwałtownych zmian temperatury, długiego wystawienia na słońce i przebywania w zatłoczonych pomieszczeniach. To jednak nie wszystko – mamy narzekają na tę gorącą porę roku także z powodu uciążliwych duszności w ciąży, spuchniętych nóg oraz większego zmęczenia, jakie im wtedy doskwiera.
Po porodzie wiele ciążowych problemów znika, ale w ich miejsce pojawiają się inne. Wysoka temperatura utrzymująca się nawet w nocy zdecydowanie nie sprzyja wypoczynkowi mamy, a może także powodować częstsze wybudzenia nowo narodzonego dziecka. Majka kwituje: „Nie wyobrażam sobie porodu, połogu i samopoczucia maluszka w największe upały”.
Czytaj także: Sen niemowlaka a upał. Gdzie kłaść spać dziecko latem?
Na szczęście temperatura latem nie zawsze jest tak nieznośna. Za to w dni, gdy jest po prostu przyjemnie ciepło, można dużo czasu spędzać z niemowlakiem na świeżym powietrzu, leżąc na kocu i pokazując mu otaczający świat – zimą taki relaks pod chmurką nie byłby możliwy. Psycholodzy podkreślają także fakt, że mamy rodzące wiosną i latem są nieco mniej narażone na wystąpienie depresji poporodowej. Gdy dzień jest dłuższy, a przyroda za oknem rozkwita, łatwiej o psychiczną regenerację.
Kiedy najlepiej być w ciąży i urodzić?
Karolina proponuje złoty środek: „Trzeba w takim razie zajść w ciążę w walentynki i rodzić w listopadzie. Ani latem, ani zimą nie chodzi się z dużym brzuchem”. Sonda przeprowadzona wśród naszych grupowiczek pokazuje jednak, że listopad nie cieszy się zbyt wielkim powodzeniem: tylko 9 proc. głosujących wskazało jesień jako porę roku dobrą dla dużego brzuszka. Najmniej – 8 proc. mam – stawia na lato, natomiast 28 proc. wolałoby końcówkę ciąży przechodzić zimą. Zdecydowana większość, bo aż 54 proc. mam, zagłosowała za wiosną, argumentując takie rozwiązanie m.in. tym, że dziecko do lata jest już na tyle duże, aby móc więcej czasu spędzać z nim na świeżym powietrzu.
Nikola potwierdza: „Moja druga ciąża zakończyła się w maju i powiem wam, że był to super czas. Nie było jeszcze upałów, ale mrozów też już nie. Z malutką wyszłam z domu po dwóch tygodniach. Lekkie ubranko dla mnie i dla córeczki – i na spacer”.
Jeśli nadal nie możesz rozstrzygnąć sporu o idealny czas na końcówkę ciąży, zapytaj o zdanie swojego partnera – jego odpowiedź może cię zaskoczyć! Patrycja pisze: „W końcu nie zdecydowałam, która pora roku jest najlepsza na poród – rozstrzygnął to mój narzeczony, mówiąc, że najlepiej będzie, jak dziecko urodzi się w styczniu, bo będzie miało urodziny jako pierwsze w klasie”. Ach, ta męska logika!
Niezależnie od tego, na którą porę roku przypadnie twój ostatni trymestr ciąży (nie zawsze da się to przecież zaplanować), pamiętaj, że zarówno z zimowymi, jak i letnimi uciążliwościami można sobie poradzić.
Czytaj także: 10 rad, jak przeżyć ostatnie tygodnie ciąży bez stresu i na luzie
Zgaga, mdłości, obrzęki pod koniec ciąży: jakie dolegliwości ciążowe czekają cię w końcówce ciąży?
