Alicja Wegner urodziła dziecko w wieku 21 lat. I nie była to wpadka, ale zaplanowana ciąża. Dlaczego tak wcześnie zdecydowała się na dziecko? Ponieważ razem z narzeczonym bardzo chcieli je mieć.
>> Coraz mniej nastoletnich matek. Kobiety odkładają decyzję o ciąży na później >>
Kiedyś 20-letnie matki były traktowane jako odpowiedzialne założycielki rodziny. Nikt nie widział nic złego w ciążach w takim wieku. Dziś budzą one zdziwienie i... niesmak. W dobrym tonie jest, aby 20-latka studiowała, podróżowała po świecie, zbierała doświadczenia zawodowe. Jeśli zaś decyduje się na dziecko, działa nieracjonalnie.
Wczesne macierzyństwo: marnowanie młodości?
Alicja nie zmarnowała życia, jak zarzucają jej przeciwnicy wczesnego macierzyństwa. Twierdzi, że dopiero po urodzeniu dziecka zaczęła mieć motywację do działania - studiuje, prowadzi blog Mamalla.pl, wychowuje Polę. I jest szczęśliwa.
>> Pierwsze dziecko coraz później. Statystyczna mama ma 27 lat i dyplom wyższej uczelni >>
- To nie do końca tak jest, że młode osoby są niedojrzałe. Tak naprawdę decyzja o macierzyństwie nigdy nie jest do końca świadoma, ponieważ my nie wiemy, jak się odnajdziemy w roli matki - mówi psycholog Magdalena Chorzewska.
Jak to zwykle bywa, wczesne macierzyństwo ma wady i zalety. Na pewno młode matki mają więcej energii i siły, aby pokazywać dziecku świat. 30-latki, które decydują się na dziecko, często znajdują się w najlepszym momencie swojej kariery zawodowej. Ze względu na ciążę muszą robić sobie przerwę zawodową.
Dzień Dobry TVN/x-news