Spis treści
- Jazda samochodem w ciąży
- 1. Przewiduj, co się może wydarzyć za chwilę na drodze
- 2. Mimo ciąży zapinaj pasy
- 3. Pasy w ciąży
- 4. Zdaniem lekarzy, prowadzenie samochodu jest dla ciężarnej w pełni bezpieczne do połowy lub maksymalnie do końca II trymestru
- 5. Zajmij prawidłową pozycję za kierownicą
- 6. Zastanów się, co robisz podczas prowadzenia pojazdu
- 7. Zapomnij o telefonie komórkowym, gdy prowadzisz auto
- 8. Prowadząc pojazd w ciąży, nie jedz i nie pij
- 9. Uważaj na szybkość, z jaką pokonujesz zakręty
- 10. Przed szczytem wzniesienia dostosuj prędkość, aby móc ewentualnie zatrzymać samochód na odcinku, który jest niewidoczny
- 11. Dostosuj prędkość do pogody
- 12. Nie śpij za kierownicą
- 13. Wyjedź wcześniej niż planowałaś
- 14. Zachowaj spokój, nawet jeśli inni kierowcy blokują ci drogę lub wykonują niebezpieczne manewry
- 15. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu na drodze
- Polecamy wideo: kobieta w ciąży za kierownicą
Jazda samochodem w ciąży
Jazda samochodem zgodna z przepisami kodeksu drogowego na polskich drogach to oczywisty obowiązek. Równie oczywiste jest jednak to, że praktycznie prawie każdy kierowca przekracza dozwoloną prędkość. Czyni to jednak na własne ryzyko, a mając w brzuchu lub na foteliku maleńkie dziecko, działa nie tylko w swoim imieniu. To samo dotyczy twojego mężczyzny, choćby nim był Robert Kubica czy Krzysztof Hołowczyc. Zawsze musisz przypominać mu o ostrożności (której nie należy jednak mylić z poruszaniem się po drodze w tempie ślimaka). Paradoksalnie, jeździć bezpiecznie wcale nie jest w Polsce łatwo. Inni kierowcy, bez względu na wielkość i markę posiadanego samochodu, często trąbią i wyzywają osoby jadące zgodnie z przepisami. Co więc czynić? Twoje dziecko będzie wymagało od ciebie wielkiej cierpliwości, zacznij ją więc ćwiczyć już przed porodem – na drodze. Masz jeden ważny cel: dowieźć rodzinę bez szwanku na miejce. Poniższe zasady na pewno w tym pomogą.
1. Przewiduj, co się może wydarzyć za chwilę na drodze
W tym celu nie obserwuj tylko odcinka tuż przed maską. Przede wszystkim patrz, co się dzieje na jezdni 100, 200 metrów przed tobą. Dzięki temu unikniesz gwałtownego hamowania i zaoszczędzisz dziecku przeżyć jak na kiepskiej karuzeli. A w razie niebezpieczeństwa masz czas na odpowiednio szybką reakcję. Dodatkowo zaoszczędzisz nieco wydatków na tak drogie ostatnio paliwo (po narodzinach dziecka będzie się liczyć każda złotówka).
2. Mimo ciąży zapinaj pasy
Przepis w kodeksie drogowym, pozwalający jeździć ciężarnej bez zapiętego pasa bezpieczeństwa, jest bzdurny. Prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa nieraz ratują życie i zdrowie. Pas musi leżeć na biodrach, przełożony pod brzuchem, nieskręcony w żadną stronę. A że jest czasem niewygodny? Cóż, bycie ciężarną to nie tylko przyjemności. Zresztą możesz kupić nakładki antyuciskowe i specjalny adapter do pasów dla kobiet ciężarnych. Uwaga: także na tylnym siedzeniu trzeba zapinać pasy! Gdy samochód jedzie z prędkością 50 km/h, po zderzeniu ciało jest wyrzucane do przodu z siłą jednej tony.
3. Pasy w ciąży
Gdy jedziesz na jednym z przednich foteli, nie ruszajcie z miejsca, dopóki pasażerowie tylnych siedzeń nie zapną pasów. Ich siła bezwładności podczas zdarzenia drogowego może was (ciebie i twoje nienarodzone dziecko) zabić!
4. Zdaniem lekarzy, prowadzenie samochodu jest dla ciężarnej w pełni bezpieczne do połowy lub maksymalnie do końca II trymestru
Nie brakuje pań jeżdżących niemal do ostatniego dnia przed terminem porodu, ale im bliżej rozwiązania, tym ruchy kobiety z dużym brzuchem są bardziej skrępowane, czas reakcji wolniejszy, istnieje większe prawdopodobieństwo nagłego pogorszenia samopoczucia. Ryzyko stwarza też wybuch poduszki powietrznej w razie wypadku. Zanim więc zasiądziesz za kółkiem – pomyśl, czy musisz prowadzić...
Nie wyeliminujesz wszystkich niebezpieczeństw czyhających podczas prowadzenia pojazdów. Ale pamiętaj – nie drogi zabijają, a nieodpowiedzialni, bezmyślni, brawurowi, słabi (itd.) kierowcy. Ty możesz podnieść bezpieczeństwo, zaczynając od siebie. Proste? No to – szerokiej drogi!
5. Zajmij prawidłową pozycję za kierownicą
Nie wystarczy wsiąść, odpalić silnik i pojechać. Twoje barki muszą dotykać wyprostowanego oparcia fotela. Pozycja półleżąca łatwo doprowadzi cię do zbytniego rozluźnienia, a wtedy nie masz pełnej kontroli nad pojazdem. Poza tym zbytnie odchylenie oparcia do tyłu może spowodować, że pasy bezpieczeństwa nie zadziałają prawidłowo – istnieje ryzyko wyślizgnięcia się spod nich. Ręce trzymaj na kierownicy w pozycji: lewa między 9 a 10, prawa między 14 a 15 (zakładając, że kierownica to tarcza zegara) – masz wtedy najpełniejszą możliwość kontroli toru jazdy i największy zasięg rąk przy skręcaniu. Fotel odsuń na taką odległość, aby trzymając kierownicę w pozycji „za piętnaście trzecia” mieć lekko ugięte łokcie i oczywiście bezproblemową dostępność do pedałów hamulca, sprzęgła i gazu wciśniętych „do oporu”. Jeździsz inaczej? Spróbuj się przyzwyczaić, dla mnie też z początku nie było to łatwe.
6. Zastanów się, co robisz podczas prowadzenia pojazdu
O ekstremalnych przykładach pisania SMS-ów czy robienia makijażu nie chcę wspominać (a może powinienem?). Czy trzymasz obie ręce na kierownicy? Najczęstsze grzechy to: „pieszczoty” drążka biegów, skupienie się na radiu oraz tzw. zimny łokieć (w damskiej wersji też widziałem!). Musisz zawsze trzymać kierownicę dwiema rękami, chyba że jedziesz w ślimaczym tempie w korku i chcesz dać odpocząć zmęczonym kończynom. Dlaczego to takie ważne? Spróbuj wykonać nagły manewr ominięcia przeszkody, trzymając kierownicę tylko jedną dłonią.
7. Zapomnij o telefonie komórkowym, gdy prowadzisz auto
Pomijam już kwestie mandatu i zajętej ręki. Dyskusja z koleżanką nie tylko na tematy ciążowe tak pochłonie twoją uwagę, że przestaniesz koncentrować się na sytuacji na drodze. Zestaw głośnomówiący to tylko połowiczne rozwiązanie, którego nie polecam, choć wychodzi on naprzeciw potrzebom zabieganego społeczeństwa. Pokonuję kilka tysięcy kilometrów miesięcznie, ale przez telefon rozmawiam tylko na parkingu (chyba, że czekam na telefon żony w zaawansowanej ciąży...).
Zasady ekojazdyCoraz bardziej popularne jest stosowanie zasad ekojazdy, z których najważniejsze to: płynna jazda (bez gwałtownych przyspieszeń i ostrego hamowania), szybsza zmiana biegów (przy niektórych silnikach piąty bieg można wrzucić już nawet przy prędkości 50 km/h) i hamowanie silnikiem (bez jazdy „na luzie”). Dzięki temu można zaoszczędzić parę złotych, a przy tym jedzie się bezpieczniej.
8. Prowadząc pojazd w ciąży, nie jedz i nie pij
Ciężarne są wiecznie głodne, więc mogą to potraktować jako żart. Ale wyobraź sobie, że keczup z twojego hot-doga spada na sukienkę lub rozlałaś gorącą herbatę. Jaka jest pierwsza reakcja? Spoglądasz w dół i próbujesz coś zrobić. W tym czasie samochód pokonuje kilkadziesiąt, a pewnie i kilkaset metrów, zależy od prędkości. Co się w tym czasie może wydarzyć na drodze, gdy akurat nie patrzysz? Ja nie wiem, a ty?!
9. Uważaj na szybkość, z jaką pokonujesz zakręty
Prawa fizyki rządzące pojazdem sprawiają, że hamowanie w zakręcie może wyrzucić cię za drogę. Dlatego przed wjechaniem w łuk oceń jego ostrość oraz swoją prędkość (wspomóc może nawigacja, ale nie ufaj jej na 100 procent) i ewentualnie zwolnij jeszcze przed skręceniem kierownicy. Bo potem możesz wpaść w poślizg i kłopoty murowane. Jeśli będąc na zakręcie, uznasz, że łuk jest łagodny, możesz przy wyjściu na prostą delikatnie (!) przyspieszyć.
10. Przed szczytem wzniesienia dostosuj prędkość, aby móc ewentualnie zatrzymać samochód na odcinku, który jest niewidoczny
W przeciwnym razie jedziesz „na ślepo”. A kto wie, może tam jest przeszkoda, np. na drogę spadło drzewo lub przewrócił się pijany rowerzysta?
11. Dostosuj prędkość do pogody
Mały test: czy wiesz, kiedy nawierzchnia drogi jest najbardziej niebezpieczna? Prawidłowa odpowiedź: na początku deszczu lub podczas wahań temperatury oscylującej wokół zera. Lekko mokry lub zmrożony asfalt, przechodzący w suchy, nie pozwala na odpowiednio szybkie przystosowanie sposobu jazdy. Zatem po raz kolejny: zwolnij i uważaj...
12. Nie śpij za kierownicą
Kiedyś sądziłem, że nie można zasnąć prowadząc auto. Otóż można. W moim przypadku wszystko skończyło się dobrze, ale... Podczas dłuższej trasy obligatoryjny postój musi nastąpić co dwie godziny, a w twoim przypadku najlepiej co godzinę (nawet, gdy jesteś pasażerem). Chyba że szybciej się męczysz – wtedy częściej. Żadna kawa, napoje energetyzujące, duża porcja jedzenia ani nawet żywa muzyka nie pomogą ci, gdy powieki same niepostrzeżenie opadają na oczy. Do wypadków bardzo często dochodzi, jeśli kierowca ma już tylko trzy kilometry do domu. Tylko, a jednak czasem aż trzy kilometry.
13. Wyjedź wcześniej niż planowałaś
To wie każdy, ale prawie każdy robi inaczej. A przecież po drodze możesz napotkać korki, roboty drogowe, objazdy spowodowane wypadkiem.
14. Zachowaj spokój, nawet jeśli inni kierowcy blokują ci drogę lub wykonują niebezpieczne manewry
Negatywne emocje przenoszą się na twoje zachowanie za kółkiem (zwiększone zagrożenie wypadkiem), a potem w domu. Twój maluch w brzuszku lubi, gdy jesteś uśmiechnięta, a nie wkurzona.
15. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu na drodze
Na kursie prawa jazdy wbijali mi to do głowy jako pierwsze przykazanie. Wiele razy uchroniło mnie to od poważnych wypadków i drobnych kolizji. Jadący przed tobą może np. nagle zacząć skręcać (bez kierunkowskazu!) – sekunda nieuwagi i stłuczka gotowa!