Nie udawaj, że nie jesteś w ciąży. Potrzebujesz wsparcia od pierwszych dni po poczęciu

2023-04-25 13:10

Najgorsze w pierwszym trymestrze ciąży wcale nie są dolegliwości ciążowe. Najgorsze jest to, że jesteś z tym wszystkim sama, bo zazwyczaj nikt nie wie jeszcze o twoim stanie i nie oferuje ci żadnego wsparcia. A to właśnie wtedy jest ono najbardziej potrzebne. Zasługujesz na nie, bo nie jesteś superwoman.

Nie udawaj, że nie jesteś w ciąży. Potrzebujesz wsparcia od pierwszych dni po poczęciu

i

Autor: Getty Images Nie udawaj, że nie jesteś w ciąży. Potrzebujesz wsparcia od pierwszych dni po poczęciu

Gdy moja przyjaciółka zaszła w ciążę, powiedziała mi o tym dopiero w 4. miesiącu. Wcześniej bała się do tego przyznać – wiadomo, wczesną ciążę łatwo stracić, a ona miała już za sobą kilka poronień.

Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość i - jako doświadczona mama - obiecałam jej oczywiście pomoc i wsparcie. Zaczęłam od podrzucenia paru książek i zaproszenia na obiad w drugi dzień świąt, żeby nie musiała stać przy garach. „Wiesz, teraz to ja już sobie radzę, najbardziej potrzebowałam ciebie i twojej pomocy wtedy, gdy nie mogłam ci jeszcze o tej ciąży powiedzieć" – powiedziała moja przyjaciółka. - "Najgorsze w ciągu tych miesięcy nie były mdłości czy senność, tylko brak twojego wsparcia...”.

Spis treści

  1. Pierwszy trymestr to masakra
  2. Nie udawaj, że nie jesteś w ciąży
  3. Nie czas na użalanie się nad sobą
  4. Nie jesteś superwoman
I trymestr ciąży - czego nie wolno robić?

Pierwszy trymestr to masakra

Każda kobieta, która była w ciąży przyzna, że najtrudniejsze są pierwsze miesiące ciąży. Nie dość, że walczysz z nieustannymi mdłościami, sennością i zmęczeniem, to jeszcze odczuwasz skrajne emocje. Cieszysz się, bo pewnie chciałaś tego dziecka, ale jednocześnie boisz: czy uda się je donosić, czy będzie zdrowe, czy dacie radę finansowo…

Większość kobiet, tak jak moja przyjaciółka, przyznaje jednak, że najgorsze w tym czasie jest udawanie, że nie jesteś w ciąży i związany z tym brak wsparcia, którego przyszła mama nie tylko oczekuje, ale naprawdę potrzebuje.

Tymczasem zazwyczaj przechodzisz przez pierwszy trymestr ciąży sama, w tajemnicy i bez wsparcia przyjaciół, rodziny czy współpracowników. Oczywiście twój partner prawdopodobnie jest świadomy, że zostanie tatą, ale umówmy się – to nie on zna uczucie mdłości pojawiających się na samą myśl o smażonym mięsie, nie on wie, jak to jest mieć ochotę na sen zaraz po wstaniu z łóżka.  

Ostrożność czy zabobon? Powody, dla których część kobiet czeka do 12 tyg. z informacją o ciąży

Nie udawaj, że nie jesteś w ciąży

Kobieta w pierwszych tygodniach ciąży potrzebuje „ojojania”, jak piszą na forach przestraszone ciążą dziewczyny, i wsparcia kogoś, kto już przez to przeszedł. Tymczasem nie mają go, bo nikt nie wie, że go potrzebują. 

To trudne, bo z jednej strony masz ochotę się komuś wypłakać czy spytać o radę, a z drugiej wiesz, że to jeszcze nie czas na takie wyznania.

Udajesz więc przed rodzicami, że jesteś niewyspana, tylko oglądałaś serial do rana, a niedobrze ci jest pewnie dlatego, że wczoraj poszłaś na „chińczyka”. Do znajomych piszesz: Nie, nie przyjdę na imprezę, bo jadę do rodziców (a tak naprawdę wolę kakao i miękki dres niż drinka, którego i tak nie mogę wypić i miniówki, w którą i tak już się nie mieszczę.

Który to miesiąc ciąży? Jak przeliczyć tygodnie ciąży na miesiące?

Czy pozytywny test ciążowy oznacza pożegnanie z aktywnością fizyczną? Sprawdź to

Nie czas na użalanie się nad sobą

Wiele kobiet najtrudniej wspomina prace w pierwszym trymestrze ciąży. Dla wielu przyszłych mam dolegliwości ciążowe nie pozwalają na skupienie się czy na pracę na pełnych obrotach; jak jechać do klienta, gdy co jakiś czas wymiotujesz, jak obliczyć budżet, gdy oczy same ci się zamykają?

Ale to nie czas na użalanie się nad sobą: ciężarna musi udzielać się zawodowo, pracować i wykonywać plan, nie informując nikogo o tym, że oczekują dziecka. I choć potem może zwykle liczyć w pracy na specjalne traktowanie, to jednak w pierwszych tygodniach ciąży nikt nie przeniesie za nią ciężkich teczek z aktami ani nie weźmie dyżuru, gdy ona będzie wymiotować nad firmowym sedesem.

Nie jesteś superwoman

Dlaczego w ogóle piszemy ten tekst? Dlatego, że czasy się zmieniają, zmienia się też podejście do ciąży i poronienia, do pracy w czasie oczekiwania na dziecko i do priorytetów przyszłych mam. Trzeba tylko to dostrzec i zaakceptować.

Najczęstszą przyczyną, dla której ukrywany informację o dwóch kreskach na teście jest lęk przed stratą dziecka i koniecznością poinformowania o tym otoczenia, które kilka tygodni wcześnie gratulowało ci dziecka. Drugim powodem utrzymywania tego w sekrecie jest lęk przed stratą pracy i przed tym, co pomyśli sobie o nas szef.

Tymczasem prawda jest taka, że każda kobieta w ciąży zasługuje na wsparcie i to już od pierwszych dni po poczęciu. I na czekoladę, i na obiad, podrzucony przez mamę lub teściową. Zasługuje na wolne od pracy z powodu mdłości lub gdy wydarzy się to najgorsze, czyli poronienie. Zasługuje na urlop na żądanie, aby przepłakać całą noc i przespać cały dzień. A przede wszystkim zasługują na to, by móc publicznie przyznać, że w tej chwili jej życie nie jest do kitu.

Choć to trudne, warto przemyśleć, czy zasada ukrywania ciąży do 4 miesiąca jest właściwa. Ciąża nie zaczyna się w drugim trymestrze ciąży, a temat poronienia czy porannych mdłości nie jest tematem tabu. A ty nie jesteś superwoman.