PLAŻOWANIE W CIĄŻY - o czym warto pamiętać?

Spis treści

1. Czy można się opalać w ciąży? WIDEO
2. Opalanie w ciąży – ryzyko dla skóry
3. Pij dużo wody
4. Uważaj na makijaż i zapachy latem
5. Szukaj chłodu
6. JAK PODCZAS CIĄŻY CHRONIĆ ZNAMIONA BARWNIKOWE?

Endorfiny, zwane również hormonami szczęścia, oraz witamina D – te dwie cenne, bo niezbędne dla zdrowia substancje organizm wytwarza pod wpływem słońca. Są one niezbędne również przyszłej mamie – endorfiny pomagają utrzymać dobry nastrój, witamina D ma wpływ m.in. na mineralizację kości u płodu. Jednak podczas ciąży sytuacja nieco się zmienia. I promienie ultrafioletowe, i wysoka temperatura mogą teraz szkodzić bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Nie namawiamy jednak, by przez najbliższe miesiące chować się w domu – wystarczy, jeśli poza domem będziesz przestrzegać pewnych zasad, które pozwolą bezpiecznie cieszyć się latem. Zakaz opalania w ciąży nie oznacza przecież, że słońce nie będzie oddziaływać na twoją skórę.

Czy można się opalać w ciąży? WIDEO

Opalanie w ciąży – ryzyko dla skóry

Leżenie na plaży lub nad basenem zwiększa ryzyko zbytniego nasłonecznienia, co może grozić udarem cieplnym, a nawet odklejeniem się łożyska. Niesie też konsekwencje dla skóry. Brązowa skóra wygląda zdrowo, ale opalanie może zostawić na niej brzydkie przebarwienia. Nie warto sugerować się tym, że nigdy wcześniej ich nie miałaś – w ciąży mogą powstać pod wpływem podwyższonej ilości estrogenów, które zwiększają wrażliwość skóry na promieniowanie ultrafioletowe. Mają postać brązowych plamek (w różnych odcieniach brązu), ulokowanych najczęściej na twarzy i dekolcie, choć bywa, że pojawiają się również na skórze ramion albo łydek. Czasem znikają same po porodzie, jednak w wielu przypadkach trzeba je usuwać z pomocą zabiegów kosmetycznych. Opalanie zwiększa również skłonność naczynek krwionośnych do nadmiernego rozszerzania się. Dotyczy to zarówno naczynek na twarzy (głównie na policzkach przy skrzydełkach nosa) oraz na nogach. W ciąży skłonność do nich również jest większa i mogą się pojawiać też u kobiet, które nigdy wcześniej ich nie miały – a gdy się pojawią, jedynym skutecznym sposobem ich likwidacji są zabiegi kosmetyczne. Dużo bezpieczniejszym sposobem na brązowy odcień skóry są samoopalacze – jeśli ich nie lubisz, możesz stosować mleczka brązujące, które brązowią skórę wolniej, za to nie pozostawiają zacieków.

Pij dużo wody

Najlepiej mineralnej, niegazowanej. Dziennie powinnaś wypijać 2–3 litry, by uzupełnić straty wywołane nadmiernym poceniem się. Regularne nawadnianie organizmu pomoże też zapobiec obrzękom, ma również pozytywny wpływ na skórę, przesuszoną m.in. z powodu słońca. Wodę najlepiej nosić stale przy sobie, np. w małej butelce, i popijać małymi łyczkami.

Uważaj na makijaż i zapachy latem

W słoneczne dni lepiej zrezygnować z pełnego makijażu i nie spryskiwać skóry dezodorantem ani wodą toaletową. Zawarte w nich substancje zapachowe (a w wodach toaletowych i perfumach również alkohol) pod wpływem słońca mogą podrażnić skórę, a nawet wywołać przebarwienia. Bezpieczniej będzie użyć minimalnej ilości kosmetyków, a wodę toaletową rozpylić nie na ciele, lecz na ubraniu.

Szukaj chłodu

Letni prysznic w środku dnia, wizyta w klimatyzowanym sklepie, kąpiele w basenie albo w morzu, nogi w misce z wodą – każdy sposób jest dobry, by ochłodzić ciało. Na spacerze możesz wykorzystać w tym celu wodę termalną w sprayu, która podczas aplikacji i przez pewien czas po niej daje miłe uczucie chłodu. Przed wyjściem nie nakładaj natomiast na łydki i stopy żadnego balsamu chłodzącego zmniejszającego obrzęki. Pod wpływem słońca preparat może podrażnić skórę. Zastosuj go dopiero po powrocie do domu.

miesięcznik "M jak mama"