Są rodzice, którzy planują płeć dziecka, inni nie chcą jej znać aż do dnia porodu. Wszyscy jednak (bo zazwyczaj przyszłej mamie podczas badań towarzyszy ojciec dziecka) regularnie chodzą na USG w ciąży. W gabinecie bacznie słuchają tego, co mówi lekarz, ale i wpatrują się w monitor aparatu ultrasonograficznego. Specjalista musi być czujny, aby na ekranie nie pojawiło się to, co może rodzicom popsuć niespodziankę.
Płeć dziecka to coś, co interesuje rodziców. Ale nie wszystkich
Zobaczyłaś dwie kreski na teście ciążowym i od razu wiedziałaś, czy zostaniesz mamą córeczki, czy synka? Matczyna intuicja bywa niezawodna, o czym przypomniał w ostatnim wpisie znany ginekolog.
Lek. Wojciech J. Falęcki to specjalista położnictwa i ginekologii (a także magister fizjoterapii), który na instagramowym profilu @dr_wojciechjfalecki pokazuje nam kulisy swojej pracy. W postach przemyca wiele cennych informacji, podkreślając przy okazji znaczenie badań profilaktycznych.
Teraz zdradził, jakie jest jedno z najczęstszych pytań, zadawanych podczas USG. Tak, chodzi o płeć dziecka.
W zasadzie już na etapie wczesnej ciąży dociekliwość rodziców jest widoczna. W takich sytuacjach odpowiadam „przyszłe mamy i ich intuicja jest niekiedy dokładniejsza niż technika” serio - sprawdza się. W I trymestrze, nasza pewność do określenia płci to około 60 procent. W II trymestrze należy określić prawidłowość narządów płciowych
- czytamy na profilu @dr_wojciechjfalecki.
Jeśli chcemy wiedzieć, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka, musimy uzbroić się w cierpliwość - prędzej czy później wszystko będzie wiadomo. Płeć dziecka możemy poznać nie tylko podczas USG, jednak nie wszystkie przyszłe mamy wykonują np. badania genetyczne z krwi. Możemy też przyglądać się sygnałom, wysyłanym przez ciało, chociaż te „babcine metody” bywają zawodne.
Jedni nie mogą się doczekać, aż poznają płeć dziecka, drudzy w ogóle nie chcą poznać tej informacji. Co w takiej sytuacji robi lekarz?
Rodzice nie chcą znać płci dziecka. „Muszę się bardzo pilnować”
W swoim wpisie dr Falęcki wytłumaczył również, co się dzieje, gdy rodzice nie chcą poznać płci dziecka. Jak się okazuje, to niełatwe zadanie, nie tylko dlatego że lekarz musi pilnować, aby informacja mu się przypadkowo nie wymsknęła. Czasem wystarczy rzut oka na ekran, aby wszystko stało się jasne.
A co w sytuacji kiedy rodzice nie chcą znać płci. Wtedy odnotowujemy to i osobiście sam muszę się bardzo pilnować, żeby nie podzielić się tą informacją z zainteresowanymi. Trzeba też tak wykonać USG, żeby nie ukazał się obraz jak za moimi plecami - bo w takich sytuacjach, jak widzicie, nie trzeba mieć medycznego wykształcenia do odgadnięcia płci
- zaznacza lek. Wojciech J. Falęcki.
Dodał, że czasem jest proszony o zapisanie na karteczce tego, co widział. Ale zazwyczaj wiadomość jest odczytywana szybciej niż zakładano. Są jednak pacjentki, którym udaje się dotrwać w niewiedzy aż do porodu.
Na koniec dnia najważniejsze żeby było całe i zdrowe
- podkreśla w swoim wpisie ginekolog.
Kiedy widać płeć dziecka?
Na początku wszyscy jesteśmy kobietami, dopiero po siódmym tygodniu płeć zaczyna się konkretyzować. Czasem już podczas pierwszego USG w ciąży widać narządy płciowe, jednak wtedy możliwa jest pomyłka. Najczęściej rodzice poznają płeć dziecka podczas USG połówkowego, wtedy już wszystko powinno być jasne. Pamiętajmy, że wiele zależy także od ułożenia malca, nie zawsze chce on współpracować.
A jak rozpoznać płeć dziecka po objawach ciąży? Przede wszystkim pamiętaj, że to w dużej mierze przesądy, które niewiele mają wspólnego z prawdą. Ale jeśli masz ochotę pozgadywać, czemu nie. Miej tylko z tyłu głowy, że przewidywania nie muszą się sprawdzić.
Na przykład:
- Dziewczynka zabiera mamie urodę - jeśli kobieta w ciąży promienie, to znak, że urodzi synka.
- Jeśli przyszła mama ma ochotę na słodkości, nie ma za to ochoty na mięso, urodzi córeczkę.
- Nisko położony ciążowy brzuszek zwiastuje narodziny chłopca.
Kiedy poznałaś płeć dziecka? Ciążowe przesądy się sprawdziły?
Zobacz galerię: Ciążowe sesje zdjęciowe gwiazd. Subtelne i z pazurem