Spis treści
- Ochrona przed grypą: dokładnie i często myj ręce
- Ochrona przed grypą: unikaj tłocznych miejsc
- Ochrona przed grypą: zadbaj o odporność
Myślisz, że grypa to problem, który raczej nie będzie dotyczył ciebie i twojej rodziny? Tego wirusa lepiej nie lekceważyć. Chorobą można bowiem zarazić się wszędzie – w pracy, sklepie, przedszkolu, autobusie, a nawet na ulicy, stojąc obok kogoś, kto kaszle albo kicha, a już jest zarażony wirusem grypy. Do zakażenia najczęściej dochodzi drogą kropelkową, a żeby zachorować, wystarczy jednorazowy kontakt z niewielką ilością wirusów. Gdy wirus grypy dostanie się do organizmu, powstają przeciwciała, chroniące przed kolejnym zachorowaniem, wywołanym przez tego samego wirusa. Problem w tym, że wirusy te co sezon mutują – to znaczy, że w ich budowie pojawiają się niewielkie zmiany. Z tego powodu przeciwciała, które organizm już kiedyś wytworzył, podczas kolejnego sezonu chorobowego nie rozpoznają wroga – może więc dojść do kolejnej infekcji. Jak można zmniejszyć ryzyko zachorowania?
Ochrona przed grypą: dokładnie i często myj ręce
Wykasłane przez chorych wirusy unoszą się w powietrzu, osiadając na przedmiotach oraz sprzętach codziennego użytku, a także tych ogólnodostępnych: ławce w autobusie, poręczy sklepowego wózka. Możesz przenieść je do domu na własnych rękach, nie mając o tym najmniejszego pojęcia, i zarazić się sama (np. dotykając swoich ust, oczu czy nosa) albo któregoś z domowników. Dlatego bardzo ważne jest częste i prawidłowe mycie rąk. Nie wystarczy opłukać ich pod ciepłą wodą – trzeba je myć przez 20–30 sekund wodą z mydłem, pamiętając o zakamarkach między palcami, a potem dokładnie spłukać. Dopiero po takim „zabiegu” można zabrać się za zwykłe domowe czynności czy wziąć dziecko na ręce. Dobrym patentem dla osób, które przebywają długo poza domem bez możliwości umycia rąk, są preparaty do mycia rąk bez wody. Najczęściej mają postać żelu albo pianki. W ich składzie są substancje likwidujące większość bakterii i wirusów. Używa się ich podobnie jak mydła do rąk w płynie, tyle że po chwili preparat sam wysycha i ulatnia się ze skóry.
Ochrona przed grypą: unikaj tłocznych miejsc
Tam, gdzie jest wiele osób, ryzyko zarażenia się wirusem wzrasta. A jest tak dlatego, że u osoby dorosłej choroba rozwija się w ciągu 18–72 godzin od chwili wniknięcia wirusa do organizmu – osoba zarażona może więc nie wiedzieć, że jest chora. Od chwili pojawienia się pierwszych objawów grypy dorosły może zarażać przez 3–5 dni, natomiast dziecko nawet przez 7 dni. Staraj się więc nie chodzić do aptek, supermarketów, kin, autobusów w porach, kiedy jest w nich najwięcej osób – zwykle wieczorami i w weekendy. Zakupy lepiej robić w osiedlowych sklepach, w których nie ma tłumów, albo w internetowych supermarketach, jeśli masz taką możliwość. nie kontaktuj się z chorymi Jeśli ktoś w twoim otoczeniu ma wyraźne objawy infekcji, staraj się nie przebywaćw pobliżu. Czasem lepiej kogoś urazić odmową rozmowy, niż narazić siebie i najbliższych na kontakt z groźnym wirusem. Jeśli chodzisz na wizyty lekarskie do przychodni, gdzie oprócz ginekologa gabinety mają też lekarze pierwszego kontaktu, umawiaj się na wizyty w porze, kiedy nie spotkasz tam tłumu chorych lub czekaj na wizytę w ustronnym miejscu.
Ochrona przed grypą: zadbaj o odporność
Im organizm będzie silniejszy, bardziej odporny, tym łatwiej będzie nie dopuścić do rozwoju choroby. Warto więc dbać o odporność swoją i domowników. Sposoby są różne: dieta bogata w witaminy, gimnastyka przy otwartym oknie, codzienne spacerowanie przez minimum pół godziny, spanie w dobrze wywietrzonym pokoju, w którym temperatura nie przekracza 21°C, nieprzegrzewanie organizmu. Trzeba też dużo pić, by nie dopuścić do wysuszenia śluzówek – stanowią one pierwszą barierę powstrzymującą wirusy, ważne więc, by były odpowiednio nawilżone. Lekarze często zalecają, aby w okresie jesienno-zimowym dodatkowo przyjmować preparaty z witaminą C i rutyną. Witamina C wzmacnia układ immunologiczny, rutyna zaś uszczelnia naczynia krwionośne (dzięki czemu do krwiobiegu dostaje się mniej wirusów), a także zapobiega utlenianiu witaminy C i nasila jej działanie. Nie uchronią one przed grypą, są jednak w stanie złagodzić objawy i przebieg przeziębienia i infekcji, które – jeśli przydarzają się często – również osłabiają organizm. Jeśli podczas ciąży zażywasz preparat witaminowy, nie łykaj dodatkowo witaminy C i rutyny na własną rękę. Nie podawaj ich również niemowlęciu poniżej 6. miesiąca życia bez wyraźnych wskazań pediatry. Nie ma sensu łykanie popularnych leków„przeciwgrypowych”, których skład oparty jest głównie na paracetamolu. Nie mają one żadnego wpływu na wirusa grypy, nie są też w stanie zapobiec chorobie.
miesięcznik "M jak mama"
