Spis treści:
- Zupa mocy, czyli właściwie jaka?
- Jak przygotować zupę mocy?
- Zupa mocy w ciąży – czy warto?
- Zupa mocy po porodzie i w połogu – co daje kobiecie?
- Zupa mocy w okresie laktacji – dlaczego warto ją wtedy jeść?
- Czy warto jeść zupę mocy, chorując na Hashimoto?
- Czy zupa mocy jest wskazana przy endometriozie?
- Zupa mocy a inne choroby i dolegliwości – kiedy warto ją spożywać?
- Jak przygotować zupę mocy? – przepis
Zupa mocy, czyli właściwie jaka?
Zupa mocy to posiłek wywodzący się z kuchni Pięciu Przemian, będącej elementem Tradycyjnej Medycyny Chińskiej (TMC). Odżywianie według Pięciu Przemian to sposób przygotowania dań zgodnie z rytmem zmian energii i z naturą żywiołów, którym według Chińczyków praktykujących TMC podlega wszystko na świecie.
Tym samym zwolennicy gotowania według Pięciu Przemian uważają, że umożliwia ono zachowanie równowagi nie tylko w organizmie, ale także w świecie poza nim, a to z kolei sprawia, że każde danie, także zupa mocy, jest energetyczne, lekkostrawne, odżywcze i przez to służy zdrowiu.
Zupa mocy przygotowana w ten sposób przypomina tradycyjny, polski rosół, dlatego z pewnością będzie smakowała także jego smakoszom.
Jak przygotować zupę mocy?
Aby przygotować zupę mocy, należy pamiętać, że według TMC każdemu żywiołowi odpowiada inny smak. I tak składniki, z których przygotowuje się dania, można podzielić na pięć grup, a każdej z nich przypisać smak. Wyróżnia się składniki: ognia (tu znajdują się gorzkie smaki), ziemi (słodkie smaki), metalu (smak ostry), wody (smak słony) i drzewa (wszystko, co kwaśne).
Gotując dania, można zacząć od dowolnego smaku, jednak należy pamiętać, by kolejne składniki dodawać w kolejności: gorzki, słodki, ostry, słony i kwaśny. I tak można powtarzać ten schemat dowolną liczbę razy, jednak zawsze należy pamiętać o zachowaniu kolejności smaków.
Dodatkowo każde danie musi zawierać produkty ze wszystkich grup smakowych (oprócz słodkiego, który może występować oddzielnie). Ponadto można dodawać kilka składników z jednego smaku następująco po sobie.
Decydując się na przygotowanie zupy mocy, należy uwzględnić to, że trzeba ją długo gotować. By ją przygotować, należy poświęcić minimum 3 godziny na gotowanie.
Zupa mocy w ciąży – czy warto?
Zupa mocy to dobry posiłek dla kobiet w ciąży, gdyż podobnie jak nasz tradycyjny rosół, jest nie tylko lekkostrawna, dzięki czemu nie obciąża jelit, ale także zawiera niezbędne witaminy, minerały i aminokwasy.
Dodatkowo kobiety w ciąży, które regularnie jedzą zupę mocy, skutecznie wzmacniają swoją odporność, co także ma korzystne znaczenie w ich stanie. Dzięki niej można ustrzec się w ogóle bądź złagodzić przebieg przeziębienia oraz różnego rodzaju infekcji.
Należy także podkreślić, że bulion zawiera glicynę, czyli podstawowy aminokwas w organizmie, której właściwa ilość działa uspokajająco i wpływa korzystnie na sen, co niewątpliwie ma znaczenie również w ciąży.
Zupa mocy po porodzie i w połogu – co daje kobiecie?
W Chinach kobiety po porodzie znajdują się pod specjalną opieką pozostałych kobiet z rodziny. Oprócz tego, że pomagają mamie w opiece nad noworodkiem, to przez około miesiąc wspierają ja także w dochodzeniu do siebie. Jednym ze sposobów, który to rozpoczyna i ułatwia, jest przygotowanie zupy mocy według Pięciu Przemian, co ma miejsce wtedy, gdy kobieta daje sygnały, że niedługo rozpocznie się poród.
Według TMC tuż po porodzie kobieta jak najszybciej powinna uzupełnić Qi (tzw. Jang, czyli energię) oraz krew, dlatego też zaleca się jej, by wypijała 2-3 filiżanki bulionu dziennie. Zgodnie z TMC zupa mocy pomaga kobietom przede wszystkim odzyskać siłę, gdyż świetnie wspomaga rekonwalescencję.
Jest stosowana również po to, by nie dopuścić do powstania niedoborów, zwłaszcza po porodzie, gdy organizm jest osłabiony i przez to na nie podatny.
Ponadto według niektórych zwolenników TMC zupa mocy po porodzie wyrównuje Qi, dzięki czemu zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji poporodowej, zastępując przygnębienie, smutek i płacz radością z narodzin dziecka.
Bez względu jednak na powyższe zalety wskazywane przez TMC, zupa mocy to lekkostrawny i sycący posiłek, który nie tylko pomaga uzupełnić płyny po porodzie, ale także ma działanie odżywcze, energetyczne i regenerujące.
Czytaj: Połóg po chińsku - czego można nauczyć się od kultury Dalekiego Wschodu?
Zupa mocy w okresie laktacji – dlaczego warto ją wtedy jeść?
Według TMC kobieta w okresie karmienia piersią musi mieć odpowiednie pokłady energii, by wytworzyć pokarm i prawidłowo odżywić dziecko. Niestety często bywa tak, że wyczerpana porodem boryka się z kilkoma problemami laktacyjnymi, w tym m.in. słabym wytwarzaniem mleka lub zastojami w przepływie pokarmu.
Dlatego też zwolennicy TMC wierzą, że przywrócenie energii Qi i krwi m.in. przez spożywanie zupy mocy sprawia, że okres karmienia nie jest problemowy dla kobiety i dziecka.
Warto pamiętać, że w tym czasie regenerująca i zbilansowana dieta jest podstawą nie tylko dla prawidłowej laktacji, ale też odzyskania równowagi. Sycąca zupa to szybki sposób na zaspokojenie potrzeb mamy, co z kolei przekłada się także na większe szanse na udane karmienie piersią.
Czy warto jeść zupę mocy, chorując na Hashimoto?
Hashimoto to choroba autoimmunologiczna, w wyniku której dochodzi do zaburzenia pracy hormonów tarczycy i z czasem gruczoł ten ulega powolnemu zniszczeniu.
Chociaż choroba jest przewlekła i nieuleczalna, to przy właściwym jej wyrównaniu, uzupełnieniu niedoborów, a także m.in. poprawie odżywiania i redukcji czynników stresowych, można odzyskać równowagę i dobre samopoczucie, które przez niektórych określane jest zdrowiem (chociaż warto pamiętać, że choroba uniemożliwia całkowite wyleczenie).
Tym samym zupa mocy na Hashimoto nie jest jakimś cudownym środkiem, który naturalnie pomoże wyzdrowieć, a jedynie jednym ze sposobów, który umożliwi zadbać o to, by dieta była zbilansowana i zdrowsza.
Istotne jest też to, że zupa mocy syci, ale jest też lekkostrawna, tym samym sprawia, że bilans energetyczny jest w normie, a to pozwala utrzymać właściwą masę ciała. Jest to szczególnie ważne dla osób chorujących na Hashimoto, gdyż wraz ze wzrostem masy ciała, rośnie zapotrzebowanie na hormony.
Czytaj: Tarczyca w ciąży: nieprawidłowe funkcjonowanie tarczycy jest zagrożeniem dla mamy i dziecka
Czy zupa mocy jest wskazana przy endometriozie?
Endometrioza to kolejna choroba, która coraz częściej dotyka kobiety. Przy tym schorzeniu, które bardzo często powoduje niepłodność, istotna jest dieta. Produkty, które znajdują się w codziennym jadłospisie, mają wpływ m.in. na stan zapalny w organizmie, układ odpornościowy, kurczliwość mięśni gładkich oraz efekty estrogenne, dlatego tak ważne jest, by dieta w endometriozie była właściwa.
Co to właściwie oznacza? Przede wszystkim powinna zmniejszać stan zapalny, który jest przyczyną bolesnych miesiączek, trudności w oddawaniu moczu oraz bólu podczas kontaktów seksualnych. Stany zapalne redukują np. przeciwutleniacze, czyli antyoksydanty, co potwierdzają badania – zalicza się do nich witaminę C, E, witaminy z grupy B, glutation, miedź, selen, cynk, beta-karoten, mangan.
Wszystkie te substancje zawarte są w zupie mocy, gdyż jej składniki, czyli mięso, warzywa, zioła i przyprawy stanowią ich źródło. Ponadto zupa mocy zawiera także składniki, które działają przeciwzapalnie – są to m.in. kurkuma, tymianek, oregano i czosnek.
Polecany artykuł:
Zupa mocy a inne choroby i dolegliwości – kiedy warto ją spożywać?
Składniki zupy mocy usprawniają procesy trawienia i zmniejszają podrażnienie żołądka, a zawarta w niej glutamina wpływa korzystnie na wewnętrzne błony jelit, co sprawia, że taki wywar jest idealny dla osób z problemami jelitowymi.
Zupa mocy to także naturalny lek przy przeziębieniach. Warto wiedzieć, że czosnek, pieprz i kurkuma to naturalne antybiotyki, które z pewnością będą wspierać organizm w walce z chorobą.
Dodatkowo zawarte w niej składniki mają właściwości rozluźniające i przeciwskurczowe, dlatego sprawdzą się także np. u kobiet chorujących na zespół policystycznych jajników (PCOS), u których nieregularne bądź skąpe miesiączki często wiążą się z dolegliwościami bólowymi.
Ponadto zawarty w zupie kolagen to także idealny sposób na osłabione i wypadające włosy oraz zły stan skóry i paznokci. Dzięki niemu zjadanie lub picie zupy mocy poprawia kondycję stawów oraz wzmacnia cały narząd ruchu. Do tego zupa mocy usprawnia działanie układu nerwowego, wspomaga odporność i poprawia ogólne samopoczucie, dlatego warto podawać ją zarówno dorosłym, jak i dzieciom.
Czytaj: Naturalne antybiotyki, które możesz stosować w ciąży
Jak przygotować zupę mocy? – przepis (wersja mięsna i wegetariańska)
Składniki:
• 4 litry wody (najlepiej wrzątku)
• 4-5 średniej wielkości marchewki
• seler
• 3 korzenie pietruszki
• kawałek pora
• 1 cebula
• 3 cm świeżego imbiru
• czosnek w łupinie
• natka pietruszki
• natka kolendry (jeśli nie ma, to dodać więcej pietruszki)
• 2-3 sztuki ziela angielskiego, majeranek, lubczyk, oregano, tymianek, 1 liść laurowy, kurkuma, czarny pieprz, sól himalajska
• sok z 1 cytryny
• 1 suszony daktyl
• łyżka oleju kokosowego
• łyżka sosu sojowego
• w wersji mięsnej – mięso (wołowina, cielęcina lub dziczyzna)
Przygotowanie:
Gotowanie zupy mocy podzielone jest na trzy fazy. W każdej z nich należy dodawać składniki zgodnie z zasadami Pięciu Przemian, czyli w następującej kolejności żywiołów: ogień (tu znajdują się gorzkie smaki), ziemia (słodkie smaki), metal (smak ostry), woda (smak słony) i drzewo (wszystko, co kwaśne).
W pierwszej fazie dodaj składniki w kolejności:
• ogień: 4 litry wody (najlepiej wrzątku),
• ziemia: 4-5 średniej wielkości marchewki,
• metal: 2-3 sztuki ziela angielskiego, 1 liść laurowy, kawałek pora, 1 cebula, 3 cm świeżego imbiru,
• woda: szczypta soli himalajskiej,
• drzewo: natka pietruszki.
Jeśli chcesz przygotować wersję mięsną zamiast wegetariańskiej, to na tym etapie możesz dodać mięso. Najlepiej sprawdzi się wołowina, cielęcina lub dziczyzna. Należy je dodać po natce pietruszki, gdyż także zaliczane jest do żywiołu drzewa.
W drugiej fazie dodaj składniki w kolejności:
• ogień: majeranek, lubczyk, oregano, tymianek (świeże lub suszone),
• ziemia: seler, 3 korzenie pietruszki,
• metal: czosnek w łupinie (rozgnieciony 15 minut wcześniej).
Tak przygotowany wywar należy gotować ok. 2 godziny, a następnie dodać:
• woda: łyżka sosu sojowego,
• drzewo: sok z cytryny, świeżą kolendra lub natkę pietruszki.
W trzeciej fazie dodaj składniki w kolejności:
• ogień: kurkuma,
• ziemia: 1 suszony daktyl, łyżka oleju kokosowego,
• metal: czarny pieprz,
• woda: sól himalajska.
Tak przygotowany wywar należy gotować jeszcze godzinę. Po tym czasie należy odcedzić bulion i jeśli to konieczne – posolić. Na koniec można posypać natką pietruszki (drzewo). Według TMC zupa mocy jest tym lepsza, im dłużej jest gotowana, dlatego przygotowany wywar musi gotować się minimum 3 godziny.