Gdy słupki rtęci spadają poniżej zera stopni, nie jest łatwo wyjść na zewnątrz. Problemem jest nie tylko zakładanie kilku warstw ubrań, ale i odmrażanie oraz odśnieżanie auta. To może frustrować, zwłaszcza gdy w zimnym samochodzie czeka krzyczące dziecko. Aby ułatwić sobie poranną logistykę w mroźne poranki, warto skorzystać z jednego prostego sposobu.
Sposób na zamarznięte szyby od wewnątrz
Aby jak najszybciej przygotować auto do jazdy, warto skorzystać z prostego sposobu. Wielu z nas przekręca kluczyk i odpala stacyjkę, by ciepłe powietrze nie tylko nagrzało wnętrze auta, ale i rozgrzało szyby. Trzeba jednak pamiętać, że za takie działania grozi mandat karny. Na terenie zabudowanym (np. na osiedlowym parkingu) auto może być odpalone tylko przez jedną minutę. Za przekroczenie tego czasu grozi kara w wysokości 100 złotych.
Wykorzystaj jedną rzecz z portfela
Zamiast więc uruchamiać stacyjkę, lepiej szybko i skutecznie przygotować auto do jazdy. W tym celu trzeba nie tylko odśnieżyć samochód, ale i zeskrobać mróz z szyb. Jeśli nie mamy skrobaczki, możemy wykorzystać... kartę z portfela. Oczywiście, nie kartę płatniczą, by jej nie zniszczyć, najlepiej sięgnąć po kartę lojalnościową do sklepu czy kartę na stację benzynową.
Karta jest cienka i doskonale zeskrobie lód z szyby w aucie. Warto wykorzystać ją w środku, by szybko oczyścić szyby. Na zewnątrz już może nie okazać się tak skuteczna, ponieważ tam lód zwykle jest grubszy. Tam już niestety będziemy musieli użyć skrobaczki albo odmrażacza, który nie ma najlepszego zapachu. Z tego powodu, jeśli parkujemy auto pod chmurką, w mroźne dni dobrze jest zakładać matę na przednią szybę, która może ochronić szybę przed zamarzaniem.
Czytaj: Sprytny sposób na zaparowane szyby. Zrób to, a pozbędziesz się problemu raz na zawsze