Posypywanie chodników i podjazdów solą drogową to popularny sposób na to, by szybko roztopić lód. Niestety, nie jest pozbawiony wad, bo sól nie tylko trwale może zniszczyć nawierzchnię kostki brukowej. Chodząc po niej solą nasiąkają również buty.
Plamy z soli na butach są trudne do usunięcia, nierzadko skórzane obuwie nigdy nie odzyskuje swojego pierwotnego wyglądu. Sól szkodzi też przydomowej zieleni, bo utrudnia korzeniom roślin pobieranie wody. Często na wiosnę widzimy tego skutki: liście ciemnieją i opadają, a młode pędy usychają.
Posyp tym schody przed domem, by nie było ślisko
Jeśli obawiasz się o bezpieczeństwo dziecka i innych, zadbaj o to, aby przed domem nie było ślisko. Warto wiedzieć, że nie zawsze to tylko dobra wola, ale obowiązek. W przypadku chodnika przylegającego bezpośrednio do nieruchomości, to jego właściciel odpowiada za odśnieżenie i usunięcie błota. Gdy ktoś przewróci się i złamie nogę, może dochodzić odszkodowania.
Jednak czym posypać schody lub podjazd, żeby nie używać soli? Dobrym sposobem jest posypanie nawierzchni:
- piaskiem,
- gruboziarnistym żwirem,
- popiołem,
- chlorkiem wapnia lub magnezu.
Piasek jest ekologiczny i bezpieczny dla roślin i nawierzchni, jednak jego wadą jest to, że na butach łatwo wnieść go do domu. Przygotuj się więc na to, że czeka cię regularne sprzątanie.
Gruboziarnisty żwir zapewnia dobrą przyczepność i świetnie sprawdzi się zwłaszcza na podjazdach o większym spadku, gdzie o upadek na lodzie nietrudno. Jeśli palisz w piecu lub w kominku zapewne nie narzekasz na brak popiołu. Ten też można wykorzystać do posypania nawierzchni przed domem, jednak lepiej nie wysypuj nim śliskich płytek.
Chlorek wapnia i magnezu to środki sprzedawane w marketach budowlanych. Są dobrą alternatywą dla soli, bo nie niszczą nawierzchni ani roślinności, za to świetnie roztapiają lód i zapobiegają tworzeniu się śliskiej powierzchni.
Co robić, gdy dziecko przewróci się na śliskiej nawierzchni?
Niestety upadki - zarówno w domu jak i przed domem - są nieuniknione. Zimą zwykle uderzenia amortyzują grube ubrania: czapka, kaptur, kombinezon.
Jednak jeśli dziecko uderzyło się w głowę, warto zachować czujność. Nie jest prawdą, że po upadku absolutnie nie może iść spać, jednak warto (jeśli upadek miał miejsce wieczorem) budzić je co 2-4 godziny i sprawdzać, jak się zachowuje. Jeśli trudno je wybudzić lub maluch reaguje inaczej, warto udać się po pomoc lekarską aby wykluczyć groźne skutki uderzenia.
Niepokój powinien wzbudzić także siniak za uchem u dziecka, który może świadczyć o złamaniu podstawy czaszki. Pamiętaj, że dzieci wciąż się potykają i przewracają, z reguły kończy się na niegroźnych stłuczeniach, otarciach, guzie. Dbając o to, by nawierzchnia przed domem nie była śliska zwiększasz bezpieczeństwo najmłodszych.
