Ten life-hack na obiady pokochają mamy dwójki lub więcej kapryśnych maluchów. Pomysł z Instagrama to prawdziwy game changer, a do tego jest tak prosty, że w sumie nie wiemy, dlaczego wcześniej na to nie wpadłyśmy. Zanim więc następnym razem złościć się, że nasze pociechy mają inne kulinarne upodobania, wystarczy podejść do tematu sprytnie. Dzięki temu zaspokoimy ich potrzeby, bez zbędnych poświęceń.
Zobacz też: Szykujesz grilla z rodziną? Katarzyna Bosacka wylicza ważne zasady
Jak ugotować makaron dla wybrednego rodzeństwa?
Makaron to jeden z ulubionych posiłków maluchów. Co jednak, gdy jedno dziecko lubi świderki, a drugie penne, albo jedno preferuje spaghetti, a drugie maleńkie muszelki? Zamiast brudzić dwa garnki, lepiej zapoznać się ze sposobem mamy z Instagrama, Beaty Niesłuchowskiej, która prowadzi profil o patentach ułatwiających organizację domowego życia.
Mama Neli i Olka, proponuje używanie metalowego sitka, w którym gotujemy jeden makaron, a na dnie dużego garnka umieszczamy drugi. To tak proste.
Od siebie dodamy tylko, że różne makarony mają różne wskazania co do gotowania. Wystarczy tylko pilnować czasu i rozsądnie dobrać kolejność. Warto zatem umieścić ten makaron, który będziemy gotować krócej właśnie w sitku, by niepotrzebnie nie komplikować sobie zadania. Wtedy po upływie czasu możemy już go odcedzić, a drugi makaron dogotować przez pozostałe minuty.
Z takimi sposobami życie mamy staje się łatwiejsze. Co sądzicie? Dajcie znać, czy wypróbujecie ten trik.
Zobacz: Rybka na obiad nie taka zdrowa, jak myślisz. Tych unikaj, bo skrywają pasożyty
