Skrzydłokwiat to mało wymagająca roślina. Wystarczy, że postawimy ją w miejscu, gdzie nie będzie narażona na bezpośrednie działanie słońca, regularnie będziemy podlewać, by odwdzięczyła nam się pióropuszem zielonych liści i subtelnymi białymi kwiatami.
Roślina ta nie lubi być przelewana (żółkną jej wtedy liście), nadmiernie nawożona (liście wówczas są nieco przyklapnięte) oraz suchego powietrza w mieszkaniu (końcówki liści stają się wtedy brązowe). By wyglądała zdrowo i okazale, warto raz w miesiącu zastosować prosty domowy nawóz, który przygotujemy ze składnika dostępnego w każdej domowej kuchni.
Najlepszy domowy nawóz do skrzydłokwiatu. Wystarczy jedna łyżeczka
Mowa oczywiście o niezawodnej sodzie. Przygotowany z niej nawóz wzmocni skrzydłokwiat oraz sprawi, że będzie bardziej odporny na ataki szkodników. Sprawi także, że roślina pobudzi się do kwitnienia i zacznie szybciej rosnąć.
Aby przygotować taki nawóz wystarczy jedna łyżeczka sody oczyszczonej. Wsypujemy ją do konewki z jednym litrem wody. Następnie dokładnie wszystko mieszamy, by soda się rozpuściła do końca. Tak przygotowanym nawozem należy podlać skrzydłokwiat. Pamiętajmy jednak, że nie należy tego robić częściej niż raz na miesiąc.
Jeśli zostanie nam nieco nawozu, możemy podlać nimi także inne rośliny. Dobrze wypłynie on także np. na storczyki, anturium czy sukulenty.
Co jeśli przesadzimy z nawozem?
Przedawkowanie nawozu najczęściej objawia się zwiędnięciem rośliny. Wówczas należy natychmiast roślinę wstawić do umywalki, odkręcić wodę i niezbyt silny strumień skierować na ziemię w doniczce. Zabieg taki powtarzamy parokrotnie przez cały dzień. Jest duża szansa, że po kilku godzinach uda nam się wypłukać nadmiar nawozu z podłoża.