Podlewasz w ten sposób kwiaty doniczkowe? Nic dziwnego, że wciąż marnieją

2024-02-28 12:48

Błędy w pielęgnacji kwiatów domowych mogą nas sporo kosztować. Nawet zwykłym podlewaniem można roślinie zaszkodzić i wcale nie chodzi tu o zbyt częste czy rzadkie wykonywanie tej czynności.

Podlewasz w ten sposób kwiaty doniczkowe? Nic dziwnego, że wciąż marnieją

i

Autor: Getty Images

Nie sposób wyobrazić sobie wnętrze domu czy mieszkania bez roślin doniczkowych. Znów modne stały się rośliny w rozmiarze XXL, zwłaszcza te o dużych liściach jak monstera, dużym zainteresowaniem cieszą się także wszelkiego rodzaju palmy, fikusy czy paprotki.

Coraz częściej na ustawienie kwiatów decydujemy się też w przypadku dziecięcych pokojów, jednak tu warto pamiętać, aby kierować się nie tylko względami estetycznymi. Warto wybierać kwiaty bezpieczne, a niektórych gatunków zdecydowanie unikać. Za niebezpieczne dla dzieci rośliny doniczkowe uważa się więc m.in. kaktusy czy odmiany wydzielające trujące soki.

Zobacz też: Niemowlę zjadło grzyba, który wyrósł w domowej donicy. "To były 72 godziny piekła"

Decydując się na kwiaty doniczkowe, warto pamiętać o kilku podstawowych rzeczach. Kluczową jest ich podlewanie. Ważna jest jednak nie tylko częstotliwość tej czynności.

Spis treści

  1. Roślinę łatwiej przelać niż przesuszyć
  2. Podlewasz kwiaty taką wodą? To błąd
Kwiatowa Gala w Szczecinie

Roślinę łatwiej przelać niż przesuszyć

Początkujący właściciele kwiatów doniczkowych zwykle popełniają szereg błędów, przez co ich rośliny nie wyglądają tak dobrze jak te, które rosną sobie spokojnie w domu osoby z "ręką do kwiatów". Z pewnością nie jeden raz zachwycałaś się wyglądam paprotki czy grubosza rosnącego na babcinym parapecie, pytając o wskazówki. Tymczasem babcia najpewniej twierdziła, że w zasadzie nic specjalnego nie robi, ot - nie przeszkadza roślinie, więc ta rośnie sobie spokojnie.

Więc jak to jest, że potrafimy zabić rośliny uważane na niezniszczalne i nieszczególnie wymagające, np. paprocie czy sansewierie? Ogrodnik Wojtek Wardecki wciąż przypomina swoim obserwatorom o podlewaniu kwiatów. W żartobliwych filmach na Instagramie wielokrotnie podkreśla jednak, że przed podlaniem trzeba najpierw sprawdzić, czy roślina na pewno ma suche podłoże:

Okazuje się bowiem, że zdecydowanie więcej osób przelewa rośliny, niż je przesusza. To dlatego później pojawia się problem chorób grzybowych, a przy tym liście zwyczajnie gniją, żółkną i odpadają.

Podlewasz kwiaty taką wodą? To błąd

Nie tylko właściwa częstotliwość podlewania i dbanie o to, by podłoże nie było stale mokre, są ważne. Istotne jest także to, jaką wodą podlewamy nasze domowe kwiaty. Zwykła kranówka może być zbyt twarda, przez co na powierzchni ziemi może tworzyć się biały osad wapienny. To dlatego do podlewania roślin poleca się używać deszczówki.

Czy to znaczy, że woda kranowa jest zła? Oczywiście nie, jednak w przypadku roślin, które lubią podłoże o kwaśnym ph, koniecznie należy taką kranówkę zmiękczyć. Można przefiltrować ją w dzbanku, co lubią np. storczyki.

Niektóre kwiaty lepiej tolerują podlewanie wodą prosto z kranu (warto jednak by nie miała chloru), kiedy jest najzimniejsza, ale niektóre wręcz przeciwnie. Wtedy poleca się, aby przed napełnieniem konewki przegotować ją i odstawić na 12 do 24 godzin.

Wodę możesz także odstawić bez wcześniejszego gotowania. To zwykle lepszy pomysł niż serwowanie roślinie szoku termicznego w postaci chlustu zimnej wody.

Czytaj też: Rozprawi się z pleśnią i szkodnikami. Ta mikstura w doniczce czyni cuda