Porządki bez detergentów - czy to możliwe?

2020-04-25 0:23

To oczywiste, że przy małym dziecku mieszkanie powinno błyszczeć. Ale do tego wcale nie potrzeba silnych detergentów.

sprzatanie-bez-detergentow

i

Autor: Getty images

Spis treści

  1. Ostrożnie z detergentami
  2. Ekosprzątanie
  3. Moc pary
  4. Ocet i soda zamiast chemii

Przygotowania domu na przyjęcia nowego członka rodziny bywają skomplikowane. Czasem jest to generalny remont, dużo częściej – wielkie porządki, w trakcie których odkurzony zostaje nawet najciemniejszy kąt i nawet najmniejsza szpara. Są nawet rodzice, którzy nie tylko dokładnie wszystko myją, lecz także sterylizują pomieszczenia, wykorzystując do tego bakteriobójcze lampy z promiennikami, podobne do tych, jakie spotkać można w szpitalach.

To już oczywista przesada, bo wyjałowione pomieszczenie, zwłaszcza jeśli sterylizowane jest również i później, może być wręcz dla dziecka szkodliwe – w takim otoczeniu jego układ odpornościowy nie jest w stanie zapoznać się z różnymi mikrobami ani na nie uodpornić. W efekcie może stać się alergikiem. Ale sprzątać, rzecz jasna, trzeba regularnie, zwłaszcza, kiedy maluch zacznie bawić się na podłodze i rączkami sięgać w zakamarki pod meblami. Kurz sam w sobie szkodliwy nie jest (chyba, że dziecko jest uczulone na roztocza), ale obecne w nim drobnoustroje mogą już maluchowi zaszkodzić, zwłaszcza, jeśli są tak groźne dla zdrowia, jak bakterie listerii, salmonelli, czy E.coli. Tylko czym sprzątać?

Ostrożnie z detergentami

Jako pierwsze na myśl przychodzą produkty tradycyjne, które można bez trudu kupić w każdym supermarkecie. Płyny, mleczka, żele zwykle mają piękny kolor, kwiatowy zapach i wydają się bardzo bezpieczne. Umyta nimi powierzchnia od razu staje się czysta i pachnie świeżością. Ale coś za coś. Nie bez powodu większość takich produktów ma na opakowaniu ostrzeżenie mówiące, że mogą powodować reakcje alergiczne lub też działać drażniąco na skórę lub oczy. W ich składzie są silne substancje, m.in. związki chloru, fosforany, triklosan, substancje zapachowe, silne konserwanty.

Malec nie ma bezpośredniego kontaktu z żelem czy płynem do czyszczenia, ale wdycha opary, jakie po sprzątaniu jeszcze przez pewien czas unoszą się w powietrzu. One zaś, według badań Światowej Organizacji Zdrowia mogą być przyczyną późniejszych problemów zdrowotnych maluszka, takich jak choćby alergie, przewlekłe choroby nerek, czy podrażnienia skóry. Mogą też ingerować w pracę układu hormonalnego. W nadmiernych ilościach są szkodliwe również dla dorosłych, zwłaszcza kobiet w ciąży. Wreszcie, są mało ekologiczne i nie służą również środowisku.

Ekosprzątanie

Alternatywą dla detergentów mogą być też środki ekologiczne. Eko płyny, mleczka i żele do czyszczenia mają bezpieczny skład. Jego podstawą jest woda, oprócz której zawierają substancje czyszczące wyprodukowane na bazie składników roślinnych i minerałów, a także łagodne substancje konserwujące. Są hipoalergiczne, nie szkodzą skórze, płucom, środowisku, pachną też mniej intensywnie. Ale ponieważ są dużo łagodniejsze, może się zdarzyć, że efekty sprzątania nie będą do końca zadowalające. Produkty takie mają też zasadniczą wadę: są kilkakrotnie droższe od tych, które kupimy w supermarketach i zazwyczaj dostępne albo w wyspecjalizowanych sklepach, albo tylko w Internecie.

Moc pary

Do codziennego sprzątania można też używać wody. Ściślej – gorącej pary, wytwarzanej z niej w specjalnym urządzeniu, parownicy. Działa ona podobnie, jak szybkowar: woda doprowadzana jest do wrzenia w zamkniętym bojlerze. Zazwyczaj zajmuje to kilka minut (czas ten można skrócić, napełniając zbiornik ciepłą wodą).

Gotowe do pracy urządzenie wytwarza gorącą parę, która bez potrzeby dodawania jakichkolwiek środków chemicznych czyści skuteczniej, niż silne detergenty. Dociera bowiem głębiej i dalej, niż byłaby w stanie dotrzeć ręka wyposażona w nasączoną płynem do czyszczenia ściereczkę. Wąskie szczeliny w płytkach, a nawet pory materiału, jakim pokryta jest powierzchnia – to wszystko zostaje dokładnie pokryte rozgrzaną wodną parą. Ponieważ w momencie, gdy opuszcza dyszę parownicy, ma ona temperaturę około 100 stopni C i bardzo niskie napięcie powierzchniowe, jest w stanie wręcz wślizgnąć się pod brud.

Nagrzane przez nią cząsteczki brudu rozszerzają się, a wtedy wiązania, łączące je z powierzchnią zaczynają się rozpadać. Dodatkowo powierzchnia czyszczona jest przy pomocy dyszy pokrytej szczotką i ściereczką, co jeszcze zwiększa skuteczność sprzątania. Po pierwszym użyciu parownicy rezultaty mogą nie być jeszcze spektakularne, a jest tak, gdyż na powierzchni stale zalega używany wcześniej środek czyszczący. Wówczas trzeba czynność powtórzyć. W efekcie usunie się jego pozostałości.

Dobrze wiedzieć

Ocet i soda zamiast chemii

Soda i ocet to środki uniwersalne. Skutecznie zwalczają nieprzyjemne zapachy i działają wybielająco. Z ich pomocą ususniesz zabrudzenia i plamy z niemal wszystkiego: terakoty, drewnianych mebli, plastikowych dobiazgów i szklanych lub porcelanowych naczyń. Wymieszane razem działają podwójnie skutecznie.Pasta z sody i octu  (2:1) pomoże ci usunąć kamień i wypolerować na wysoki połysk metalowe przedmioty, krany, słuchawkę przysznica, dzbanek do kawy. Nada połysk chromowanym elementom mebli. Poradzi sobie nawet z tłustym i mocno zabrudzonym wnętrzem piekarnika. Wyczyścisz dzięki niej deskę do krojenia (drewnianą i plastikową), naczynia ze śladami po kawie i herbacie. Nie sięgaj po silny środek do udrażniania rur - wsyp do odpływu pół szklanki sody i wlej szklankę octu. Po kilku minutach, kiedy mieszanina przestanie się pienić, spłucz ją gorącą wodą. Jeśli ten środek nie podziała za pierwszym razem, zastosuj go na noc, a rano spłucz.