Nikt nie lubi brudnych smug na świeżo wypranych ubraniach, te mogą się jednak zdarzyć, gdy na czas nie odkamienimy żelazka i brudny osad wypadnie wraz z wyrzutem pary w trakcie prasowania. Co robić, by do tego nie doszło? Oczywiście postawić na profilaktykę! Producenci sprzętów AGD zalecają, by do żelazek wlewać wodę wodę destylowaną, ewentualnie demineralizowaną. Taka woda pozbawiona jest soli mineralnych (np. wapnia, chloru, magnezu) różnych zanieczyszczeń i związków organicznych, które mogą wytrącać się w postaci kamienia.
Przestrzegają tym samym przed używaniem wody z kranu, która jest z reguły (jeśli nie stosujemy żadnych domowych filtrów) twarda. Korzystając z niej do prasowania odkłada się w żelazku w postaci trudnego do usunięcia osadu. Dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć, ale co zrobić, gdy do zakamienienia jednak już dojdzie?
Tak skutecznie pozbędzie się kamienia z żelazka
Wówczas warto sięgnąć po sprawdzony domowy sposób na usunięcie osadu z urządzenia. Do zbiornika z wodą należy wlać specjalny roztwór. To mieszanka octu i kwasku cytrynowego w proporcji szklanka na łyżeczkę.
Następnie żelazko podłączamy do prądu i włączamy funkcję pary. Prasujemy z wyrzutem pary stary ręcznik lub jakieś stare ubranie do momentu, aż cały zbiornik będzie pusty. W tym czasie z otworów w stopce żelazka co jakiś czas powinien wychodzić brudny osad. To dzięki temu, że ocet z kwaskiem go rozpuściły i umożliwiły jego oderwanie się z wnętrza urządzenia. Niestety niekiedy urządzenie jest tak mocno zanieczyszczone, że taki zabieg trzeba powtórzyć 2-3 krotnie.
Jeśli uda ci się doprowadzić żelazko do czystości, pamiętaj, by od tego momentu używać tylko wody destylowanej. Może też się zdarzyć, że jeszcze przez jakiś czas od zastosowania octu i kwasku cytrynowego, osad będzie się wydobywał z wnętrza urządzenia. To normalne, bądź cierpliwa, wszystko w niedługim czasie wróci do normalności. Pamiętaj jednak, by pierwsze prasowanie po czyszczeniu wykonywać asekuracyjnie przez czystą ściereczkę lub cienki ręcznik.