Tak, aby umożliwiały przepływ energii chi, czyli energii wewnętrznej, woli, siły ducha. Specjaliści od feng shui twierdzą, że stare chińskie zasady warto zastosować w pokoju dziecięcym. Od tego bowiem, jaka w nim panuje atmosfera, jakie jest jego umeblowanie, kolorystyka i, co za tym idzie, oddziaływanie na umysł dziecka, będzie zależało w przyszłości jego zdrowie, sytuacja finansowa i styl życia. I oczywiście także to, czy malec będzie się w swoim otoczeniu dobrze czuł.
Pokój w centrum
Najlepiej, aby dziecięcy pokój znajdował się w środku domu, bo to daje maluszkowi poczucie bezpieczeństwa. Najmłodsze dzieci nie powinny mieszkać nad garażem i mieć wokół siebie zbyt dużo pustej przestrzeni. Pokój dziecięcy nie powinien też znajdować się w miejscu, gdzie jest głośno, gdyż przeszkadza to w spaniu. Czyli jak najdalej od salonu z telewizorem czy hałaśliwej ulicy. Idealnie byłoby, gdyby pokój chłopca znajdował się w północno- wschodniej części domu, a dziewczynki w południowej, południowo-wschodniej lub zachodniej jego części.
Łóżeczko przy ścianie
Łóżeczko maluszka nie powinno być umieszczone wzdłuż ściany ani też w sąsiedztwie łazienki czy garderoby. Trzeba je ustawić tak, aby leżące w nim dziecko miało jak najlepszy kontakt wzrokowy z rodzicami. Oni też powinni je dobrze widzieć ze wszystkich miejsc w pokoju. Dlatego według feng shui najlepiej ustawić łóżeczko krótszym bokiem przy ścianie. Dziecko powinno być skierowane twarzą do drzwi. Ustawienie łóżka ma największe znaczenie, ponieważ dzieci są bardzo wrażliwe na przepływ energii. Instynktownie wyczuwają, która pozycja podczas spania przyniesie im dobrą energię. To właśnie tłumaczy, dlaczego maluszki tak często turlają się w łóżeczkach albo śpią nie na poduszce, a w nogach łóżka. Prawdopodobnie jest tam lepszy przepływ energii chi.
Łagodne kolory
Pokój dziecka powinien być pomalowany na kolor pastelowy: błękitny, zielony, brzoskwiniowy, ponieważ to sprzyja spokojowi i wypoczynkowi. Te łagodne kolory nie są jednak idealne, jeśli chcemy delikatnie stymulować rozwój malucha. Dlatego według feng shui kojące barwy powinny dominować w miejscu, gdzie dziecko śpi, ale tam, gdzie się bawi – warto, aby pojawiły się akcenty ciut żywsze, jednak nie rażące. Należy unikać ozdabiania ścian wzorami, deseniami czy dużymi rysunkami. Wbrew pozorom nie będzie to ani pobudzające, ani inspirujące dla malucha, a raczej wywoła u niego lęk i utrudni zasypianie. Dlatego, jeśli adaptujesz jakieś pomieszczenie na pokój dziecka, usuń nadmiar dekoracji i pomaluj ściany na pastelowy kolor. Warto też pamiętać, że tam, gdzie dziecko śpi, powinny znajdować się chociaż niewielkie elementy w kolorach: wody (czarny), drzew (zielony), ognia (czerwony), ziemi (żółty) i metalu (niebieski i biały).
Dużo lampek
Oświetlenie pokoju dziecięcego powinno być stonowane, nie za ciemne i niezbyt jasne. Natężenie światła powinno się zmieniać zależnie od tego, czy dziecko śpi, czy się bawi. Najlepsze będą małe lampki rozmieszczone w różnych miejscach: przy łóżeczku, przewijaku, w kąciku z zabawkami. Dzięki temu łatwo będzie regulować natężenie światła.
Drewniane ozdoby
Jakiego rodzaju ozdoby, zdjęcia, obrazy można powiesić na ścianach w pokoju dziecka? Obrazki zwierząt, smoków czy dżungli mogą wystraszyć noworodka. Motyw wody i morza również nie jest pożądany, ponieważ według feng shui może źle wpływać na układ oddechowy, a nawet przyczyniać się do astmy! Najlepsze są naturalne ozdoby, przyjemne i ciepłe w dotyku (np. z drewna), dzięki nim dziecko czuje się bezpiecznie i zdrowo. Warto ustawić w pokoju kilka fotografii rodziny i domowych małych zwierząt, szczególnie wokół miejsca, gdzie dziecko śpi. Będzie się dobrze czuło, widząc przed snem i po przebudzeniu bliskie twarze.
Grunt to porządek
Jedną z najważniejszych rzeczy, umożliwiającą przepływ dobrej energii w domu, jest porządek. Bałagan powoduje chaos w otoczeniu i zniechęcenie wśród ludzi. Dlatego specjaliści od feng shui są przeciwnikami kojców. Uważają, że blokuje on przepływ energii i przyczynia się do powstawania nieporządku.
Zobacz też pomysł na meble dziecięce.
miesięcznik "M jak mama"
