Pokój na lata to pomysł dla rodziców, którzy nie chcą zbyt często zmieniać jego wystroju. Warto urządzić pokój dziecięcy tak, aby rósł razem z właścicielem.
Można oczywiście kupić pierwszy z brzegu zestaw mebelków, które pasują do wnętrza rozmiarami, są funkcjonalne i ładnie komponują się jako całość, ale to rozwiązanie mało praktyczne – zanim się obejrzysz, ze słodkiego bobasa wyrośnie uroczy kilkulatek o zupełnie innych potrzebach, któremu będą przeszkadzać typowo niemowlęce barwy, mebelki czy dekoracje.
Dlatego jeśli nie chcesz co kilkanaście miesięcy zmieniać wystroju (i mebli), warto zaplanować wszystko tak, aby wraz z upływem czasu wystarczyło tylko wprowadzić drobne modyfikacje.
Spis treści:
Pokój na lata. Neutralne kolory
To przede wszystkim od tonacji kolorystycznej, w jakiej utrzymany jest pokoik, będzie zależało to, czy maluszek dobrze będzie się w nim czuł. I czy po jakimś czasie nie okaże się konieczna zupełna zmiana kolorów. Może tak być, jeśli pokoik zaaranżujecie w typowo niemowlęcych odcieniach błękitu przypisanego do chłopców czy różu dla dziewczynek albo postawicie na jaskrawe, krzykliwe wręcz barwy.
Te ostatnie zresztą nie są wskazane ani do pokoi niemowlęcych, ani dziecięcych – kolorystyka, zwłaszcza dużych płaszczyzn, czyli na przykład ścian, ma decydujący wpływ na samopoczucie i nastrój osoby, która będzie w danym pomieszczeniu przebywała – a te jaskrawe barwy powodują drażliwość, zły nastrój i niepokój. Poza tym kolory wnętrza często podkreślają charakter dziecka i jego zainteresowania, a te u przedszkolaków potrafią się zmienić dosłownie z dnia na dzień.
Nawet więc jeśli wydaje ci się, że czas różowego koloru w życiu twojej córeczki tak prędko się nie skończy, dużo bezpieczniej jest postawić na spokojną i w miarę neutralną kolorystykę – tak mebelków, jak i ścian czy podłogi, czyli tzw. kolory bazowe.
Według specjalistów od koloroterapii małe dzieci dobrze się czują tam, gdzie dominują beże, barwy cieliste i naturalne. Kolor powinien być względnie jednolity (można zrobić wyjątek i pomalować jedną ścianę na nieco inny, ale koniecznie dopasowany odcień), ale można go miejscami ożywić, np. za pomocą kolorowych naklejek czy bordera z tapety – ich zmiana na inne nie będzie później nastręczała większych problemów.
Czytaj: Pokój dla chłopca: 10 inspiracji z Instagrama
Psychologia kolorów – wybierz idealny kolor do pokoju dziecka
Zmywalne farby
Równie ważny jak kolor ścian jest rodzaj farb użytych do ich pomalowania. Zawsze wybieraj nietoksyczną i nieuczulającą farbę przeznaczoną do pokoi dziecięcych – choć takie produkty są nieco droższe, to jednak dużo bezpieczniejsze dla malucha. Ważne, by farba była odporna na zabrudzenia – aby łatwo i bez szkody dla koloru można było z niej zmyć ślady dziecięcych rączek, posiłków czy malowideł. Dzięki temu pokoik długo nie będzie wymagał remontu – zamiast malować ściany, wystarczy je umyć.
Czytaj: Zalety farb do pokoju dziecięcego. O czym pamiętać przy wyborze farby?
Odnawianie pokoju dziecka - co jest lepsze: farba czy tapeta i ile to kosztuje?
Odporna podłoga
Ważna jest też oczywiście podłoga – jej kolor powinien być kompatybilny z odcieniem ścian. Ale najważniejsze, aby była przytulna i bezpieczna dla malucha, który przecież będzie się na niej bawił, raczkował, uczył się chodzić, a następnie spędzał czas, przeglądając książeczki czy turlając się po niej z psem. Podłoga musi być również wykonana z materiałów odpornych na tyle, by po roku lub dwóch użytkowania nie wymagała renowacji.
W niemowlęcych i dziecięcych pokojach sprawdzają się zarówno podłogi drewniane, jak i z paneli laminowanych. Te ostatnie są coraz modniejsze, nie tylko z uwagi na liczbę dostępnych wzorów i kolorów, ale też z powodu swoich właściwości. Po rozłożeniu zwykle nie wydzielają zapachu (w przeciwieństwie do większości wykładzin), są trwałe i nie wymagają cyklinowania ani lakierowania (czego nie sposób powiedzieć o podłogach z drewna).
Jeśli w pokoju malucha jest już podłoga drewniana, która wymaga odnowienia, zadbajcie o to, by użyty do tego celu lakier był nietoksyczny, a sama podłoga nie stała się po remoncie śliska. Czy przykrywać ją wykładziną lub dywanem? To już zależy od was.
Niektórzy twierdzą, że puszysta wykładzina nie ma sensu, bo trudno ją utrzymać w czystości, a bytujące w niej roztocza mogą uczulić malucha. Ale za takim rozwiązaniem przemawiają inne względy: chroni przed chłodem od podłogi, co jest ważne, jeśli mieszkacie na parterze. Dzięki niej łatwiej też uzyskać efekt przytulności.
Czytaj: Pokój dziecięcy – jakie podłogi wybrać do pokoju dziecięcego?
„Rosnące” mebelki
Urządzając pokoik, który z założenia ma służyć nie tylko niemowlęciu, ale także – po drobnej zmianie aranżacji – przedszkolakowi, siłą rzeczy trzeba dobrać również odpowiednie mebelki, które rosną z dzieckiem. Niemowlę nie potrzebuje wiele sprzętów – w jego pokoiku tak naprawdę niezbędne są tylko łóżeczko i mebel do przechowywania ubranek, a bardzo przydatna, aczkolwiek nie niezastąpiona, jest komoda z przewijakiem.
Jeśli nie chcesz za dwa lata zmieniać mebli, najlepiej od razu kupić łóżeczko, które później da się łatwo przerobić na tapczanik dla przedszkolaka. Takie mebelki sprzedawane są w różnych wersjach. Czasem jest to samo łóżeczko, którego boki można zdemontować, a środek rozsunąć, uzyskując sporo większą powierzchnię spania.
Czasem jednak są to prawdziwe kombajny, w zestawie z przykręconą do łóżeczka komodą, którą można odkręcić, a następnie zmienić w wygodne niewielkie biureczko dla początkującego ucznia. Rozwiązaniem do dużych pokoików są z kolei łóżeczka, które – gdy przestaną już pełnić swoją funkcję – można przerobić na wygodną minikanapę.
Od razu warto kupić też dużą szafę, która z czasem pomieści również ubranka starszaka. Jeśli w pokoiku jest na to miejsce, można ustawić w nim również komodę z przewijakiem – w tym wypadku najbardziej praktyczna jest taka, w której przewijak można zdemontować, gdy przestanie być potrzebny.
Polecany artykuł: