Robaki w domu: mrówki, prusaki, karaluchy

2008-05-22 17:10

Budzą wstręt i roznoszą zarazki. Mogą dosłownie zatruć nam życie. Żeby się pozbyć karaczanów i mrówek, trzeba poznać ich naturę i zwyczaje. Wizyty tych nieproszonych i niemiłych gości możemy się spodziewać przez okrągły rok. Zarówno w wielopiętrowym bloku, jak i w ekskluzywnej willi. Ci intruzi zazwyczaj zostają z nami na dłużej. Lubią ciemne kąty, spiżarnie, piwnice i strychy.

Nasi prześladowcy

i

Autor: Jupiterimages

Karaczany do nas lgną

Prusaki i karaluchy należą do rodziny karaczanów. Prusaki mają barwę żółtobrunatną lub czerwonobrunatną i osiągają długość ok. 15 mm. Karaluchy, odwiedzające nasze domostwa o wiele rzadziej, są ciemniejsze, prawie czarne i dwa razy większe. Przeciętnie osiągają one 30 mm długości. Wszystkie karaczany prowadzą nocny tryb życia, lubią miejsca ciepłe i wilgotne, np. przestrzeń za zlewem kuchennym lub pod wanną. Jedzą to, co gospodarze, czyli owoce, warzywa, gotowane potrawy, mięso, czekoladę. Smakuje im też mąka i cukier. Kiedy nie znajdą nic w naszej kuchni, zadowolą się klejem z oprawy książek. Bywa że zabierają się z nami do domu podczas robienia zakupów w sklepie lub też chowają w walizce podróżnej, gdy jesteśmy na urlopie. W blokowiskach przechodzą z mieszkania do mieszkania, np. po rurach.

Czy są groźne?

Mogą być nosicielami pasożyta, który wywołuje u ludzi chorobę odzwierzęcą - toksoplazmozę. U zarażonej kobiety pasożyt zagnieżdża się w macicy i pozostaje tam w formie przetrwalnikowej. Otoczony torbielą „drzemie" i nie szkodzi. Kiedy jednak kobieta zajdzie w ciążę, pasożyt może zagrażać dziecku, powodując u niego wodogłowie, ślepotę albo ciężkie uszkodzenie wątroby.

Zrób to koniecznie

Jeśli zdecydujesz się na wezwanie fachowców (zabieg odrobaczania nie trwa długo, od 5 minut do godziny, w zależności od powierzchni pomieszczenia):

  • Najlepiej wybrać firmę,  która należy do Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji.
  • Możesz też poprosić osobę, która wykonuje usługę w naszym mieszkaniu o pokazanie legitymacji członkowskiej. Wydawana jest na rok. To ważne. Zdarzają się niesolidne firmy, niezrzeszone w związku, które zamiast środków owadobójczych używają np. wody.
  • Trzeba też zwrócić uwagę, czy środki te mają atest, czy są oryginalnie zapakowane. Od firmy wykonującej usługę trzeba zażądać protokołu,  bo to na jego podstawie można zgłaszać reklamacje.
  • Przed „operacją" trzeba schować żywność, szczelnie zapakować np. słoiczki z przyprawami. Domowe zwierzęta najlepiej wywieźć do przyjaciół.

Trudno się ich pozbyć

Prusaki i karaluchy, kiedy już do nas raz trafią, niechętnie się wynoszą. Dlatego najlepiej pozbawić  je pożywienia, czyli dbać o higienę w domu: przechowywać jedzenie szczelnie zamknięte, sprzątać resztki, wyrzucać co wieczór śmieci. Warto też używać preparatów zwalczających karaczany. Najczęściej stosowane to np. płytka na owady biegające Globol, aerozol i pianka przeciwko owadom biegającym Baygon, trutka na robactwo Baygon oraz mikrokapsułki Gett, które powoli uwalniają aktywną substancję. Najskuteczniejsze są jednak zabiegi wykonywane przez specjalistyczne firmy zajmujące się dezynsekcją mieszkań. Tak naprawdę trzeba ją przeprowadzić w tym samym czasie i to w całym budynku. Istnieje inny odstraszacz karaluchów, ale raczej go nie polecamy: karaluchy opuszczają nasze mieszkania, kiedy wyczują obecność mrówek faraona.

Mrówki sprzątają okruszki

Mają ładny złotoczerwonawy kolor i są maleńkie, osiągają najwyżej  3 mm długości. Wywodzą się z Afryki i pewnie dlatego uwielbiają się wygrzewać. Chętnie zamieszkują tam, gdzie jest centralne ogrzewanie. Lokują się we wnękach, szczelinach ścian i zakładają gniazda.  Lubią także wszelkie szpary w meblach oraz szufladach, nawet w sprzęcie  domowym (np. w żelazku, ekspresie, termosie), są też pod tapetami, w wykrochmalonej pościeli (wyjadają krochmal). Kiedy faraonki do nas zawitają, musimy dobrze chować przed nimi żywność. One też chętnie stołują się w naszej kuchni. Lubią wszystko to, co my. Wywąchają okruszki ciasta, cenią sobie również zawartość psiej lub kociej miski, ale wprost przepadają za surową wątróbką.

Głodne atakują

Mrówki, choć maleńkie, mogą nas boleśnie pokąsać, kiedy są głodne i nie znajdują nic do jedzenia. W Wielkiej Brytanii uznano je za szkodnika domowego, w Niemczech - wręcz sanitarnego. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro mogą przenosić liczne bakterie i wirusy wywołujące choroby, m.in. paratyfus, gruźlicę i czerwonkę. Na ich ukąszenia narażone są szczególnie niemowlęta z ciemieniuchą i osoby, na których ciele są liczne krostki i ropnie.

Chodzą własnymi dróżkami

Walka z mrówkami nie jest wcale łatwa. Potrafią doskonale omijać zastawiane na nie pułapki. Jeżeli chcemy sami poradzić sobie z faraonkami, zastosujmy środki takie, jak do walki z karaczanami. Możemy użyć także specjalnych preparatów: Mrówkiller, Mrówka stop,  Mrówkofon. Inny sposób to wykładanie przynęty (np. surowej wątróbki lub biszkoptów) wymieszanej z trutką pokarmową. Mrówki zanoszą takie jedzenie do gniazda i karmią nią larwy. Niestety, bardzo często pozostaje nam tylko skorzystanie z pomocy specjalistów.

miesięcznik "Zdrowie"